- Wiadomości
Węgry blokują współpracę NATO-Ukraina
NATO i Stany Zjednoczone stoją na stanowisku niepodważalnej suwerenności oraz integralności terytorialnej, zarówno Gruzji jak i Ukrainy. Ostatnie rozmowy dotyczące regionu Morza Czarnego nadal jednak są problematyczne postawą Węgier, które blokują udział strony ukraińskiej w niektórych natowskich formatach debat m.in. o sytuacji w rejonie Morza Azowskiego. Taka postawa Budapesztu nie jest dobrze odbierana przede wszystkim przez Amerykanów, aczkolwiek i ona ulega pewnej zmianie w ostatnim okresie czasu.

Odbyło się spotkanie NATO w zakresie bezpieczeństwa w rejonie Morza Czarnego, gdzie ze szczególną uwagą przyglądano się problemom Gruzji oraz Ukrainy. W tym kontekście, amerykański Departament Stanu podkreślił fakt blokowania przez Węgry obecności przedstawicieli strony ukraińskiej, w rozmowach prowadzonych w różnych natowskich formatach na szczeblu ministerialnym (Komisja NATO-Ukraina). Co więcej, Stany Zjednoczone popierają takiego zachowania Węgier, jako państwa członkowskiego NATO. Szczególnie, że spotkania wokół kwestii Morza Czarnego, zdaniem strony amerykańskiej powinny sprzyjać relacjom pomiędzy krajami NATO, a właśnie Ukrainą.
Przypomnijmy, że strona węgierska od dłuższego czasu prowadzi dość kontrowersyjną politykę wobec sytuacji na Ukrainie, szczególnie w kontekście spraw takich jak – mniejszość węgierska na Zakarpaciu. Kontrowersyjną ze względu na ulokowanie takich sporów w dobie aktywnych działań Rosji względem Ukrainy, szczególnie obecnie, gdy pojawia się kolejny kryzys dotyczący Morza Azowskiego.
Należy jednak zwrócić uwagę, że w tym tygodniu w NATO odbyło się spotkanie z udziałem ukriańskiego ministra spraw zagranicznych, chociaż w innym formacie niż to miało miejsce w przeszłości, razem z Gruzinami. Stąd, jak zwraca uwagę m.in. redaktor Rafał Lesiecki widać już pewne łagodzenie narracji po stronie wegierskiej. Być może kolejne sugestie amerykańskiego Departamentu Stanu, jak ta wyrażona 4 grudnia jest formą nacisku na zupełną zmianę polityki Węgier.
Pomimo niejednoznacznej postawy Budapesztu, podczas niedanwego spotkania NATO, w zakresie problemów regionu, wyraziło poparcie wobec Ukrainy oraz Gruzji w sferze ich integralności terytorialnej oraz suwerenności. Jak wskazał amerykański Departament Stanu, szczególnie USA przesłały bardzo wyraźne i zdecydowane sygnały wobec pomocy obu państwom. Zarówno w sferze zewnętrznej związanej z działaniem strony rosyjskiej, jak również wewnętrznie, w odniesieniu do budowania demokracji oraz wprowadzania reform w tych krajach.
Niedawne rozmowy były skoncentrowane na incydencie z 25 listopada w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Amerykanie wyrażają zaniepokojenie, gdyż w ich ocenie kryzys oznacza wyraźną eskalację konfliktu. Nie tylko dlatego, że po raz pierwszy strona rosyjska otwarcie użyła własnych sił, nie próbując ukrywać działań za aktywnością tzw. separatystów czy zielonych ludzików, ale także dlatego oznaczać demonstrację siły względem innych podobnych do Cieśniny Kerczeńskiej rejonów na świecie.
Stany Zjednoczone, głosem Departamentu Stanu potępiły rosyjski akt agresji w rejonie Morza Azowskiego, wskazując przy tym; że Krym jest częścią Ukrainy oraz, że rosyjska akcja w Cieśninie Kerczeńskiej jest wyraźną eskalacją militarną oraz naruszeniem prawa międzynarodowego. Przy czym, Amerykanie wskazują, iż na długo przed obecnym kryzysem, podnosili obawy dotyczące rosyjskiego zachowania na Morzu Azowskim, a także budowy mostu na Krym
W kontekście poprawy sytuacji strategicznej Ukrainy, strona amerykańska podkreśla przede wszystkim inicjatywę obecnej administracji w zakresie transferów śmiercionośnego uzbrojenia, które było blokowane w okresie prezydentury Baracka Obamy, a także sankcje, którymi są objęte firmy zaangażowane w budowę mostu nad cieśniną. Stany Zjednoczone podkreślają również, że podejmowane są wraz z sojusznikami naciski na Rosję w celu uwolnienie bezprawnie zatrzymanych załóg ukraińskich oraz ponowne otwarcia cieśniny.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS