Reklama

Siły zbrojne

Wpadka GRU w Serbii. Niechciany sukces

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Ujawnienie faktu, że w serbskim wojsku nie brakuje osób współpracujących z rosyjskim wywiadem wojskowym, to problem dla obecnych władz w Belgradzie. W ostatnim czasie Serbia coraz mocniej zacieśniała współpracę z Rosją, i to właśnie w obszarze bezpieczeństwa. 

Szpiegowski skandal z oficerem GRU w roli głównej wybuchł tuż przed wizytą prezydenta Aleksandara Vuczicia w Moskwie. Zapewne nie przypadkiem, szczególnie że operacyjne materiały dokumentujące powiązania rosyjskiego wywiadu z serbskimi wojskowymi to dzieło nie miejscowego kontrwywiadu, a służb zachodnich – co przyznał sam Vuczić.

Siedemnastego listopada na anonimowym koncie w YouTube pojawiło się nagranie, na którym zastępca wojskowego attache ambasady Rosji w Belgradzie płk Gieorgij Kleban wręcza reklamówkę z pieniędzmi byłemu oficerowi serbskiej armii. Nagranie pochodzi z grudnia 2018 roku. Wiadomo też, że Kleban, który jest oficerem GRU, opuścił placówkę w Serbii w czerwcu 2019 roku. Nagranie szybko trafiło na pierwsze strony gazet, prezydent Aleksandar Vuczić zwołał 21 listopada specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. Po naradzie z szefami służb prezydent potwierdził, że nagranie jest autentyczne, ale dodał, że spotkania nie sfilmowali Serbowie, a służby zachodnie. Vuczić dodał jednak, że serbskie służby wpadły na trop zakrojonej na szeroką skalę afery szpiegowskiej Rosji, dodając, że chodzi o 10 przypadków kontaktowania się z trzema serbskimi źródłami, które zostały sfilmowane. Mówiąc o serbskim wojskowym, prezydent podał jedynie pierwsze litery jego imienia i nazwiska – Z.K.

image
Prezydenci: Serbii Aleksandar Vuczić (z lewej) i Rosji Władimir Putin. Fot. kremlin.ru

Szpiegowska afera jest oczywiście niewygodna dla Rosji, ale uwagę zwraca postawa władz Serbii. Zamiast naturalnych w takiej sytuacji stanowczych deklaracji i decyzji mamy do czynienia z próbami bagatelizowania sprawy. Co prawda Vuczić przyjął 21 listopada rosyjskiego ambasadora, ale po spotkaniu jedynie ogłoszono, że prezydent potwierdził swą wizytę 4 grudnia w Rosji. Komentując szpiegowski skandal serbski przywódca wyraża – dość naiwne – przekonanie, że Władimir Putin „o niczym nie wiedział” oraz podkreśla, że Belgrad nie zmieni polityki względem Rosji, którą Serbowie postrzegają „jako braterskie i przyjazne nam państwo”. Ze strony nacjonalistycznych polityków serbskich już pojawiły się zarzuty, że to Zachód próbuje skłócić Serbię z Rosją, a cała afera to zachodnia prowokacja. Prezydent i przedstawiciele BIA sugerują, że wyciek nagrania to efekt działań operacyjnych wywiadów innych krajów, jak USA, Wielka Brytania czy Francja, w Serbii. Oczywiście podobna narracja płynie też z Moskwy. Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa podkreśliła, że „szpiegowski skandal” w Serbii przed kontaktami na wysokim szczeblu jest „prowokacyjną historią”.

Uwagę zwraca się też na fakt, że do wybuchu afery doszło w dniu wizyty w Moskwie szefa MSW Serbii Nebojszy Stefanovicia, który podpisał tam dwie umowy dotyczące współpracy w bezpieczeństwie i spotkał się z sekretarzem rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołajem Patruszewem. Współpraca wojskowa Serbii i Rosji rozwija się coraz bardziej od 2014 roku, gdy Putin gościł na pierwszej od 30 lat defiladzie wojskowej w Belgradzie. Od tamtej pory coraz częściej są organizowane wspólne wojskowe ćwiczenia Serbów i Rosjan. Ostatnie miały miejsce w Serbii pod koniec października i wzięły w nich udział rosyjskie systemy rakietowe S-400 i Pancyr-S. Serbska armia pozyskała z Rosji śmigłowce bojowe i transportowe, myśliwce MiG-29, czołgi T-72 i wozy bojowe BRDM-2.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (13)

  1. bender

    Ależ Rosjanie nie mieli nic do gadania, a Jugosławia padła, bo narody związkowe miały dość eksploatowania przez Serbię. Dziś Chorwacja i Słowenia są w UE i NATO i mają się dobrze, a Czarnogóra i Macedonia czekają w kolejce. Bośnia to inny, większy problem, a Serbia jest na dobrej drodze do dalszej samoizolacji.

  2. Jaksar

    z Rosji płynie do zachodniej Europy gaz, niemieckie i francuskie firmy mają z Moskwą miliardowe umowy gospodarcze a Ty chcesz by Putin owi dano po lapach? Puki miliardy dolarów, gaz i ropa płyną z Rosji na zachód to zachód będzie bagatelizowal afery szpiegowskie, ataki hakerów i po łapach bił tych co przeszkadzają w interesach, takich np. połączone. USA robi zresztą podobnie, szpiegiem na wschodzie alei na zachodzie swoich sojuszników. To jest kontrola wasali by czasami nie robili "glupot"

  3. ...

    Rosjanie zaluja ze pozwolili rozwalic jugoswie. w imie odwizy lat 90 tych

  4. Davien

    Lamprer, wszyscy podsłuchuja wszystkich, po tojest wywiad ale jak jest wpadka to sie coś z tym robi a nei udaje że wszstko w porzadku.

  5. Whiro

    Tam to bardziej Chiny niż Rosja.

  6. Lolek

    Bo w Rosji brak wolnej prasy i mediów. I właśnie "demokrata" Putin chce zamknąć im internet. I zamknie. Rosjanie nie będą mieć wiarygodnych informacji o świecie. Będą jak marionetki. Do tego wewnętrzny terror służb bezpieczeństwa i masowe usuwanie jakichkolwiek opozycjonistów aż do fizycznej ich eliminacji drogą "wypadków drogowych" , "wypadnięc z okien" "pobić przez nieznanych sprawców" etc. Rosja jest na drodze ku "para Korei Pn"!!

  7. Gts

    Myślę, że odpowiedzią jest skuteczne zaszczepienie na Zachodzie lewicowych ideologii. Nawet wojnę w Wietnamie skutecznie w ten sposób "wygrali" i po dziś dzień wiedzą, że pompując lewicowe nastroje na zachodzie są w stanie odwrócić uwagę od swoich interwencji w dowolnym regionie. Niestety świat zachodu zgłupiał doszczętnie zapatrzony w Marksa i wolność równość, tolerancje. Kończy się to zrównaniem statusu ofiary i bandyty do wzruszenia ramionami przez Wymiar Sprawiedliwości opinie publiczną i społeczeństwa.

  8. Ja Grot

    Adam S. a co w Nowej Zelandii namieszali ruscy bo jestem ciekawy?

  9. Sidematic

    Wszystko ci się pomieszało. Agencja Wywiadu nie miała wstępu do Starych Kiejkut. W tym czasie rządziła tam WSI i to chłopaki ze WSI rozdzielali kasę.

  10. Cichanos

    Przecież naszym służbom, dokładnie Agencji Wywiadu amerykańska CIA również wręczała pieniądze za prowadzenie na naszym terytorium tajnych więzień. Po co siać taką aferę.

  11. lampre

    Przypominam wszystkim ,że chyba parę lat temu była afera ,że Stany Zjednoczone podsłuchują wszystkich swoich sojuszników czyli szpiegują.

  12. Adam S.

    No to może czas pomyśleć, co z tym fantem zrobić? Każdy macha ręką, "Rosja to Rosja", ten typ tak ma. I godzą się na dalsze afery i interwencje Rosji na całym świecie. Już nawet w Nowej Zelandii Rosjanie mieszają. Może czas powrócić do metody Reagana i doprowadzić do rozpadu tego dziwnego tworu? Dlaczego wszystkie imperia kolonialne dawno się rozpadły, a rosyjskie dalej trwa w stanie z XIX wieku?

  13. Red is Bad

    Rosja to Rosja, jak w przypadku Grzuzji za prezydentury Zwiad'a Gamsachurdia ktorego obalili Mchedroni (in. JEZDZCY), a w ktorych szeregach byli oficerowie armi gruzinskiej, a wczesniej ZSRR, pozniej byla Osetia poludn.,rok pozniej Abchazja w 2008 roku ponownie Gruzja i ten sam scenariusz, obecnie mamy konflikt na Ukrainie, a jeszcze wczesniej byl Afganistan i moznaby zadac pytanie co laczy te kraje, otoz laczy chcec zbllizenia sie do tkz. Zachodu. Wiec dlaczego mialoby byc inaczej w Serbi, a wiadomo jak bedzie w przyszlosci, rosja daje bron, a zachod daje fundusze i perspektywe dalszego rozwoju Serbi, ne wiadomo czy za jakis czas Serbi nie odwidzi sie sojusz z Rosja, wiec warto miec kupionych oficerow armi serbskiej na wypadek takiej wlasnie sytuacji i razie czego wywolac separastyczne powstanie i chec wlaczenia Serbi do Rosji, czemu Rosja ''stanowczo'' sie sprzeciwi ;) jak ma to miejsce obecnie na Ukrainie ;), Rosja to Rosja ona nigdy sie nie zmieni !!!

Reklama