Żołnierz tylko po badaniach psychologicznych. MON zdecydował

Żołnierz kierowany na ponad pół roku na studia lub kurs za granicą będzie mógł tam wyjechać z rodziną; kandydaci do służby będą przechodzić badania psychologiczne – zakłada projekt nowelizacji ustawy o obronie ojczyzny.
Pieniądze przeznaczane na kształcenie cywilnych studentów na studiach wojskowych nie będą traktowane jako wydatki obronne, Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych zyska nowe źródła zasilania - zakłada projekt opublikowany przez Rządowe Centrum Legislacji.
Rodzina
Żołnierz kierowany na naukę za granicą na okres nie krótszy niż sześć miesięcy będzie mógł zabrać małżonka i pozostające na jego utrzymaniu dzieci. Propozycja wiąże się „z coraz dłuższymi, intensywniejszymi i wymagającymi kursami”, których ukończenie jest niezbędne do obsługi nowych systemów uzbrojenia. Jak argumentują autorzy projektu, dofinansowanie pobytu rodzin żołnierzy „pozwoli zarówno utrzymać więzy rodzinne, jak i pozytywnie wpłynie na morale kierowanych na naukę żołnierzy, które wywiera bezpośredni wpływ na jakość podejmowanych działań podczas służby i ma ścisły związek z motywacją do rozwoju zawodowego i zwiększania potencjału obronnego państwa”.
Umożliwienie żołnierzowi wyjazdu z rodziną jest też uzasadniane poprawą wizerunku, podniesieniem prestiżu dzięki „systematycznemu redukowaniu różnic” pomiędzy uczestniczącymi w długotrwałych kursach zagranicznych przedstawicielami sił zbrojnych Polski oraz innych NATO.
W przypadku przerwania nauki lub zwolnienia się z zawodowej służby wojskowej przed okresem ustalonym w umowie o skierowaniu na naukę do kosztów kształcenia, które żołnierz zawodowy będzie musiał zwrócić, będą wliczane także koszty poniesione przez państwo na utrzymanie członków rodziny żołnierza przebywającego wraz z nim na nauce poza granicami państwa. Projektodawca proponuje, by maksymalna kwota zwrotu nie przekraczała od 60–krotności najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego (obecnie 360 tys. zł).
To nie koniec zagadnień, w których projektowana nowelizacja odnosi się do spraw rodzinnych w wojsku. Proponuje się także ograniczenie przepisu o niedopuszczalności powstania stosunku podległości służbowej pomiędzy żołnierzami oraz między żołnierzem i pracownikiem wojska. Obowiązujący przepis „ może doprowadzić do sytuacji, kiedy najlepszy kandydat do objęcia danego stanowiska nie może być na nie wyznaczony tylko z takiego powodu, że w danej jednostce/komórce pełni już służbę członek jego rodziny” – zauważono w uzasadnieniu projektu. Zwrócono przy tym uwagę na wielkość niektórych jednostek wojskowych, w których służy niekiedy kilka tysięcy żołnierzy, dyslokację w odległych garnizonach, gdzie brak pracodawców cywilnych, dyspozycyjności i mobilność, jakich wymaga się od oficerów, a które powodują, że „rodzina żołnierza często ma bardzo ograniczone możliwości znalezienia stałego zatrudnienia i rozwoju zawodowego. Dostrzega też sytuacje zastane, „które już funkcjonowały i były zgodne z przepisami” przed wejściem w życie ustawy z dnia 11 marca 2022 r. o obronie ojczyzny.
Badanie psychologiczne, a nie zaświadczenie
Projekt podejmuje kwestię badań psychologicznych. Dokładniejszą kontrolę psychologiczną kandydatów do służby szef resortu obrony, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiadał w ubiegłym roku. W ocenie autorów analiza obowiązującego rozwiązania „nie znajduje uzasadnienia w zakresie niekierowania na badania lekarskie oraz psychologiczne osób w okresie trzech lat od dnia nadania kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej w ramach kwalifikacji wojskowej, w przypadku ubiegania się przez nie o powołanie do niezawodowych form służby wojskowej”. „Dotychczasowe rozwiązanie wiąże się z dużym ryzykiem powołania do służby wojskowej osoby, która w tym okresie utraciła zdolność do pełnienia służby wojskowej” – przestrzega projektodawca. Zwrócono uwagę, że obecnie badanie psychologiczne prowadzone w ramach kwalifikacji wojskowej „polega jedynie na przeprowadzeniu wywiadu psychologicznego i kończy się wydaniem zaświadczenia o braku lub istnieniu przeciwwskazań do pełnienia służby wojskowej, jest więc badaniem niepełnym w stosunku do badania przeprowadzanego w celu powołania do zawodowej lub niezawodowej służby wojskowej”.
Wszystkie osoby ubiegające się o powołanie do służby wojskowej będą więc badane w wojskowych centrach rekrutacji zarówno pod kątem lekarskim jak i psychologicznym – zapowiadają autorzy w uzasadnieniu.
Badania psychologiczne będą odpowiadać charakterowi służby – zawodowej lub niezawodowej. Ma to uniemożliwić osobom, które już poddano badaniom w jednym postępowaniu rekrutacyjnym, starania o skierowanie na nowe badania psychologiczne w ramach innego postępowania rekrutacyjnego.
Finanse
Zmiany, jakie nowelizacja ma wprowadzić w ustawie o szkolnictwie wyższym, spowodują, że środków finansowych na kształcenie cywilów w uczelniach wojskowych – a przyznawanych z części budżetu, której dysponentem jest MON – nie będzie się wliczać do wydatków obronnych.
Zaproponowano także określenie nowych źródeł wpływów do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Mogą to być środki otrzymywane przez MON z tytułu udziału polskiego wojska w misjach organizacji międzynarodowych, środki pochodzących ze źródeł zagranicznych i z budżetu Unii Europejskiej z założeniem ich przeznaczenia na wpłaty do Funduszu, środku ze zwrotów kosztów poniesionych na utrzymanie i naukę żołnierzy powoływanych do zawodowej służby wojskowej oraz zwrotów kosztów studiów, nauki, staży czy też kursów nieukończonych przez żołnierzy oraz zwrotów stypendiów dla kandydatów na żołnierzy. Według szacunków pozwoliłoby to zwiększyć wpływy do Funduszu o ok. 23 mln zł rocznie.
Shin Kazama
To do tej pory nie było takich badań? Są absolutnie konieczne jeżeli nie chcemy takich przypadków jak Tygrys z Samowolki. Albo takich ciotek jak Radek Pazura ""to nie jest wiadro" :)) w Demonach Wojny