Reklama

Geopolityka

Ukraińskie drony kontra rosyjskie bombowce [AKTUALIZACJA]

Start bombowca strategicznego Tu-22M3
Autor. mil.ru

Z nagrań publikowanych w Internecie wynika, że doszło do dwóch eksplozji na strategicznych obiektach w Rosji. Większa eksplozja miała miejsca w Saratowie. Niepotwierdzone informacje mówią o zniszczeniu lub uszkodzeniu dwóch strategicznych rosyjskich bombowców Tu-95. Do eksplozji doszło także w Rostowie. Pod Riazaniem uszkodzony został bombowiec Tu-22M3.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

AKTUALIZACJA 5.12 19:40. W bazie pod Riazaniem uszkodzony został bombowiec Tu-22M3. Maszyna miała już podwieszoną rakietę Ch-22, która jednak nie eksplodowała.

Z opublikowanego w Internecie materiału wideo wynika, że do eksplozji doszło w rosyjskiej bazie lotniczej Engels w Saratowie, skąd przeciwko Ukrainie startują strategiczne bombowce Tu-95. Wybuch miał zniszczyć dwa z nich. Nieoficjalnie mówi się o akcji ukraińskich bezzałogowców. Saratow leży na północ od Wołgogradu, w głębi Rosji. Jeżeli informacja by się potwierdziła oznaczałoby to, że Rosja nie jest w stanie chronić swoich strategicznych obiektów nawet w głębi terytorium.

Reklama

Gubernator Saratowa, zdaniem serwisu liveumap.com, skomentował sprawę słowami, że „nie ma powodów do paniki". O tym, że zniszczone zostały bombowce stwierdził także Jurij Ihnat, rzecznik ukraińskiego lotnictwa cytowany przez serwis ukrinform.net. „Wybuch nastąpił w bazie lotniczej Engels. Napisali: dwa raszystowskie bombowce strategiczne zostały uszkodzone. Zgłoszono ofiary" – czytamy w artykule ukraińskiego serwisu.

O użyciu bombowców przez rosyjskie lotnictwo przeciwko Ukrainie pisał dziennikarz defence24.pl Juliusz Sabak – „Nie jest też wykluczone, że wiąże się to ze zmianą taktyki użycia tych maszyn w Ukrainie. Dotąd operując z macierzystej bazy Engels-2 w której stacjonuje 121. Pułk Ciężkich Bombowców w pobliżu Saratowa, około 700 km od granic Ukrainy, samoloty te atakowały cele w głębi terytorium Ukrainy. Wykorzystywano do tego pociski manewrujące z głowicami konwencjonalnymi, ale takie same pociski służą też do przenoszenia głowic jądrowych a ich zasięg przekracza 2000 km".

Czytaj też

W drugiej eksplozji miały zginąć trzy osoby, a sześć zostało rannych. Wybuch miał miejsce w bazie wojskowej Diagilewo pod Razaniem. W tym drugim przypadku, z pojawiających się informacji wynika, że powodem eksplozji był pożar ciężarówki z paliwem.

Po uderzeniu pojawiły się informacje, że w atakach na cele w głębi Rosji wykorzystano nowy typ bezzałogowca, który opracowano na Ukrainie w ramach państwowego koncernu Ukroboronprom. Pojawiające się niedawno komunikaty mówiły o stworzeniu maszyny zdolnej do przeniesienia ładunku o masie 75 kg (stosunkowo dużo jak na BSP) na dystans nawet ponad 1000 km. Według rosyjskich źródeł w ataku miały jednak zostać użyte posowieckie bezzałogowce Tu-141 Striż. Jak na razie szczegóły uderzenia nie są jednak znane.

Reklama

Komentarze (16)

  1. Filemon19

    Podsumowując 12 sztuk Tu95MS wystrzeliło 48 rakiety ch101 czyli tomahawk ruskiej cywilizacji z terytorium ruskiej cywilizacji Niestety poza zasięgiem pocisków mim23 Hawk, a to taki dziadek Patriota

  2. Smoko

    Szkoda, że tak małych zniszczeń dokonali Ukraińcy bo teraz kacapow trudno będzie zaskoczyć, będą bardziej czujni.

  3. GB

    Na jednym ze zdjęć satelitarnych widać Tu-95 w pianie. Czyli pożar musiał objąć przynajmniej jeden Tu-95 w Engels.

  4. Ma_XX

    tak to już jest jak się zestawy s-300 czy s-400 przerabia na systemy ziemia-ziemia, bardzo dobry ruch Ukraińców - okazało się, że ruskie zostały całkowicie zaskoczone. A fakt, że 50 letniego, starego drona wielkości stodoły nikt nie zauważał, świadczy o ruskim bałaganie, szkoda, że takie małe zniszczenia, choć może efekt psychologiczny będzie miał większe następstwa

  5. kaczkodan

    Drodzy Ukraińcy, powinniście wysłać kilku waszych Gierojów na urlop do Rosji, a w ramach rozrywki dać im moździeż 120 mm z amunicją o przedłużonym zasięgu z naprowadzaniem laserowym, najlepiej poprzez drona. Jakoś nie spotkałem sie jeszcze z bombowcem który wytrzymuje bezpośrednie trafienie pociskiem moździerzowym, tylko pamiętajcię że pociski muszą być elaborowane czymś co wywołuje pożar, aluminium lubi się palić. Licząc że 1 samolot to 50 milionów dolarów dość łatwo skasować miliard za jednym zamachem. Jak macie trochę czasu to zróbcie moździerz z tłumikiem.

  6. BadaczNetu

    Może wyciągnęli z magazynów TU-141 trochę zmodernizowali i poszło. Z drugiej strony mogli to twórczo rozwinąć. Silniki mają, reszta jest prosta. My powinniśmy się dogadać z Ukrainą, kupić od nich licencję na małe silniki odrzutowe i zacząć je produkować. Stąd już tylko mały krok do własnych pocisków manewrujących...

    1. GB

      Podobno właśnie użyli Tu-141, z przed chwili info. Produkcja jeszcze z czasów ZSRR. Runet jest wściekły że bez problemu przeleciały po kilkaset km każdy i nie zostały zestrzelone.

    2. Adam S.

      @GB A niby czym mieli je zestrzelić? Nibynóżką? Cała OPL jest na Donbasie i innych okupowanych terytoriach. No przecież rosyjskie Ministerstwo Obrony nie będzie się zajmować obroną ! To jakby Ministerstwo Prawdy zaczęło mówić prawdę. Nie da się.

    3. Anty 50 C-cali

      ...działkami 23mm? od dupu strony, się broni, jak w....Korei. o wojnie sprzed ---70 lat

  7. bc

    I bardzo dobrze. To była tylko kwestia czasu aż Ukraińcy to zaatakują nawet ze zwykłych moździerzy. Swoją droga moskale ukręciły na siebie niezły bat z tymi dronami, nie ma kraju gorszego do obrony przed tym, kto sieje wiatr zbiera burzę.

  8. GB

    Wyszło zdjęcie uszkodzonego Tu-22M3 z ataku drona na lotnisko pod Riazaniem. Generalnie do naprawy, niemniej spory sukces Ukraińców. W przypadku tego lotniska Rosjanie mówili tylko o zniszczeniu cysterny z paliwem. A tu mamy uszkodzonego Tu-22M3, i samochód cysternę. Przynajmniej tyle teraz widać na fotkach.

    1. GB

      Ten uszkodzony Tu-22M3 miał już podczepioną przynajmniej 1 rakietę Ch-22, a być może więcej, ale tylko jedna widać na zdjęciu. Rosjanie mieli wiele szczęścia że nie detonowała bo wtedy to skala zniszczeń mogła objąć znaczna powierzchnię bazy z innymi samolotami.

    2. GB

      Samochód obok uszkodzonego Tu-22M3 to pojazd o nazwie UPG-300 i służy do testowania układów hydraulicznych. Gdyby to była cysterna to myślę że z tego b9mbowca i jego rakiet nic by nie zostało.

  9. Milutki

    Ten nowy BSP ukraiński jeżeli ma zasięg 1000km to ma problemy z komunikacją z stacją bazową. Więc albo jest sterowany z pośrednictwem satelity albo realizuje misję zaprogramowaną w nim przed startem. Ciekawe

    1. GB

      Może być tak że żołnierze sił specjalnych byli kilkanaście km od bazy i stamtąd go wystrzelili i naprowadzali.

    2. raaa

      Trafne spostrzeżenie.

    3. raaa

      Ale... pamietaj też że może cel być podświetlony laserem przez operatora w okolicy.

  10. Filemon19

    Podsumowując 12 sztuk Tu95MS i 6 sztuk Tu160 zabiera po 4 rakiety ch555 lub ch101 CZYLI 72 rakiety leci na Ukrainę z terytorium ruskiej cywilizacji

  11. Gandharwa

    Pod Rostowem czy pod Riazaniem?

  12. papa lebel

    Coś zbyt łatwo moskale się przyznali. A może to pożar "kwatermistrzowski" .....?

    1. DBA

      Raczej nie zamietliby pod dywan eksplozji na lotnisku z nosicielami broni jadrowej - takie obiekty są pod szczególna obserwacja z satelit. A co do pożarów "kwatermistrzowskich" to też przychodzą mi na myśl, szczególnie magazynów i fabryk, gdzie mogły być składowane wyposażenie wojskowe. Jest to najlepszy sposób w kleptokracji pozbycia się manka, bo nie przypuszczam, że siły specjalne Ukrainy są aż tak wszechmocne

  13. GB

    Parę dni temu pokazały się zdjęcia satelitarne tej bazy na których było widać m.in. kilkanaście Tu-95 i Tu-160 i co ważne stojące blisko siebie bez żadnych osłon. Jakby taki dron trafił w zatankowany i uzbrojony bombowiec to może wywołałby efekt domina i kilka, kilkanaście samolotów uległoby zniszczeniu. Ehhhh. Ale fakt faktem, przecież jeszcze w lutym był atak Toczką na lotnisko w Millerowie (zniszczony Su-30), później choćby baza Saki na Krymie i do tej pory Rosjanie nie potrafią ustawić samolotów z dala od siebie i osłonić ich jakimiś nawet najprostszymi wałami ziemnymi....

  14. GB

    Parę dni temu pokazały się zdjęcia satelitarne tej bazy na których było widać m.in. kilkanaście Tu-95 i Tu-160 i co ważne stojące blisko siebie bez żadnych osłon. Jakby taki dron trafił w zatankowany i uzbrojony bombowiec to może wywołałby efekt domina i kilka, kilkanaście samolotów uległoby zniszczeniu. Ehhhh. Ale fakt faktem, przecież jeszcze w lutym był atak Toczką na lotnisko w Millerowie (zniszczony Su-30), później choćby baza Saki na Krymie i do tej pory Rosjanie nie potrafią ustawić samolotów z dala od siebie i osłonić ich jakimiś nawet najprostszymi wałami ziemnymi....

  15. GB

    Parę dni temu pokazały się zdjęcia satelitarne tej bazy na których było widać m.in. kilkanaście Tu-95 i Tu-160 i co ważne stojące blisko siebie bez żadnych osłon. Jakby taki dron trafił w zatankowany i uzbrojony bombowiec to może wywołałby efekt domina i kilka, kilkanaście samolotów uległoby zniszczeniu. Ehhhh. Ale fakt faktem, przecież jeszcze w lutym był atak Toczką na lotnisko w Millerowie (zniszczony Su-30), później choćby baza Saki na Krymie i do tej pory Rosjanie nie potrafią ustawić samolotów z dala od siebie i osłonić ich jakimiś nawet najprostszymi wałami ziemnymi....

  16. GB

    Parę dni temu pokazały się zdjęcia satelitarne tej bazy na których było widać m.in. kilkanaście Tu-95 i Tu-160 i co ważne stojące blisko siebie bez żadnych osłon. Jakby taki dron trafił w zatankowany i uzbrojony bombowiec to może wywołałby efekt domina i kilka, kilkanaście samolotów uległoby zniszczeniu. Ehhhh. Ale fakt faktem, przecież jeszcze w lutym był atak Toczką na lotnisko w Millerowie (zniszczony Su-30), później choćby baza Saki na Krymie i do tej pory Rosjanie nie potrafią ustawić samolotów z dala od siebie i osłonić ich jakimiś nawet najprostszymi wałami ziemnymi....

Reklama