Reklama

Okręty zaprojektowano jako zmodyfikowaną wersję wcześniejszych fregat typu Lupo, są przeznaczone, przede wszystkim, do zwalczania okrętów podwodnych. Od poprzedników są szybsze o trzy węzły i legitymują się zasięgiem większym o tysiąc mil morskich (6 000 zamiast 5 000).

Fregaty typu Maestrale uzbrojone są w cztery wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych typu Otomat Mk 2, ośmiokomorową wyrzutnię rakiet przeciwlotniczych Aspide. Ich artyleria składa się dziobowej armaty kal. 127 mm, dwóch dwulufowych armat OTO Melara kal. 40 mm L/70 systemu Dardo, odpowiedzialnych za bezpośrednią ochronę okrętów przed środkami napadu powietrznego oraz czterech karabinów maszynowych (dwóch kal. 12,7 i dwóch kal. 7,62 mm). Uzbrojenie przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych obejmuje dwie trzyrurowe wyrzutni torped kal. 324 mm dla torped Mk-46 Mod.2 oraz dwa śmigłowce AB-212. 

Jednostki są przez włoską flotę bardzo intensywnie eksploatowane w tym również w misjach międzynarodowych pod auspicjami NATO czy ONZ. W służbie mają zostać zastąpione przez włoskie FREMM-y (typ Bergamini). Według aktualnych planów pozostałe siedem fregat zostanie wycofanych ze służby w latach 2017-24.

(AN)

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. wqq

    Kupić nie kupić i to jest pytanie .Zapewne byśmy mieli rozwolnienie jeśli chodzi o logistykę ( uzbrojenie , części zamienne , środki eksploatacyjne itd.) z drugiej jednak strony ich stan techniczny chyba nie wiele odbiega od stanu w jakim znajduje się nasze "cacko" nasza duma i oczko w głowie za 1,2 mld złotych po 12 latach budowy czyli Ślązak ( obecnie patrolowiec) po kilkuletnim pobycie w SMW . Czy u nas zawsze tak będzie że budujemy czołg a wychodzi demonstrator technologii , budujemy haubicę a podwozie przypomina ciągnik gąsienicowy dla rolnictwa , budujemy fregatę a wodują patrolowiec. Boję się myśleć co byśmy zwodowali budując okręt podwodny.

  2. piotr

    kupic mistrale od wloch za grosze a nie budowac nawe bo będą kolejne walki jak na fregacie slazak.

  3. Piotr

    Moze kupimy -tak stare i wyeksploatowane ale nie bardziej niż nasze stare amerykańskie a uzbrojone byłbyby czymś realnym a nie patrolowcami tylko.

    1. Afgan

      Po co nam kolejny złom. Może i byśmy pozyskali ten okręt za darmo, ale był by on logistycznym koszmarem. Na przykład uzbrojenie całkowicie niekompatybilne - MW nie wykorzystuje artylerii 127mm i 40mm, poza tym pociski OTOMAT były by czwartym typem rakiet w MW (Harpoon na fregatach "Perry", RBS-15 na "Orkanach" i brzegowe NSM). Za 5-7 lat to będzie już pływający złom i trzeba będzie wykonać modernizację, tylko ciekawe za ile i u kogo, no bo chyba nie u partaczy ze Stoczni MW w Gdyni, którzy doprowadzili kadłub ORP "Orzeł" do gorszego stanu niż był przed remontem. Jeżeli chcemy pozyskać używane okręty to róbmy to z głową. O wiele sensowniejsze było by pozyskiwanie od Australii sukcesywnie wycofywanych fregat typu "Adelaide" (zmodyfikowany typ "Perry"). Jednostki te kilka lat temu zostały gruntownie zmodernizowane i dozbrojone i nasze fregaty "Perry" przypominają tylko charakterystycznym wyglądem zewnętrznym a od środka to całkiem nowe okręty. Ponadto jednak zastanowić się należy czy na Bałtyk potrzebne nam jest coś w gabarytach fregaty, bo ja poszedł bym w kierunku małych, szybkich, trudno wykrywalnych i silnie uzbrojonych jednostek takich jak ruskie Bujany czy szwedzkie Visby.

    2. nikt2

      Cudowna propozycja: kupmy kolejny złom. Brakuje mi drugiej części komentarza o treści mniej więcej: " a jak kupimy to zmodernizujmy przy pomocy ukrainy ..." yej, yes, yes !!!!

  4. Boruta

    Maestrale są wolniejsze od Lupo.

  5. okm

    oddali by z opcja pozniejszych 3-5 sztuk???? uzbrojenie jak nasza cała flota :)