Reklama

Siły zbrojne

Inspektorat Uzbrojenia zakupił miny

Fot. MON
Fot. MON

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o zawarciu dwóch umów z Bydgoskimi Zakładami Elektromechanicznymi „Belma” S.A. Ich przedmiotem jest dostawa min.

W ramach pierwszej z umów zakontraktowano dostawę min przeciwdesantowych MPD. Używa się ich do minowania wód przybrzeżnych z pokładów transporterów pływających i niszczenia okrętów desantowych (także tych o zdemagnetyzowanych kadłubach) oraz bojowych wozów pływających. Mina wyposażona jest w niekontaktowy zapalnik z samolikwidacją, reaguje na cel znajdujący się nad nią oraz w promieniu nie mniejszym niż głębokość jej zanurzenia do 5m. Posiada dwa zależne układy zabezpieczenia uniemożliwiające samoczynne przejście zapalnika w stan gotowości bojowej: transportowy (zapewnia bezpieczeństwo w trakcie składowania i przemieszczania) i bojowy (zabezpiecza w trakcie minowania). Wartość umowy to 15,9 mln PLN brutto. Dostawy mają się rozpocząć jeszcze w tym roku.

Druga umowa obejmuje dostawę kaset minowych ISN MN z minami narzutowymi MN-123, min przeciwpancernych do ustawiania ręcznego o działaniu natychmiastowym MR-123.1 oraz min przeciwpancernych do ustawiania ręcznego o działaniu zwłocznym MR-123.2. MN-123 przeznaczone są do ustawiania pól minowych w inżynieryjnych systemach minowania narzutowego (np. Kroton, Baobab).  Zapory minowe z wykorzystaniem min MN-123 mogą być ustawiane w różnych warunkach terenowych. Pojazd przejeżdżający nad miną powoduje zakłócenie pola magnetycznego, odpalenie spłonki i detonację miny. Jeżeli po najdłuższym zaprogramowanym czasie nie nastąpiła samolikwidacja, to mina przechodzi w stan samoneutralizacji i traci zdolność detonacji MW bez użycia zewnętrznych inicjatorów. Po zwolnieniu zabezpieczeń próba usunięcia miny i związana z tym zmiana położenia powoduje detonację miny. Z kolei mina przeciwpancerna do ustawiana ręcznego MR-123 przeznaczona jest do wyeliminowania z walki wozów bojowych i środków transportowych poprzez rażenie celu pod jego poziomym obrysem. Ta umowa ma wartość 20,7 mln PLN brutto (z rezerwacją prawa opcji do kwoty 2 mln PLN) i ma zostać zrealizowana do końca 2020 r. 

Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. BUBA

    Mam nadzieje rze nowe a nie wypudrowane starocie. Jak w przypadku op ze szwecji. Bo trzeba ratowac ich stocznie. Gdy stocznia polnocna bankrutowala to nikt jej nie pomogl nawet nasz rzad, chociarz to polskie. A zagranica sie cieszyla bo znika konkurecja

  2. kamyk

    Miny minami ale czy kupili przekroje min?

  3. Marek1

    Nadal trwa groteskowa tragifarsa p/t MON "zamawia" pojazdy do minowania narzutowego. 2 działajace egzemplarze gąsienicowego Krotona istnieją od lat, ale kolejne, sprawne umysłowo inaczej ekipy ministerialne bezustannie zmieniają parametry sprzętu, co skutecznie uniemożliwia wdrożenie Krotona do masowej produkcji. Baobab(kołowy) również istnieje jako prototyp, ale dyletantom z Klonowej sie NIE podoba i ostatnio ponownie zmieniono wymagania odsuwając na kolejne lata jego dostawy dla WP. Inną tragifarsą jest serial autorstwa IU/MON p/t inteligentne systemy(zapory) minowe klasy Jarzębina S/K. Jako modele istnieją od lat, ale kolejne MON-y NIE wykazywały zainteresowania ich pozyskaniem. Czyli w kwestii zapór minowych, doskonałego śr. walki dla biednych krajów stale to samo - MON może, ale z jakichś tajemniczych powodów permanentnie ... NIE CHCE. Dotyczy to zresztą wielu systemów uzbrojenia których wręcz rozpaczliwie brakuje polskim żołnierzom.

  4. Lucjan 3

    Piękny sprzęt, nowoczesny hełm, serce rośnie. Przyszłość jest nasza.

    1. Marek1

      Taa, te miny to ręcznie ustawiać bedzesz, bo od 15 lat MON nie potrafi rozpocząć masowej produkcji narzutowych stawiaczy min, pomimo, że sprawny prototyp istnieje od 12 lat.

    2. Michał

      Kraba robili 15, a gawrona 18. Daj im jeszcze chwilę

    3. Zly

      MON przed wszystkim NIE chce!! A pierwsze prace nad Baobabem to 2003 rok!!!!!!

  5. ratler

    Broń ta jest uważana za niehumanitarną, powoduje ofiary wśród osób cywilnych, w tym dzieci i z tego powodu nigdy nie powinno się jej kupować..Może ktoś się zreflektuje i unieważni ten zakup.

    1. Alchemik

      Czy kolega czytał ten artykuł i wie o jakie miny właściwie chodzi i w jaki sposób one działają??

    2. mr Smith

      To są nowoczesne miny ,które mają zaprogramowany okres samolikwidacji gdy ten okres upłynie możesz je sobie bezpiecznie zbierać do koszyczka jak grzyby bo nie wybuchną :) Nie zardzewieją też po czasie bo cała obudowa wykonana jest z Tworzyw sztucznych ... Cieszę się z tego że Wojsko Polskie wprowadza takie nowoczesne uzbrojenie .

    3. dsa

      No i co z tego? Pozbycie się przez nas min ppiech. to czyn zdradziecki. Na wojnie ludzie giną, bo ją toczą. Patrzenie na ofiary poboczne w przypadku wojny to jakieś nieporozumienie i kompletny absurd jaki funduje nam lewactwo.

  6. PRS

    Brak podanej informacji ile konkretnie IU kupił tych min... Liczba mnoga czyli nie mniej niż DWIE sztuki.

  7. ursus

    Z ciekawości zapytam ile mniej więcej kosztuje mina, bo niestety odnoszę wrażenie, że tu chodzi o czysto aptekarskie ilości?

  8. Robert E.

    Coraz lepsze wiadomości . Kupować i zbroić się .Desant w pobliżu Redzikowa będzie odparty .

    1. Boratini

      Ile płacą za talie wpisy ?

  9. Geoffrey

    Inspektorat się wpakował na minę :)