Geopolityka
Wybuchy i ucieczka z więzienia w Benghazi
Zaatakowano siedzibę wywiadu wojskowego w libijskim Benghazi. W tym samym czasie i mieście uzbrojeni sprawcy dokonali szturmu na więzienie i uwolnili jednego ze swoich towarzyszy.
Urzędnik libijskiego MSW poinformował, że wczoraj (31 sierpnia) w nocy siedzibą wywiadu wojskowego we wschodniej części Benghazi wstrząsnęła eksplozja, w wyniku której budynek został uszkodzony. W jego ocenie ataku dokonano za pomocą "improwizowanego urządzenia wybuchowego" - IED. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Powyższy atak nastąpił mniej więcej w tym samym czasie, co szturm na więzienie Kuwayfiya, również w Benghazi. Napastnikom udało się uwolnić Salema al-Obeidiego, podejrzanego o zamordowanie byłego przywódcy rebeliantów walczących z płk. al-Gaddafim, Abd al-Fattaha Yunisa. Na razie nie wiadomo czy zbieżność obu ataków w czasie była przypadkowa, czy było to celowe działanie.
Jak podał rzecznik dyrektora Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Benghazi Chaled Haidar, w tym wschodnim mieście - kolebce rewolucji, w ostatnich dniach miało miejsce kilka podobnych incydentów. W zeszły piątek budynek sądu apelacyjnego został trafiony ręcznym granatem, a w ścianę głównego więzienia uderzył pocisk rakietowy. Tego dnia, rozbrojono również dwie bomby z zapalnikiem czasowym przed budynkiem BBN. W ostatnią niedzielę z kolei, służby znalazły i zneutralizowały ładunek wybuchowy umieszczony przed hotelem Tibesti.
Tożsamości sprawców w każdym z wyżej wymienionych przypadków nie ustalono. Można jednak odnaleźć analogie w ich sposobie działania i modus operandi dżihadystów, którzy przeprowadzili wcześniej w Bengazi liczne ataki, m.in. z wykorzystaniem IED-ów, RPG i granatów. Z drugiej strony, muzułmańscy ekstremiści wybierali wcześniej cele o znaczeniu ideologicznym - salony piękności, "heretycki" meczet, siedzibę Czerwonego Krzyża. W ostatnich wypadkach, sprawcy zaatakowali budynki instytucji rządowych, dlatego może to wskazywać na separatystyczne ugrupowania z Cyrenajki lub byłych członków milicji.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie