Umowa obronna Słowacja-USA. Burza w parlamencie

Defence24.pl - wojsko, przemysł, bezpieczeństwo, geopolityka

W środę 9 lutego 2022 r. prezydent Zuzana Čaputová ratyfikowała umowę o współpracy obronnej ze Stanami Zjednoczonymi, która została zatwierdzona przez Radę Narodową Republiki Słowackiej i była negocjowana przez były i obecny rząd. Umowa została podpisana przez sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena i słowackiego ministra obrony Jaroslava Nada 3 lutego.

Słowacja ma otrzymać 100 milionów dolarów (87,4 miliona euro) na modernizację baz lotniczych Malacky-Kuchyna i Sliac. Umowa pozwala armii amerykańskiej na korzystanie z obiektów na dwóch słowackich lotniskach Sliac i Malacky przez następne 10 lat, w tym na przechowywanie sprzętu. Rozmieszczenie wojsk nadal podlegałoby zatwierdzeniu przez parlament.

Stany Zjednoczone mają podobną umowę z 23 innymi członkami NATO, w tym Polską i Węgrami, które podobnie jak Słowacja sąsiadują z Ukrainą.

Burzliwe debaty nad ratyfikacją

Politycy koalicji rządzącej podkreślali w debacie, że umowa ze Stanami Zjednoczonymi oznacza poprawę bezpieczeństwa Słowacji i wyraża poparcie dla przyjętej przez kraj polityki zagranicznej. Jak zaznaczył minister obrony Jaroslav Nad' większość państw członkowskich NATO, między innymi Polska i Węgry ma podobne porozumienia z USA.

Prezydent Słowacji Zuzana Čaputová w komunikacie opublikowanym po podpisaniu umowy napisała, że „wszystkie warunki wejścia w życie umowy o współpracy obronnej przez Republikę Słowacką zostały spełnione, podobnie jak zrobiły to 23 inne państwa członkowskie Sojuszu, nie tracąc przy tym suwerenności. W tym wszyscy nasi sąsiedzi na granicy Sojuszu, w tym Węgry, Polska, Bułgaria, Rumunia i kraje bałtyckie".

Prezydent napisała w komunikacie również, że Słowacja jak i inne kraje Europejskie od 2014 są celami ataków hybrydowych i kampanii dezinformacyjnych, których celem jest „ludzki umysł" oraz osłabianie instytucji i społeczeństwa Słowackiego, a potwierdzają to słowackie służby wywiadowcze. Jak zauważyła prezydent „przyjęciu porozumienia towarzyszyło silne rozpowszechnianie dezinformacji, ale także naturalne obawy, które należało wyjaśnić".

Opozycja skrytykowała porozumienie, mówiąc o zdradzie narodowej i utracie suwerenności. Posłowie skrajnego ugrupowania Kotlebowcy-Ludowa Partia Nasza Słowacja (LSNS) gwizdali i uruchamiali syreny podczas wystąpień swoich przeciwników politycznych. Okupowano mównicę, zasłaniając ją słowacką flagą narodową. W odpowiedzi posłowie z ugrupowania liberalnego trzymali flagę ukraińską, którą posłowie LSNS oblewali wodą i szarpali. Ambasada Ukrainy w Bratysławie złożyła w tej sprawie oficjalny protest.

Ostatecznie, mimo wielu zgłoszonych do dyskusji posłów, przegłosowano zakończenie debaty. Od wtorku przed gmachem parlamentu trwają protesty przeciwników współpracy wojskowej z USA. Najwięcej manifestantów, ok. 5 tys., było we wtorek, podczas głosowania w środę protestowało ok. stu osób, które na ratyfikację umowy zareagowały gwizdami i okrzykami "zdrada". W sondażu przeprowadzonym na przełomie stycznia i lutego przez ośrodek Median SK, 54 proc. respondentów sprzeciwiało się zawarciu umowy o współpracy obronnej ze Stanami Zjednoczonymi. Popierało ją 32 proc. respondentów.

Jak podaje agencja Reuters, ostatni sondaż opinii publicznej przeprowadzony na Słowacji wskazał, że 44,1% Słowaków uważa, że NATO i Stany Zjednoczone są odpowiedzialne za napięcia między Rosją a Ukrainą, podczas gdy 34,7% obwinia Rosję.

Część opozycji, w tym partia Kierunek-Socjaldemokracja (Smer-SD) byłego premiera Roberta Fica, zabiega o przeprowadzenie referendum dotyczącego porozumienia. Fico twierdzi, że dzięki tej umowie Słowacja stanie się wasalem USA, a suwerenność kraju będzie ograniczona. Politycy rządowi podkreślali, że negocjacje w sprawie porozumienia rozpoczęły się, gdy rządziła partia Fica, a Słowacja zakupiła amerykańskie śmigłowce i samoloty.