Reklama

Siły zbrojne

Kolejne "przeciwminowe" Lisy

Fuchs KAI, fot. Gerd Benndorf/Bundeswehr
Fuchs KAI, fot. Gerd Benndorf/Bundeswehr

Firma Rheinmetall AG poinformowała o realizacji dostaw opancerzonych transporterów Fuchs 1A8 KAI (Kampfmittelaufklärung und -identifizierung), czyli w wersji pojazdów rozminowania dróg/EOD.

Dostawy seryjnie produkowanych wozów Fuchs KAI są już w toku, a ich zakończenie planowane jest na 2020 r. Bazą dla wersji KAI jest najnowszy model transportera Fuchs – 1A8, który charakteryzuje się wieloma rozwiązaniami chroniącymi załogę, w szczególności przed skutkami eksplozji min oraz improwizowanych ładunków wybuchowych (IED), jak wzmocnione opancerzenia kadłuba, czy fotele przeciwwybuchowe.

W zakresie specjalistycznego wyposażenia, głównym i najbardziej widocznym elementem jest, zamontowane na obrotowej podstawie na stropie kadłuba, zdalnie sterowane, hydrauliczne ramię, zakończone manipulatorem. Jego zasięg pracy wynosi ponad 10 m i jest ono w stanie podnosić obiekty o masie do 400 kg.

Ramię to pozwala załodze transportera na wykrywanie, rozpoznanie oraz identyfikowanie potencjalnie niebezpiecznych obiektów, jak również rozpoznawanie trudnodostępnych miejsc, w których mogą być ukryte ładunki wybuchowe, jak przepusty pod drogami itp.

Oprócz podstawowego narzędzia/manipulatora, ramię może być wyposażone w inne końcówki robocze. Jedną z nich stanowi zespół sensorów (georadar oraz wykrywacz metali), pozwalający na „prześwietlenie” podejrzanych miejsc, w których mogą być ukryte miny pułapki. Innym jest głowica z wysokiej jakości kamera, dzięki której załoga transportera może zajrzeć np. w rury odwadniające czy sprawdzić most pod kątem obecności urządzeń wybuchowych. W przypadku wykrycia takich, możliwe jest wykorzystanie głowicy roboczej wyposażonej w działko wodne o maksymalnym ciśnieniu roboczym 400 bar oraz końcówkę - zrywak. Dzięki temu wyposażeniu załoga EOD może odkryć, „wypłukać” z gruntu podejrzane obiekty, których nie można jednoznacznie zidentyfikować.

Oznaczenie podejrzanych lokalizacji, wykrytych min pułapek można dokonać cyfrowo w systemie za pomocą dokładnych współrzędnych GPS lub za pomocą optycznego urządzenia do znakowania obsługiwanego przez spieszonego członka załogi/sapera.

Ponadto hydrauliczne ramię może zostać wyposażone w specjalną platformę do ewakuacji osób ze strefy zagrożenia.

Pierwsze siedem pojazdów Fuchs KAI Bundeswehra zamówiła pod koniec 2012 roku, co było efektem doświadczeń wyniesionych z misji w Afganistanie i Mali. Warte około 37 mln EUR zamówienie zostało zrealizowane do końca 2016 roku.

Dostarczane obecnie pojazdy zapewne wejdą w skład zespołów Route Clearance System (RCSys). Każdy RCSys składa się z pięciu wozów:
- autonomicznych (głównie na bazie Wiesel 1), służących do wykrywania i neutralizacji min lądowych oraz IED,
- wozu dowodzenia i transportu żołnierzy (na bazie transportera Fuchs),
- pojazdów transportowych dla bezzałogowców (samochody ciężarowe MAN HX2).

Transportery Fuchs KAI mogą także działać samodzielnie w ramach konwojów prowadząc rozpoznanie, sprawdzanie oraz identyfikację podejrzanych obiektów i miejsc.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (3)

  1. Orthodox

    Czymś podobnym miał być u nas chyba Kaktus.

  2. quazi

    Pierwsza lub druga misja afgańska nasi żołnierze sami zastosowali na Rośkach georadar wysunięty przezd wozem.

    1. Lord Godar

      Ale to była taka w gruncie rzeczy samoróbka zrobiona na szybko przy pomocy specjalistów z WZM .

  3. jurgen

    świetne - takie coś to powinna być Jodła EOD

Reklama