Piraci uprowadzili u wybrzeży Nigerii siedmiu rosyjskich marynarzy i jednego ukraińskiego - podały w środę ministerstwa spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy. Porwani płynęli frachtowcem z Duali w Kamerunie do Las Palmas na hiszpańskich Wyspach Kanaryjskich.
Jednostka pływa pod banderą Antigui i Barbudy. "Według rosyjskiej ambasady w Abudży statek towarowy BBC Caribbean należący do niemieckiej spółki Brise Schiffahrt został zaatakowany 5 lutego na wodach terytorialnych Nigerii" - głosi komunikat rosyjskiego MSZ. "Siedmiu obywateli Rosji, członków załogi, zostało uprowadzonych" - poinformowano.
W oświadczeniu dodano, że rosyjscy dyplomaci w Nigerii są w kontakcie z miejscowymi władzami oraz armatorem statku, by ustalić, gdzie znajdują się marynarze i "uwolnić ich możliwie najszybciej".
Z kolei ukraińskie MSZ poinformowało AFP, że w wyniku ataku na BBC Caribbean porwany został jeden obywatel Ukrainy. Ministerstwo podało, że do napadu doszło 6 lutego. "Uprowadzono członków załogi. Wśród ośmiu porwanych jest jeden Ukrainiec" - oświadczono.
Jak wynika z najnowszych danych Międzynarodowego Biura Morskiego (IMB), w 2016 roku odnotowano rekordową w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczbę porwań na morzu. W Nigerii w zeszłym roku doszło do 36 pirackich napadów, w porównaniu do 14 w roku 2015.
Marek
Coś mi się widzi, że rosyjscy marynarze znowu poćwiczą sobie strzelanie do celów na wodzie. Ostatnio robili to zdaje się kilka lat temu.