Reklama
  • Wywiady

Ukraiński oficer służący na wschodzie: Rosjanie wszystko rozkradli. Polska broń jest skuteczna [WYWIAD]

„Ranni, zabici koledzy. Gdy mój żołnierz dostał postrzał w głowę. Gdy niesiesz zabitego chłopca, który służył w twoim oddziale. Trudno jest dzwonić do rodziny, informować o śmierci syna. Nieustanny ostrzał artylerii. To, że Rosjanie zabijają niewinną ludność, że gwałcą kobiety. Że dzieci giną w rosyjskich ostrzałach” – o najtrudniejszych chwilach na froncie mówi w wywiadzie dla Defence24.pl Pawło, ukraiński oficer.

Autor. 30 окрема механізована бригада ім. князя Костянтина Острозького/facebook
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Michał Bruszewski: Jak wspominasz początek rosyjskiej inwazji?

Pawło, ukraiński oficer: Byłem wtedy w Charkowie. Zobaczyliśmy na niebie cztery nadlatujące rakiety. Rozpoczęła się inwazja. Rosjanie zaatakowali na wielu kierunkach.

Reklama

Byłeś już wtedy w wojsku?

Tak, służę w armii od roku 2014. Służyłem w artylerii, później ukończyłem kurs oficerski i przeniesiono mnie do piechoty. Obecnie służę w batalionie piechoty.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Gdzie obecnie walczysz?

W okolicach Izjum, z moimi żołnierzami.

Reklama

Samo Izjum jest okupowane przez Rosjan. Dochodzą do Was głosy co dzieje się na okupowanych terenach?

Dzieją się tam straszne rzeczy. Rosjanie gwałcą, mordują i rabują. Zwykli ludzie nie mają jak żyć. Wszystko jest rozkradzione. Cała infrastruktura nie działa. Nic normalnie nie funkcjonuje. Dramat. Po naszej stronie frontu utrzymujemy dobre relacje z mieszkańcami, dowozimy im co trzeba, pomagamy.

Reklama

Zobacz też

Reklama

O walkach o Donbas mówi się, że to bitwa artyleryjska i Rosjanie stosują non stop ostrzały artylerii lufowej i rakietowej. Jak jest na Waszym odcinku frontu?

Podobnie, Rosjanie nie nadają się do niczego innego niż do niszczenia domów cywilnych z daleka. Artyleria niszczy miasta i wioski. To obłęd, ale na polu walki nie potrafią się bić. Ostrzał to ich jedyny atut. Trzeba pamiętać, że takie ataki rakietowe jak na Krzemieńczuk, gdzie Rosjanie zabijają cywilów mają miejsce także w innych ukraińskich miastach, zwłaszcza na wschodniej Ukrainie.

Reklama

Jak wyglądała bezpośrednia walka Twoich żołnierzy z rosyjskimi oddziałami?

Od początku inwazji moi chłopcy zatrzymują Rosjan. Niszczyliśmy rosyjskie kolumny czołgów z Javelinów i NLAW-ów. Walka z nimi jest dziwna, bo walczą jakby w ogóle nie znali terenu, nie widzą nas. Zwłaszcza gdy bronimy miast. Siły Zbrojne Ukrainy dostały także broń z Polski. Nie będziemy mówili gdzie są, na jakim odcinku frontu, który jest bardzo długi, ale na pewno mogę powiedzieć, że jest bardzo skuteczna. Z wyrzutni „Piorun" strącano rosyjskie lotnictwo. „Krabami" można odpowiadać na ostrzał rosyjski. Czołgi – T-72 też są bardzo ważne. Broń z Zachodu – w tym z Polski – pozwala Ukrainie skutecznie blokować rosyjskie ataki. To zmodernizowany, dobry, nowoczesny sprzęt.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Jakie były najtrudniejsze momenty na froncie?

Ranni, zabici koledzy. Gdy mój żołnierz dostał postrzał w głowę. Gdy niesiesz zabitego chłopca, który służył w twoim oddziale. Trudno jest dzwonić do rodziny, informować o śmierci syna. Nieustanny ostrzał artylerii. To, że Rosjanie zabijają niewinną ludność, że gwałcą kobiety. Że dzieci giną w rosyjskich ostrzałach.

Reklama

A jak Wy frontowcy patrzycie na pomoc z Polski?

To wspaniałe. Polska i Polacy wyciągnęli do nas rękę od początku wojny. Także kraje bałtyckie pomagają, zwłaszcza Litwa. Polacy pomagają naszym rodakom. Wojna kiedyś się skończy. Odbudujemy nasz kraj. Wiemy, że naszymi przyjaciółmi są Polacy. Wiemy, że możemy liczyć na Was, a to bardzo ważne, bo przyjaciół poznaje się w biedzie, na wojnie. Wtedy kiedy jest źle. Jest ogromna pomoc humanitarna dla ofiar wojny. Przyjęliście uchodźców wojennych. Opiekujecie się nimi. Dziękujemy za to!

Reklama

Dziękuję za rozmowę

Zobacz też

YouTube cover video
Reklama
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama