Geopolityka
US Army na stałe w Polsce? Błaszczak: rozmawiamy o ścisłej współpracy
Proces dotyczący wzmocnienia relacji polsko-amerykańskich trwa, rozmawiamy na temat ścisłej współpracy zarówno dotyczącej NATO, jak i relacji dwustronnych – powiedział w czwartek szef MON Mariusz Błaszczak, który tego dnia uczestniczył w spotkaniu sojuszniczych ministrów obrony w Brukseli.
W ten sposób polski minister skomentował wypowiedź amerykańskiej ambasador przy NATO Kay Bailey Hutchison. W środę pytana o starania Warszawy, by w Polsce na stałe stacjonowała amerykańska dywizja, powiedziała ona, że żadne działania w tej sprawie po stronie amerykańskiej nie zostały podjęte oraz że ta sprawa na razie nie jest na stole.
– Odnoszę wrażenie, że pani ambasador albo została źle zrozumiana, albo nie ma pełnej wiedzy na temat naszych rozmów – powiedział Błaszczak, pytany przez dziennikarzy o komentarz. Podkreślił przy tym, że choć kieruje MON od 9 stycznia, to już dwa razy był z wizytą w Waszyngtonie i spotykał się z kolejnymi doradcami prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego – Herbertem McMasterem i Johnem Boltonem – oraz z sekretarzem obrony USA Jamesem Mattisem.
Rozmawiamy na temat ścisłej współpracy zarówno dotyczącej NATO, jak i dotyczącej relacji dwustronnych między Polską a Stanami Zjednoczonymi.
Dopytywany minister zastrzegł, że nie chce tworzyć faktów medialnych. – To jest proces, który rozpoczęliśmy – powiedział Błaszczak, odnosząc się do kwestii stałego stacjonowania sił USA w Polsce. – Proces dotyczący wzmocnienia relacji polsko-amerykańskich trwa – dodał.
W czwartek Błaszczak widział się z Mattisem, ale nie było polsko-amerykańskich rozmów dwustronnych. Obaj ministrowie biorą udział w spotkaniu 29 państw NATO. Przy tej okazji spotkali się także ze ministrem obrony Ukrainy Stepanem Połtorakiem w ramach rozmów tzw. Kwinty, czyli pięciu państw NATO najbardziej zaangażowanych w pomoc Kijowowi (są to także Kanada, Litwa i Wielka Brytania).
W środę ambasador Hutchinson pytana w Brukseli o stałą obecność wojsk USA w Polsce powiedziała, że ta sprawa na razie nie jest "na stole".
Nie zostały podjęte żadne działania w tym celu po stronie amerykańskiej. Polska jest wspaniałym sojusznikiem i z pewnością silną częścią NATO, ale obecnie nie ma żadnych planów dotyczących nowej, stałej bazy w Polsce. Oczywiście, jeśli Kongres zwróci się o przeprowadzenie analiz, to tak się stanie, ale jest wiele czynników do rozważenia. Jednym z nich są nasze zobowiązania traktatowe (chodzi najpewniej o Akt Stanowiący NATO-Rosja z 1997 r. – przyp. Defence24.pl). Weźmiemy pod uwagę wiele różnych czynników, jeśli to kiedykolwiek będzie na stole. Ale na razie nie jest.
Ostatnio głośne stały się zabiegi Warszawy, która – według ustaleń Onetu – postanowiła zaoferować Waszyngtonowi 2 mld dolarów za stałą obecność wojskową. Natomiast pod koniec maja komisja obrony amerykańskiego Senatu w projekcie wydatków obronnych na rok fiskalny 2019 zapisała zobowiązanie Departamentu Obrony do przygotowania raportu na temat możliwości stałego stacjonowania amerykańskiej brygady w Polsce.
Pierwsze pododdziały amerykańskie zaczęły rotacyjnie pojawiać się w Polsce w 2012 r. w związku z tzw. Aviation Detachment. W 2017 r., w efekcie postanowień potwierdzonych na szczycie NATO w Warszawie obecność ta została zdecydowanie rozszerzona. Cały czas jednak nie jest to obecność stała, lecz rotacyjna, chociaż między kolejnymi zmianami kontyngentów nie ma już przerw (stąd mówi się o ciągłej obecności wojskowej).
W 2017 r. do Polski przybyła licząca ponad 1100 żołnierzy wielonarodowa batalionowa grupa bojowa NATO, której trzon stanowią Amerykanie. Oddział ten stacjonuje w Bemowie Piskim i współpracuje z 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną.
Czytaj też: Brygada US Army na stałe w Polsce? Ruch Senatu
Jeszcze większa jest pancerna brygadowa grupa bojowa (ABCT) wojsk amerykańskich, która jest w Polsce dzięki deklaracji władz w Waszyngtonie. Jednostka ta liczy ok. 3,5 tys. ludzi i dysponuje 400 pojazdami gąsienicowymi i ponad 900 kołowymi, w tym czołgami M1A2 Abrams, samobieżnymi haubicami Paladin, samochodami Humvee i bojowymi wozami piechoty Bradley.
Dowództwo amerykańskiej brygady zazwyczaj jest rozmieszczane w Żaganiu, a jej pododdziały biorą udział w ćwiczeniach nie tylko w Polsce, ale i w innych państwach regionu.
Z Brukseli Rafał Lesiecki Defence24.pl
Petro
Chyba o ścisłych zakupach będąca formą daniny
PKP kargo
Dobrze płaszczak pilnuj polski... Pamiętaj o 4 lipca