Reklama

Geopolityka

Skąd Hamas ma pieniądze na wojnę?

Autor. Al Jazeera English / Flickr

Hamas jest finansowany przez Iran, Katar i prywatnych sponsorów. Organizacja ta nadużywa też wsparcia kierowanego do kontrolowanej przez siebie Strefy Gazy, ściąga na obszarze podatki i prowadzi różne biznesy w regionie Bliskiego Wschodu - powiedział PAP Michał Wojnarowicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM), komentując źródła finansowe palestyńskiego Hamasu.

Reklama

„Źródła finansowania Hamasu są złożone i można podzielić je na zewnętrzne i wewnętrzne. Organizacja czerpie środki od swoich sojuszników, przede wszystkim Iranu. Różne zagraniczne szacunki sugerują kwotę do 100 mln dol. rocznie przekazywanych Hamasowi przez Teheran” - zaznaczył ekspert.

Reklama

Przywódca Hamasu Ismail Haniyeh przyznał w 2022 roku że „rakiety dalekiego zasięgu (którymi dysponuje organizacja) pochodzą z zagranicy: z Iranu, Syrii i innych krajów, z których trafiają do Gazy przez Egipt”. O dostarczaniu organizacja wojskowego wsparcia przez Teheran informowało również amerykańskie CIA.

Izraelskie źródła bezpieczeństwa szacują, że Iran znacząco zwiększył w ubiegłym roku finansowanie wojskowego skrzydła Hamasu ze 100 mln dolarów do około 350 mln dolarów rocznie.

Reklama

„Po uzyskaniu zgody Izraela do Strefy Gazy były też transferowane środki z Kataru. Miały być oczywiście przeznaczane docelowo na wydatki cywilne i krok ten miał skłonić Hamas do rozmów i odejścia od ścieżki militarnej” - wskazał Wojnarowicz. „Do tego dochodzą dotacje wszystkich innych zwolenników tego ruchu, w tym od indywidualnych sponsorów” - dodał.

„Hamas oczywiście nadużywa też wsparcia kierowanego do Gazy jako pomoc humanitarna m.in przez społeczeństwa zachodnie” - zauważył analityk PISM. „W ostatnim czasie zauważalnym źródłem dochodów stało się też wykorzystanie kryptowalut” - przypomniał.

Mówiąc o źródłach finansowych Hamasu rozmówca PAP podkreślił znaczenie kontroli, jaką organizacja sprawuje od 2007 roku nad Strefą Gazy. „Inne źródła wiążą się ściśle z tym, że Hamas jest organizacją posiadającą kontrolowane przez siebie zaplecze terytorialne – ma wpływ na pobór podatków w Strefie Gazy. Prowadzi też w Gazie swoje biznesy – za pieniądze otrzymywane od sponsorów kupuje towary za granicą – np. wedle źródeł izraelskich zabawki – które potem z zyskiem sprzedaje w Strefie Gazy, kosztem jej mieszkańców” - wskazał ekspert.

„Organizacja pozyskiwane środki inwestuje; w regionie działają powiązane z nią firmy, członkowie ruchu kupują też na przykład nieruchomości. Szczególnie obecnie zasoby gromadzone są poza Strefą Gazy, a nie w jej granicach” - wyjaśnił Wojnarowicz.

Zauważył, że „Hamas nie przeznacza funduszy tylko na skrzydło zbrojne i walkę z Izraelem”. „Ruch odpowiada w końcu za funkcjonowanie i administrację całej Strefy Gazy, a ideami żadnego brzucha napełnić się nie da. Ostatnie wydarzenia udowodniły jednak, że priorytet miały zbrojenia i cele militarne; przygotowanie operacji terrorystycznej z 7 października mogło pochłonąć znaczną część posiadanych przez Hamas środków. Ocenia się, że operacja mogła kosztować nawet miliard dolarów” - oświadczył rozmówca PAP.

Czytaj też

„Gdyby środki te zamiast na wojnę, trafiały do ludzi, życie w Strefie Gazy mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Paliwo kupowane do celów militarnych mogłoby trafiać do szpitali, władze Hamasu mogłyby obniżyć obowiązujące w enklawie podatki” - stwierdził analityk PISM.

„Izrael liczył na to, że im dłużej Hamas będzie rządzić i odpowiadać za dobrobyt swoich ludzi, tym bardziej skłonny będzie do porzucenia walki i podjęcia rozmów. Przeważyło jednak najbardziej radykalne skrzydło w Hamasie” - podsumował Michał Wojnarowicz.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. bezreklam

    W sumie odważni są. Zaatakować izreal z getta to prawie pewne samobujstwo. 100 milnow wsparcia dla porównania z USA izrelm otrzymuje ok 5 miladrow rodzinie . Mają jaja

    1. bezreklam

      ,,priorytet miały zbrojenia i cele militarne; przygotowanie operacji terrorystycznej z 7 października mogło pochłonąć znaczną część posiadanych przez Hamas środków,,"- chyba że to propaganda izreala. Jaka część? 7% ''*67? - dane ,,część,- to nie matematyka

    2. salvator

      Mają jaja? Raczej nie mają mózgów. A na pewno nie mają empatii w stosunku do swoich niewolników, jakimi są mieszkańcy Gazy.

    3. bezreklam

      Savator - a powstańcy warszawscy mieli jaja czy nie mieli empatii szefem mieszkańców? Albo powstańcy w geccie warszawskim? Jak z empatia było i mózgiem i jajami ?

  2. easyrider

    Działanie szyickiego Iranu dziwne. Wspierają wrogów swojego wroga ale też i własnego. Sunnizm traktuje ich jako wrogów. Mają co wspierać po drugiej stronie Izraela - Hezbollah. Izrael jeśli chce przetrwać musi wyskalować konflikt tak by przekształcił się w wojnę z całym islamem. A my jeśli zostały nam resztki instynktu samozachowawczego powinniśmy do tej wojny się przyłączyć. Z całym repertuarem środków. Islam musi być wypchnięty z Europy z powrotem do Afryki i Azji. Całkowicie i bez wyjątków.

  3. Jan z Krakowa

    A jaka jest rola w tym wszystkim agend ONZ?