Reklama

Minister obrony narodowej odniósł się do wysokiego poziomu zdolności, jaki zdołały zbudować Wojska Specjalne. W chwili obecnej Siły Zbrojne RP dowodzą komponentem wojsk specjalnych, wydzielonym do zestawu Sił Odpowiedzi NATO na 2015 rok. W spotkaniu wzięli udział także Dowódca Generalny RSZ generał broni Mirosław Różański oraz Inspektor Wojsk Specjalnych generał dywizji Piotr Patalong.

Od wielu lat korzystamy z tego, że Wojska Specjalne cieszą się znakomitą opinią i należą absolutnie do światowych liderów, do światowej ekstraklasy

szef MON Tomasz Siemoniak

Jak informuje MON, wicepremier zaznaczył, że obecnie - po półtora roku reformy  został osiągnięty docelowy model funkcjonowania struktur dowodzenia Wojskami Specjalnymi. Od lipca 2015 roku jednostkami specjalnymi dowodzi Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, za pośrednictwem zlokalizowanego w Krakowie Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

CZYTAJ WIĘCEJ: MON cofa reformę systemu dowodzenia. Na razie w Wojskach Specjalnych

CZYTAJ WIĘCEJ: Dowództwo Generalne o reformie dowodzenia Wojskami Specjalnymi  

Zakłady Mechaniczne w Tarnowie mają dobrą strategię rozwoju. Łączą zaangażowanie na rzecz SZ RP z dobrymi projektami eksportowymi

szef MON Tomasz Siemoniak

Szef MON wziął również udział w spotkaniu z przedstawicielami Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz zarządu Zakładów Mechanicznych Tarnów, w którym uczestniczył również Dowódca Generalny RSZ. Tomasz Siemoniak wysoko ocenił strategię rozwoju ZM Tarnów, wskazując na łączenie dostaw dla Wojska Polskiego z działaniami podejmowanymi na rzecz rozszerzenia rynków eksportowych. Szef MON zapewnił, że spółka jest stałym partnerem Sił Zbrojnych RP.

Minister obrony narodowej odniósł się również do procesu konsolidacji polskiej zbrojeniówki wokół PGZ. Tomasz Siemoniak odwiedził między innymi Centrum Badawczo-Rozwojowe ZM Tarnów, wziął także udział w dynamicznym pokazie w Stacji Prób. 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. m

    Kolego Gottard.Francja ma 400 specjalsów? Bardzo ,bardzo dobre. Dawno się tak nie uśmiałem. Ale do rzeczy. Wojska lądowe to 1er RPIMa i 13e RDP. Każdy regiment to ponad 700 ludzi. Lotnictwo to CPA 10, ponad 200 ludzi. Marynarka wojenna to Commandos Marine , czyli ponad 500 żołnierzy. Oczywiście są to dane szacunkowe. Pozdrawiam :-)

  2. Gottard

    Dajcie już spokój z tymi specjalsikami. Polska do obrony pilnie potrzebuje czołgów, artylerii, śmigłowców uderzeniowych i milionowej uzbrojonej po zęby OT, co pokazała wojna w Gruzji w 2008 i teraz na Ukrainie. A SF zredukować do stanu kompanii 100-150 , do robienia sobie przez polityków foci z tymi gadżeciażami i pływania po Wiśle z Hanką Walcową będzie ich aż nadto. W 90 milionowych Niemczech, powaznym kraju o globalnych interesach jest 300 specjalsów. Mała, zaściankowa Polska bez gospodarki, bez jakichkolwiek interesów globalnych ma 3000 specjalsów. To żenada i wyrzucanie kasiory w błoto, czas z tym skończyć

    1. Janusz

      Niemcy nie są tutaj dla nas wzorem, wojskowo nie rozwijali się przez wiele lat, mają dużo braków w sprzęcie i wyszkoleniu. Na razie kupują sobie spokój za grubą gotówkę, jednak bycie bogatym i słabym nie jest bezpieczne w długim okresie czasu.

    2. Piwo

      Widać chopoczku że nie bardzo rozumiesz co stadko specjalsikow we współpracy z lotnictwem albo artylerią może zdziałać. Cisi i skuteczni jest aktualne do dzisiaj

  3. jasiu

    Specjalsi nas niestety nie obronią