Reklama

Geopolityka

Rosnący budżet wojskowy Japonii. Tokio pobije kolejny rekord

Autor. Japan Ministry of Defense/Facebook

Ministerstwo Obrony Japonii zawnioskowało w czwartek o powiększenie swojego budżetu wojskowego do rekordowej kwoty 7.7 bln jenów. Jest to kolejny krok, który oddala Japonię od dekad pacyfistycznej polityki i przyspiesza transformację potencjału militarnego do nowych wyzwań strategicznych. 

Reklama

Najnowszy budżet wojskowy Japonii zakładałby wzrost aż o 12% w stosunku do zeszłorocznego budżetu, który również był "rekordowym" i wynosił 6.87 bln jenów. Władze w Tokio, tym samym czynią dalszy postęp w kierunku historycznych zmian w dziedzinie obronności, które zostały rozpoczęte w czasie trwania wojny na Ukrainie i są odpowiedzią na rosnące wyzwania związane z bezpieczeństwem regionu Azji Wschodniej. 

Reklama

Czytaj też

Reklama

Premier Japonii Fumio Kishida poinstruował swój rząd w zeszłym roku, aby celowano w osiągnięcie 2% PKB na budżet obronny do 2027 roku. Miałoby to zostać dokonane na podstawie wydanej w zeszłym roku Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Japonii, jak i Programu Obrony Narodowej, które zarysowują 5-letni plan o łącznym koszcie wynoszącym 43 biliony jenów. 

Wniosek budżetowy Ministerstwa Obrony obejmuje środki w wysokości 10.5 mld. jenów na budowę wspólnej siedziby połączonych Sztabów Sił Samoobrony Japonii. Nowe dowództwo, które zostałoby zlokalizowane w pobliżu Ministerstwa w Tokio, miałoby zacząć funkcjonować od marca 2025 r. Zadaniem nowej struktury byłoby koordynowanie strategii i zacieśnienie współpracy obronnej Japonii z amerykańskim wojskiem. Równocześnie planowane jest utworzenie nowego stanowiska wspólnego dowódcy, który będzie podlegać bezpośrednio japońskiemu Ministrowi Obrony. Stanowisko to ma objąć generał tej samej rangi, co szefowie sztabów trzech gałęzi Japońskich Sił Samoobrony.  

Czytaj też

Co więcej, środki z 5-letniego planu mają zostać przeznaczone na dalszy rozwój pocisków przeciwokrętowych Type-12, w celu zwiększenia ich efektywnego zasięgu z 200 km do około 1000 km i w końcu aż do 1500 km. Jak podaje "The Japan Times", plan również pokrywa opracowanie i rozwój broni hipersonicznej "w celu obrony rozległych wysp w prefekturze Okinawa, łącznie z tymi w pobliżu Tajwanu". Ministerstwo ma też zamiar wydać 380 mld. jenów na budowę dwóch niszczycieli wyposażonych w amerykański system antybalistyczny Aegis. Ma to na celu zrównoważyć brak lądowego systemu Aegis, którego budowa została odwołana w 2020 r. ze względu na problemy techniczne. Jak powiadamia Ministerstwo, budowa okrętów ma zostać ukończona w kolejno 2027 i 2028 r.  

Czytaj też

Ponadto, Tokio przeznaczy także 75 mld jenów na wspólny ze Stanami Zjednoczonymi rozwój rakiet przechwytujących mających przeciwdziałać głowicom hipersonicznym jak i 64 mld jenów na budowę myśliwców nowej generacji wraz z Wielką Brytanią i Włochami. We wniosku budżetowym jest również mowa o wprowadzeniu wyprodukowanych w domu pocisków dalekiego zasięgu, w celu osiągnięcia przez Japonię "zdolności do kontrataku" odległych celów a tym samym podwyższenia swoich zdolności odstraszania.

Reklama

Komentarze (1)

  1. rwd

    Japonia powinna postarać się o broń atomową, bo to jedyny argument działający na Rosję jak i Chiny. Zbrojenia konwencjonalne w przypadku gdy wrodzy sąsiedzi mają atom są nieskuteczne. Parasol atomowy Ameryki ułatwił Japonii wejście na podium największych gospodarek świata, ale teraz nie zapewnia już pełnego bezpieczeństwa. Polityka Stanów jest coraz mniej przewidywalna i Japonia powinna mieć własny atomowy guzik a nie być zależna od USA.

    1. Franek Dolas

      My powinniśmy myśleć o pozyskaniu broni atomowej. I być może taki krok został już zrobiony - decyzja o budowie elektrowni atomowych.

    2. MiP

      Amerykański pan nigdy nie pozwoli aby jego pisowski wasal posiadał broń atomową

    3. Davien3

      @franek nowoczesne elektrownie jadrowe nie moga byc uzyte do produkcji materiałów do broni jadrowej to po pierwsze. po drugie co ci po kilku bombach jak nie mamy nosicieli a Rosja ma tak 4500 aktywnych głowic. Złamiesz wszystkie układy a i tak nic ci to nie da.poza tym ze USA oleja Polske i jeszcze dostaniemy sankcje.

Reklama