Reklama

Siły zbrojne

Irak: nieudany atak dronowy na port lotniczy w Irbilu

Marine w Bagdadzie, 2020 r., fot. US Marine Corps Sgt. Kyle Talbot, DoD, domena publiczna
Marine w Bagdadzie, 2020 r., fot. US Marine Corps Sgt. Kyle Talbot, DoD, domena publiczna

W Irbilu, znajdującym się w irackim Kurdystanie, miało dojść wczoraj do ataku na tamtejszy międzynarodowy port lotniczy. Agencje prasowe, powołując się na informacje ze strony lokalnych służb antyterrorystycznych, wskazują na możliwość wykorzystania w nim bezzałogowych statków powietrznych (bsp) przenoszących materiały wybuchowe.

Na międzynarodowy port lotniczy w Irbilu (Irak) wysłane miały być dwa bezzałogowe statki powietrzne, przenoszące materiał wybuchowy. W ataku finalnie nie ucierpiały żadne osoby znajdujące się na lotnisku, ani nie odnotowano żadnych większych zniszczeń. Siły bezpieczeństwa tuż po odnotowanych eksplozjach miały zabezpieczyć cały teren. Jednak, Lawk Ghafuri rzecznik władz regionalnych podkreślił, że atak nie wpłynął na działanie portu lotniczego i pozostaje on aktywny. Sugeruje się przy tym, że jeden bsp miał eksplodować w rejonie samego obiektu, a drugi w jego pobliżu. Podkreśla się przy tym, że właśnie zaatakowany obiekt jest nadal miejscem stacjonowania kontyngentu amerykańskiego oraz innych sił koalicyjnych, które walczą z terroryzmem w regionie. Ich działania są skierowane na wspomaganie sił lokalnych w zmaganiach z tzw. Państwem Islamskim (Da`ish).

Wracając do incydentu na lotnisku, początkowo mowa była o ostrzale rakietowym i wskazywano, za lokalnymi władzami o możliwym uderzeniu trzech lub nawet większej ilości pocisków. Obecnie mowa jest o wspomnianych dronach, co łączone jest z podobnymi wydarzeniami, które miały miejsce w ostatnim czasie. Władze kurdyjskie podkreślają, że prowadzone jest śledztwo mające wyjaśnić wszystkie aspekty ataku. Oczywiście wspomniany atak lub próba ataku za pomocą dronów jest naturalnie łączona z wczorajszą rocznicą 20 lat od zamachów z 11 września 2001 r. Zauważa się też, że jest to pierwszy tego rodzaju atak wymierzony w potencjalne miejsce przebywania Amerykanów w Iraku po dwóch miesiącach bez odnotowanych prób uderzeń na cele związane ze Stanami Zjednoczonymi. Ostatni raz 8 lipca tego roku miano zaobserwować ostrzał rakietowy tzw. Zielonej Strefy w stołecznym Bagdadzie. Generalnie, amerykańskie siły zbrojne zakończą swoją misję bojową w Iraku do końca tego roku. Lecz nadal planowane jest szkolenie i doradzanie irackiej armii. Obecnie w Iraku znajduje się ok. 2500 żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych.

Należy zauważyć, że ataki dronowe na porty lotnicze nie są nowością na Bliskim Wschodzie. Tego rodzaju zagrożenie jest wręcz czymś niestety naturalnym jeśli chodzi o część infrastruktury lotnisk w Królestwie Arabii Saudyjskiej, a także właśnie w Iraku. Tym bardziej, należy brać pod uwagę, że pojawienie się bsp nad portem lotniczym w Irbilu było brane pod uwagę przez Amerykanów i możliwe jest, że zostały one w jakimś stopniu przechwycone/zneutralizowane przez chroniące bazę siły międzynarodowe. Trzeba założyć, że wcześniejsze wykorzystywanie dronów mogło spowodować wzmocnienie sił tam dyslokowanych jakimiś systemami antydronowymi. Co ważne, technologie bsp stały się bardzo popularne zarówno jeśli chodzi o terrorystów spod znaku tzw. Państwa Islamskiego (Da`ish) jak i członków milicji proirańskich oraz innych aktorów proxy, którzy mają bliskie relacje z Teheranem. Stąd też obecnie trudno jest jednoznacznie określić kto stał za atakiem w Irbilu.

Reklama
link: https://sklep.defence24.pl/produkt/swiat-na-celowniku/
Reklama 

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (2)

  1. nord

    Jakie państwo islamskie? Przecież USA dawno chlubiło się pokonaniem i likwidacją tego państwa. No chyba że to kolejne amerykańskie kłamstwa.

  2. Marek

    Atak na usa nie może być udany; do tego tępa gęba amerykańskiego żołdaka. A tymczasem w innych newsach : "Świadkowie powiedzieli, że słyszeli w okolicy co najmniej sześć eksplozji " defence coraz niżej, niedługo sięgnie dna

Reklama