Reklama

Geopolityka

Ukraina: Zatrzymano gwardzistę, który zastrzelił 5 osób. Dowódca Gwardii Narodowej złożył dymisję

Artemij Riabczuk po zatrzymaniu w eskorcie funkcjonariuszy jednostki specjalnej ukraińskiej policji "Kord".
Artemij Riabczuk po zatrzymaniu w eskorcie funkcjonariuszy jednostki specjalnej ukraińskiej policji "Kord".
Autor. Państwowa Policja Ukrainy

W wyniku policyjnej obławy zatrzymany został żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy, który 27 stycznia o 3:40 ze służbowego subkarabinka AKS-74U zastrzelił 5 osób a 5 kolejnych poważnie ranił. W związku z tą tragedią rezygnację złożył Komendant Gwardii Narodowej Ukrainy gen. Mykoła Balan. Minister Spraw Wewnętrznych powołał specjalną komisję, która ma wyjaśnić okoliczności tej tragedii.

Reklama

Do tragedii doszło w miejscie Dniepr, na terenie zakładów przemysłu obronnego Jużmasz. Podczas wydawania broni członkom Gwardii Narodowej pełniącym służbę wartowniczą jeden z nich, dwudziestojednoletni Artemij Riabczuk, otworzył ogień do kolegów i koleżanek z otrzymanego subkarabinka AKS-74U, po czym uciekł z bronią. Łącznie zabił 5 osób a 5 kolejnych poważnie ranił. Jedna z nich, kobieta należąca do Gwardii Narodowej, jest nadal w bardzo poważnym stanie.

Reklama

Czytaj więcej:  Ukraina wzmacnia obronę i apeluje o zachowanie tajemnicy. Groźby Ławrowa i Łukaszenki - NA ŻYWO

W celu zatrzymania Riabczuka prowadzono poszukiwania pod kryptonimem „Syrena" w których brali udział funkcjonariusze Policji Państwowej oraz Gwardii Narodowej. Wizerunek napastnika został upubliczniony w mediach. Policja zatrzymała go w godzinach porannych tego samego dnia. Zabezpieczono również broń i amunicję.

Reklama

Kryzys na Ukrainie - najnowsze wiadomości i analizy Defence24.pl

W związku z tą tragiczną sytuacją powołano specjalną komisję, która ma ustalić okoliczności zdarzenia i ewentualnych winnych., ale jej głównym celem jest wypracowanie niezbędnych zmian w procedurach i przepisach, by zapobiec tego typu zdarzeniom w przyszłości . W związku z całą sprawą do dymisji podał się Komendant Gwardii Narodowej Ukrainy gen. por. Mykoła Balan. Decyzja została przekazana przez ministra spraw wewnętrznych do rozpatrzenia prezydentowi Zełeńskiemu, któremu podlega ta formacja.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Ech

    Na Ukrainie jest jescze kara śmierci czy jak na postępowym zachodzie wikt i internet do końca życia?

    1. ito

      Nawet w Rosji nie ma, choć akurat u nich niektórzy osadzeni woleliby, żeby była (co ma sens).

    2. Valdore

      Ito, kara smeirci ma jeden feler: jak popełnisz bład w sledztwie to nie da rady potem zwolnic niesłusznie skazanego. I nei odsstrasza co widac w państwach gdzie ciagle ona obowiazuje. W Europie jest jedynie na Białorusi.

    3. Ech

      To brejwik może nie zabił 100 osób? Może to błąd w sledzwie się wydawało? Kara śmieci powinna byc kara - w przypadku braku najmniejszych wątpliwości. Inaczej dozwocie.

  2. Sailor

    Czyli na Ukrainie lepsze standardy niż w Polsce. Chyba, że Błaszczak właśnie podaje się do dymisji.

    1. Valdore

      Sailor u nas mamy 2x samobójstwo, na Ukrainie masowe morderstwo, No chyba że piszesz o ucieczce na Białorus ale tam zdaje się oberwali przelozeni tego zdrajcy.

    2. Ech

      Mówisz o uczieczce na Białoruś tego Amerykanina? I azylu?

    3. ito

      On ma rację, u nas po nazwisku wali się ofiary, a sprawca byłby "Artiemijem R"- u nich to ofiary, nie sprawca, mają prawo do prywatności.

Reklama