Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Fot. http://www.navy-marine.forces.gc.ca

„Kanadyjska strategia budowania okrętów” daje pierwsze profity

Kanadyjska marynarka wojenna przyjęła 31 lipca 2020 r. na stan pierwszy, arktyczny, pełnomorski okręt patrolowy HMCS „Harry DeWolf”. Jest to jednocześnie pierwsza jednostka pływająca jaka powstała w ramach realizowanej konsekwentnie w Kanadzie „Narodowej strategii budowania okrętów”. Jak na razie w celu wsparcia własnego przemysłu stoczniowego planuje się w jej ramach zbudować około trzydziestu dużych okrętów.

HMCS „Harry DeWolf” to pierwszy pełnomorski okręt patrolowy AOPS (Arctic and Offshore Patrol Ship) przekazany kanadyjskiej marynarce wojennej. W sumie ma powstać sześć takich jednolatek pływających za około 3,5 miliarda dolarów kanadyjskich. Nazwa okręt patrolowy może być w tym przypadku myląca, ponieważ ze względu na wielkość chodzi tak naprawdę o nieuzbrojone okręty klasy fregata o wyporności około 6615 ton, długości 103,6 m i szerokości 19 m.

Jednostki AOPS są budowane w stoczni Irving Shipbuilding w Halifaxie w ramach umowy podpisanej 19 października 2011 r. W te sposób uruchomiono w Kanadzie wieloletni program budowy okrętów, który ma nie tylko unowocześnić kanadyjską marynarkę wojenną, ale również w sposób ciągły wspierać własny przemysł stoczniowy. To właśnie w tym celu została opracowana „Narodowa strategii budowania okrętów” NSS (National Shipbuilding Strategy).

Zakłada się w niej przede wszystkim płynne przejście od programu arktycznych patrolowców do programu wielozadaniowych okrętów bojowych CSC (Canadian Surface Combatants), który ma kosztować w sumie około 60 miliardów dolarów kanadyjskich i zakończyć się wprowadzeniem piętnastu nowych fregat. Dodatkowo planuje się jeszcze zbudowanie sześciu średnich patrolowych lodołamaczy dla straży przybrzeżnej.

W ten sposób zapewniona ma być praca dla kanadyjskich stoczni i trwać będzie systematyczna wymiana starych okrętów na nowe. Kanadyjczycy realizując te programy starają się jak najbardziej rozdzielać pracę, by wspomóc różne zakłady stoczniowe. W ten sposób w budowę AOPS zaangażowano nie tylko stocznię Irving Shipbuilding w Halifaxie, ale również Seaspan Shipyards w Vancouver. Do programu wejdzie jeszcze trzecia stocznia (najprawdopodobniej Davie Yards w Quebec), która będzie kierowała budową lodołamaczy dla straży przybrzeżnej.

Okręty patrolowe AOPS są produkowane w oparciu o projekt norweskich okrętów patrolowych typu Svalbard. Są one specjalnie przygotowane do pływania na najbardziej na północ wysuniętych wodach przybrzeżnych Kanady – stanowiąc podstawę kanadyjskiej obecności w Arktyce. Poza wyposażeniem zapewniającym wykonywanie zadań bojowych stawianych tym jednostkom, zadbano również komfort i jakość życia ich załóg, pozwalając im na realizowanie nawet bardzo długich misji. To właśnie m.in. w tym celu HMCS „Harry DeWolf” został wyposażony w stabilizatory płetwowe, które ograniczają przechyły i mogą być chowane w czasie operacji łamania lodu.

Okręt może się poruszać z prędkością 17 w na pełnym morzu i 3 w podczas przebijania się przez lód o grubości około 1 m. Patrolowce AOPS mają mieć przy tym zasięg 6 800 mil morskich i autonomiczność nawet do 85 dób.

Należy przy tym pamiętać, że okręt patrolowy HMCS „Harry DeWolf” nie został jeszcze wprowadzony do służby, ponieważ ma to nastąpić dopiero latem 2021 roku. Jako jednostka prototypowa musi on bowiem zostać poddany najpierw całemu programowi prób, a załoga przejść odpowiednie przeszkolenie, w tym prowadząc operacje w pobliżu Nowej Fundlandii i Labradoru. W międzyczasie trwać będzie budowa trzech kolejnych statków patrolowych AOPS, a dwa kolejne (piąty i szósty) mają zostać zakontraktowane odpowiednio w 2021 i 2022 roku.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama