Reklama

Geopolityka

Kolejne ataki na pozycje ukraińskie

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

Oddziały rosyjsko-terrorystyczne całą noc ostrzeliwały pozycje ukraińskie. Jest to już kolejny rażący przypadek łamania porozumień mińskich, mający sprowokować Ukrainę. 

Jak informuje sztab Operacji Antyterrorystycznej od godziny 20:00 w niedzielę 10 marca do godziny 6:00 rano w poniedziałek 9 marca odnotowano 16 ostrzałów. Przede wszystkim, jak podczas całego wcześniejszego tygodnia, chodzi o ataki z moździerzy i granatników. Oprócz tego zauważono 9 dronów terrorystów.

Głównym kierunkiem ataku pozostają niezmiennie okolice Doniecka, a w szczególności Pisky. Z innych miejscowości ostrzelane zostały: Awdijiwka, Opytne, Krasnohoriwka i Wodjane. Co jest ważne, o godzinie 3:00 w nocy miał miejsce ostrzał z ciężkiej artylerii na Opytne, a od 4:15 do 4:35 dwukrotnie na Awdijiwkę. Atak przy użyciu moździerzy kalibru 120 mm i wyrzutni rakietowych przeprowadzony był na wieś Troickie.

Ostrzały z karabinów maszynowych miały miejsce także na odcinku ługańskim oraz w rejonie Mariupola. W przypadku tego ostatniego najbardziej napięta sytuacja jest w Szyrokine, gdzie od kilku tygodni trwa nasilony ostrzał. Wyjątkowo ataki nie skończyły się w nocy. O 9:30 w poniedziałek 9 marca rozpoczął się kolejny atak na Szyrokine. Wykorzystano w nim moździerze i karabiny maszynowe, a ze wstępnych informacji trwał on jeszcze po godzinie 13:00. Zgodnie z oficjalnymi komunikatami, nie ma zagrożenia dla Mariupola, a pozycje ukraińskie zostały utrzymane.

W niedzielę w nocy pojawiły się też informacje o przechwyceniu przez ukraińskie wojska komunikatów terrorystów o planowanych atakach na Szczastie i Lisiczańsk w obwodzie ługańskim. Miałyby one nastąpić we wtorek 10 marca. Przedstawiciele ukraińskiej armii zapewniają, że nawet w razie, gdyby to się stało, nie ma ryzyka przerwania frontu i wtargnięcia terrorystów na terytorium kontrolowane przez Ukraińców. Regularne oddziały armii Ukrainy są w pobliżu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. wunderwaffen

    Mam jedynie nadzieję, że Ukraińcy skrupulatnie wykorzystują rozejm do zebrania sił i środków w celu kontrofensywy i odbicia okupowanej części ich kraju. Niestety to tylko nadzieja, nie poparta doświadczeniami z ostatniego roku, gdy brak zdecydowania, profesjonalizmu i odwagi umocnił jedynie terrorystów i Ruskich. Od ponad roku przecieram oczy ze zadziwiania, nie potrafiąc zrozumieć ukraińskiej bierności wobec agresora. Początkowo łudziłem się, ze Ukraińcom brak legitymacji politycznej do zdecydowanej walki z okupantem, ale po wyborach sankcjonujących obecną władzę, nie wiele się zmieniło, czasem nawet wątpię czy Ukraińcy chcą być wolni? Po tej apatycznej obronie własnego państwa przez Ukraińców inaczej patrzę na naszą polską historię powstań i wojen obronnych.

    1. Janek I. - Rusty Sparks

      A skąd wziąć na to pieniądze skoro UE pod dyktatem Hollande'a i Merkelowej może w każdym momencie zakręcić strumień pieniędzy dla Ukrainy w przypadku każdej kontrofensywy wojsk z Kijowa w Donbasie?? J.I.

    2. edw

      U nich w wojsku i rządzie jest tyle agentów FSB, że Rosja jest uprzedzona o każdym ruchu Ukrainy w momencie gdy tylko pojawi się jego pomysł. Sytuacja dla Ukraińców jest beznadziejna, uratować by mogło ich tylko gdyby ktoś za nich wygrał wojnę.

  2. Are

    To już się powtarza tyle razy, że to już nie jest żaden news. I nikt na zachodzie na to nie reaguje. Niemcy i Francuzi bo nie chcą tego zauważać, podobnie jak Obama. Większym newsem byłby fakt braku ostrzału. I w ten sposób putinowcy osiągają swój cel. Za jakiś czas zwiększą kaliber i zintensyfikują ostrzał, I albo ukraińskie oddziały zostaną przetrzebione i moralnie złamane stratami i brakiem możliwości reakcji na ostrzał (tak jak ukraińskie wojska na początku bodajże września ubiegłego roku na południowym pasie granicznym) , albo w końcu pękną i zaczną odpowiadać, co da rosyjskim oddziałom potrzebny pretekst Trudno nie podziwiać tej postsowiecko-kgbowskiej polityki putinowców. Niby każdy wie, że Putin kłamie, ale wystarczy że oficjalnie zaprzeczy, nieoficjalnie postraszy wzmożeniem działań (i pomacha atomem i agresywnymi lotami swych niedźwiadków), a przede wszystkim konsekwentnie będzie działać metodą drobnych kroczków w stałym kierunku, a Ukraińcy są bezradni.

    1. tomgru

      ten rozejm to fikcja tak samo jak poprzednie. A zapewniam, że na wiosnę to się zacznie taka masakra jakiej jeszcze nie było i nie wiadomo czy skończy się pod Krymem czy na Kijowie. Bo wszystkie ofensywy zawsze rozpoczynają się na wiosnę, rozejm dał tylko czas obu stronom na przegrupowanie sił. A jak śniegi stopnieją i błota wyschną....

Reklama