Siły zbrojne
Łotwa stawia na haubice samobieżne
Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Republiki Łotwy, na mocy właśnie zawartej umowy z austriackim resortem obrony zakupiona została kolejna partia armatohaubic samobieżnych M109A5Oe. Podobnie jak poprzednie, pochodzą one z nadwyżek austriackiej armii i były dotąd zakonserwowane w rezerwie magazynowej.
Na mocy zawartego kontraktu o wartości ponad 2 mln euro łotewskie wojska lądowe mają otrzymać dodatkowe 18 egzemplarzy, które zostaną rozkonserwowane, przejdą przegląd oraz drobne modyfikacje w celu ich dostosowania do wymagań odbiorcy. O planach zakupu dodatkowej partii tych armatohaubic łotewskie media donosiły już pod koniec ub.r. Ma on mieć na celu dodatkowe zwiększenie mocno rozbudowywanego w ostatnich latach potencjału łotewskiej artylerii.
Pierwszy kontrakt o łącznej wartości ok. 6 mln euro na dostawy 47 egzemplarzy M109A5Oe został zawarty w marcu 2017 roku. Dostawy zostały zrealizowane w szybkim tempie między październikiem 2017 roku, a jesienią 2018 roku. Łącznie Łotwa otrzymała 35 armatohaubic samobieżnych, 10 wozów dowodzenia i dwa pojazdy do szkolenia kierowców, które trafiły do służby liniowej w jednostce artylerii brygady piechoty zmotoryzowanej. Obecnie regularnie są one używane one do szkolenia łotewskich artylerzystów oraz biorą udział w ćwiczeniach poligonowych.
Co warte podkreślenia Łotwa jest już trzecim z kolei użytkownikiem tych konkretnych armatohaubic. Pierwszym z nich była British Army, która wykorzystywała te systemy przez prawie 30 lat od 1965 roku do 1994 roku w czasie której zostały zmodernizowane do standardu M109A2, a ostatecznie sprzedane i zastąpione przez nowe AS90. Drugim ich użytkownikiem została austriacka armia, która zmodernizowała je w latach 2003-2007 do standardu M109A5Oe, a następnie znaczną część z nich wycofano ze służby liniowej i zmagazynowano w rezerwie.
Czytaj też: Łotewskie wozy bojowe w komplecie
Wcześniej łotewskie wojska lądowe nie posiadały na swoim uzbrojeniu systemów tego typu, a ich zakup stanowi znaczące zwiększenie ich siły ognia, a co za tym idzie potencjału bojowego. Armatohaubice te jednak w oczywisty sposób odstają od najnowszych standardów i wymagań pola walki oraz ustępują nowoczesnym systemom tego typu eksploatowanych przez bałtyckich sąsiadów jak estońskie K9 Thunder lub litewskie Panzerhaubitze 2000. Łotwa stawia jednak mocno na zakup starszych i używanych systemów uzbrojenia z nadwyżek zachodnich. Pod koniec ub.r. dostarczone zostały np. ostatnie z zakupionych 123 egzemplarzy wielozadaniowych wozów bojowych z rodziny Combat Vehicle Reconnaissance (Tracked) - CVR(T). Pozwala to jednak na znaczące i szybkie zwiększenie bieżącego potencjału armii stosunkowo niewielkim kosztem.