Reklama
  • Wiadomości

Ukraina nie uznaje Łukaszenki, koordynuje działania z UE

Ukraina koordynuje działania z krajami UE, w tym z Polską i Litwą, by Alaksandr Łukaszenka przestał wykorzystywać migrantów jako broń - powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, cytowany w poniedziałek przez portal Dzerkało Tyżnia.

Fot. 18 Dywizja Zmechanizowana/Twitter
Fot. 18 Dywizja Zmechanizowana/Twitter

"Koordynujemy obecnie swoje starania z Polską, Litwą, krajami UE, by Alaksandr Łukaszenka przestał wykorzystywać migrantów jako broń przeciwko naszym partnerom, przyjaciołom i potencjalnie przeciwko nam samym" - podkreślił Kułeba w jednej ze stacji telewizyjnych.

Zaznaczył, że Ukraina "politycznie nie uznaje Alaksandra Łukaszenki". "Jesteśmy w stanie wojny z Rosją, bronimy swojego kraju. Powinniśmy wzmacniać naszą gospodarkę, nie przekraczając czerwonych linii. Przy tym w sensie politycznym w pełni jesteśmy odgrodzeni od białoruskiej brutalnej rzeczywistości" - dodał.

Według Kułeby, cytowanego przez MSZ, "kryzys migracyjny, wojskowa eskalacja Rosji wzdłuż granicy i na tymczasowo okupowanych terytoriach, podwyższony poziom propagandy Rosji w UE i działania Rosji w kwestii paraliżowania formatu normandzkiego i procesu mińskiego to elementy tej samej gry, mającej na celu zwiększenie nacisku na UE w celu uzyskania ustępstw".

W ocenie ministra prawdopodobieństwo wtargnięcia Rosji na Ukrainę zależy od dwóch czynników: "siły, spokoju i wytrzymałości" Ukrainy oraz "siły i skoordynowania" międzynarodowych partnerów.

Naczelnik głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy Kyryło Budanow powiedział portalowi Military Times, że Rosja przygotowuje atak na Ukrainę z kilku kierunków na początku 2022 roku. Jak przekazał, Rosja zgromadziła przy ukraińskich granicach ponad 92 tys. żołnierzy.

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama