Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Jak zatrzymać rosyjską propagandę?

Rosyjska propaganda czerpie zarówno z doświadczeń okresu Związku Radzieckiego, jak i współczesnych trendów w zakresie komunikacji - piszą analitycy RAND Corporation, w raporcie analizującym jej cechy charakterystyczne. Wskazują przy tym, że pod kilkoma kluczowym względami polityka informacyjna Moskwy działa wbrew powszechnie przyjętym i intuicyjnym założeniom.

  • Fot. ВГТРК /Wikimedia
    Fot. ВГТРК /Wikimedia
  • Władimir Putin z wizytą w RT. Fot. kremlin.ru
    Władimir Putin z wizytą w RT. Fot. kremlin.ru

Autorzy raportu analizują cztery cechy charakterystyczne rosyjskiej machiny propagandowej oraz starają się wyjaśnić zasady ich wpływu, odwołując się do badań psychologicznych. Pierwszą z nich jest ogromna liczba produkowanej treści (teksty, filmy, zdjęcia, etc.) oraz mnogość wykorzystywanych kanałów (Internet, media społecznościowe, telewizja satelitarna, ale też tradycyjne radio i telewizja). Oprócz flagowego medium RT, otwarcie kojarzonego z Kremlem, które pretenduje do miana najważniejszego na świecie internetowego źródła informacji - mamy do czynienia z dziesiątkami portali, których związki z Rosją są ukryte lub minimalizowane. Liczba i zróżnicowanie źródeł, a także mnogość argumentów (prowadzących do tej samej konkluzji) buduje wiarygodność przekazu. Ma też jednak dodatkowe korzyści, w tym zagłuszanie konkurencyjnego przekazu oraz zwiększanie liczby odbiorców.

Drugą cechą charakterystyczną rosyjskiej propagandy jest jest szybkość, ciągłość oraz powtarzalność. Na tę pierwszą pozwala fakt, że słabo trzyma się rzeczywistości i dlatego może jako pierwsza relacjonować dane zdarzenia bez konieczności żmudnego sprawdzania faktów. Jak przekonują zaś psychologowie, pierwsze wrażenie ma dużą siłę inercji, więc zmanipulowaną informację trudno skorygować wiadomością prawdziwą. Z kolei powtarzalność  danego przekazu (będąca w synergii ze wspomnianą mnogością kanałów), sprawia, że dani odbiorcy stają się "osłuchani", co prowadzi do kolejnego etapu - czyli jego akceptacji jako prawdy.

Trzecią właściwością, na którą zwracają uwagę analitycy RAND, jest nieuznawanie przez rosyjską propagandę ram stwarzanych przez obiektywną rzeczywistość. Nie wyklucza to faktu, że w jej przekazie często znajdziemy dużą dawkę prawdy. Najbardziej skrajne sytuacje obejmują jednak "produkowanie" fałszywych wydarzeń lub źródeł informacji. Najbardziej jaskrawe przykłady obejmują inscenizowanie w studiu relacji z frontu czy też powoływanie się na nieistniejące książki rzeczywistych autorów. Próbkę tego typu działań mieliśmy podczas szczytu NATO w Warszawie, podczas którego rosyjskie media publikowały fałszywe wywiady.

Jak to możliwe, że tego rodzaju narzędzia osiągają swój zamierzony efekt? Rosja wykorzystuje fakt, że większość potencjalnych odbiorców jest "poznawczo leniwa", a przy tym przytłoczona informacjami. Po drugie, ludzie mają ograniczoną zdolność do oceny wiarygodności informacji. I tak psychologowie opisują na przykład "efekt śpiocha", polegający na tym, że wraz z upływem czasu informacje nawet ze źródeł o niskiej wiarygodności, zyskują na wartości, gdyż ludzie oddzielają od siebie obie składowe. Specyfika ludzkich mechanizmów poznawczych sprawia też, że teza podparta dowodem (niezależnie od jego prawdziwości), ma większe szanse na akceptację ze strony odbiorcy.

Co więcej, ocena wiarygodności źródła jest często dokonywana na podstawie "wskazówek peryferyjnych". Dlatego propagandowy kanał RT pod wieloma względami przypomina "tradycyjne" kanały informacyjne. Innymi słowy chodzi o uwiarygadnianie się za pomocą "cech drugorzędnych", takich jak kwestie wizualne, format programów, używanie języka eksperckiego, itp.

Po czwarte wreszcie, wbrew powszechnemu przekonaniu na temat propagandy, rosyjskie działania w tym zakresie charakteryzują się stosunkowo małą spójnością przekazu. Oznacza to, że różne media emitują niekoniecznie dokładnie to same przesłanie lub też tę samą relację z wydarzeń. Dodatkowo, kontrolowane przez Kreml media nie boją się zmieniać narracji, tak jak miało to miejsce, przykładowo, w przypadku teorii dotyczących zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego. Według badań psychologów, sprzeczności jako takie osłabiają wiarygodność przekazu, ale ich wpływ na  odbiorców może być niwelowany poprzez wystąpienie szczególnych okoliczności, uzasadniających zmianę zdania.

Analitycy RAND dają też kilka rad dotyczących zwalczania opisywanej propagandy.

1. Nie należy oczekiwać, że właściwy rezultat przeniesie odpowiadanie na zmanipulowane informacje przekazem opartym o prawdę;

2. Zamiast tego konieczne jest roztoczenie parasola ochronnego nad adresatami działań propagandowych;

3. Lepsze rezultaty przynosi skierowanie działań informacyjnych nie na źródło propagandy, ale jej cel (odbiorców);

4. Konieczne jest rozpoznanie celów, jakie pragnie osiągnąć rosyjska propaganda, należy uniemożliwić ich realizację;

5. Do zmniejszenia lub całkowitej likwidacji strumienia rosyjskiej propagandy należy wykorzystać istniejące możliwości techniczne. 

Andrzej Turkowski

 

 

 

 

 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama