Geopolityka
W stolicy Białorusi trwa "Marsz Jedności"
W Mińsku rozpoczął się w niedzielę Marsz Jedności, zapowiadany jako kolejny masowy protest. Mieszkańcy stolicy z różnych stron zmierzają w kierunku centrum, jednak milicja próbuje im przeszkodzić, blokując drogi i dokonując zatrzymań.
O setkach ludzi zmierzających z różnych części miasta w kierunku centrum Mińska informowały jeszcze przed planowanym na godz. 14 początkiem marszu media niezależne i świadkowie za pośrednictwem sieci społecznościowych.
Trasy wiodące do centrum i główne prospekty są blokowane przez milicję i wojsko. Funkcjonariusze próbowali rozganiać mniejsze grupy zbierające się na obrzeżach miasta, w niektórych miejscach już doszło do zatrzymań. Pomimo tego część protestujących dotarła już do centrum.
Wokół głównych placów i obiektów zgromadzono tam duże siły milicji i postawiono ogrodzenia. Przy pałacu prezydenckim stoją m.in. wojskowe transportery opancerzone BTR. Ulice w centrum miasta są zablokowane, większość sklepów zamknięto. Nie działają stacje metra. MSW uprzedziło rano, że będzie przerywać „nielegalne akcje” i wezwało obywateli, by nie brali w nich udziału.
Centrum praw człowieka Wiosna informuje, że zatrzymano już co najmniej 15 osób. Ludzie próbują zebrać się na protest również z w innych miastach. Do zatrzymań doszło w Grodnie. W ubiegłą niedzielę i dwa tygodnie temu w marszach protestu wzięło udział po kilkaset tysięcy ludzi. Protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów trwają na Białorusi już od 29 dni.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie