Reklama
  • Wiadomości

Włochy alarmują: Konieczna interwencja w Libii

Włochy naciskają na zorganizowanie misji ONZ w Libii i są gotowe kierować działaniem sił koalicyjnych w rejonie Północnej Afryki przeciwko dżihadystom. Włosi wskazują przy tym również, że problem nielegalnej „afrykańskiej” imigracji przestał być już tylko „włoski” ale stał się ogólnoeuropejski.

Fot. Marina Militare Italiana
Fot. Marina Militare Italiana

Propozycję przewodniczenia ewentualnym działaniom w Libii złożył minister obrony Włoch 15 lutego br. po ewakuacji włoskiej ambasady z Trypolisu. Blisko stu włoskich obywateli musiało zostać przetransportowanych do kraju na pokładzie jednego z okrętów Marina Militare Italiana. Należy przy tym zaznaczyć, że Włochy były jednym z ostatnich europejskich krajów, które zamknęły swoją placówkę dyplomatyczną w Libii.

Niektórzy specjaliści już uważają, że to co się dzieje na południu Europy i w Afryce Północnej jest kolejnym przykładem tzw. wojny hybrydowej. Okazuje się bowiem, że zdestabilizować sytuację w jakimś państwie mogą nie tylko „zielone ludziki”, czy atak cybernetyczny, ale również lawinowo rosnąca nielegalna imigracja i wszystkie niebezpieczeństwa, jakie są z tym związane.

Nielegalna imigracja czy początek inwazji?

Rząd włoski już od dawna próbował zainteresować Europę sytuacją po drugiej stronie Morza Śródziemnego. Tym bardziej, że chaos jaki zapanował w Libii ma ogromny wpływ na coraz bardziej zwiększająca się liczbę nielegalnych imigrantów, którzy wprost zalewają południowe Włochy. Tylko od tragedii z 12 lutego br., gdy utonęło ponad 300 osób włoska straż przybrzeżna uratowała ponad 2000 ludzi.

Co gorsza przemyt Afrykańczyków stał się na tyle intratnym interesem, że zaczyna być on organizowany i „chroniony” przez zorganizowane grupy przestępcze. Obecna cena proponowana przez przemytników za przewiezienie przez Morze Śródziemne to około 2000 dolarów. Biznes ten pociąga za sobą liczne ofiary - nie liczone już w setkach, ale tysiącach osób. Co więcej - zaczyna on być groźny dla samych Włochów.

Minister transportu Włoch Maurizio Lupi poinformował m.in. o ataku przeprowadzonym na okręt włoskiej straży przybrzeżnej, który 15 lutego br. próbował ratować nielegalnych imigrantów z przeciążonego kutra przemytników. Do Włochów zbliżyła się szybka łódź motorowa, w której znajdowało się czterech mężczyzn uzbrojonych w karabiny maszynowe. Ich celem było odebranie łodzi przemytniczej, którą później chcieli wykorzystać ponownie do przerzutu ludzi. 

Nielegalna imigracja a terroryzm

Jest coraz bardziej prawdopodobne, że razem z imigrantami do Włoch przedostaną się również zadeklarowani islamiści, z zadaniem przeprowadzenia ataków terrorystycznych. Włosi wskazują przy tym, ze celem tych terrorystów może być każde miejsce w Unii Europejskiej i dlatego działania zapobiegawcze muszą podejmować wszyscy.

Ostatni mord przeprowadzony na egipskich chrześcijanach to kolejny przykład, w jaki sposób będzie eskalowała sytuacja. Dlatego Włosi proponują unieszkodliwienie środowisk zinfiltrowanych przez islamistów w Libii.

Premier Włoch Matteo Renzi od dawna prosił Unię Europejską o pomoc w wyeliminowaniu imigracji i w załatwieniu interwencji ONZ w Libii. W jednym z ostatnich wywiadów telewizyjnych powiedział m.in., że: „Nie można zostawiać nas samych z tym problemem tylko dlatego, że jako pierwsi natykamy się na łodzie z uchodźcami”. Jak na razie do pomocy gotowa jest tylko Francja, która poinformowała, że może rozpocząć interwencję w Libii już w kwietniu br.

Jak widać to wcale nie działania Rosji w krajach nadbałtyckich, ale apel Włoch może stać się prawdziwym sprawdzianem solidarności wszystkich członków NATO w sytuacji, gdy jedno z państw członkowskich poczuło się zagrożone. Władze w Rzymie taka prośbę o pomoc właśnie złożyły. 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama