Paweł Dobrodziej jak na razie nie został jednak formalnie powołany na stanowisko szefa warszawskiego garnizonu, a zostały mu jedynie powierzone obowiązki Komendanta Stołecznego Policji. Sugeruje to, że formalnie warszawski ratusz nie wydał jeszcze wymaganych prawem opinii o nowym komendancie. Pytanie, dlaczego zatem kierownictwo policji nie poczekało na komplet dokumentów i zdecydowało się dziś wprowadzić Dobrodzieja do nowej komendy pozostaje otwarte.
Informacje o tym, że Dobrodziej ma zostać nowym komendantem w Warszawie pojawiły się już dziś rano. Dla środowiska jest to duże zaskoczenie, bo do tej pory jego nazwisko nie pojawiało się wśród potencjalnych kandydatów co więcej, po deklaracji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Błaszczaka, o tym że to mł. insp. Andrzej Krajewski jest kandydatem na stanowisko komendanta stołecznego można było sądzić, że tak właśnie się stanie.
Nadinspektor Paweł Dobrodziej jest już piątym komendantem stołecznym policji w ciągu ostatnich dwóch lat. W ostatnim czasie w Pałacu Mostowskich niewielu dłużej zagrzało miejsce. Odwołanego nadinsp. Michała Domaradzkiego zastąpił insp. Piotr Owsiewski, pełniąc obowiązki przez dwa miesiące. Po powołaniu na to stanowisko chwalonego przez MSWiA insp. Roberta Żebrowskiego wielu sądziło, że to koniec kadrowej karuzeli w kierownictwie KSP. Jednak zarówno Robert Żebrowski jak i jego następca Rafał Kubicki nie zabawili w mostowie zbyt długo, a okoliczności ich odejścia są zastanawiające.
Nadinspektor Paweł Dobrodziej służbę w Policji rozpoczął w 1990 roku w Komendzie Rejonowej Łódź-Polesie. Przez lata swojej kariery zawodowej związany był z pionem kryminalnym i zwalczaniem przestępczości zorganizowanej. Od kwietnia 2015 r. kierował Łódzkim oddziałem CBŚ. W lutym 2016 roku został Komendantem Wojewódzkim Policji w Lublinie.
Naval: Kurtki "puchowe" na granicę za późno. Nadganiamy Operację Szpej