- Wiadomości
Rosja kończy z kontrolą zbrojeń w Europie
Prezydent Władimir Putin podpisał ustawę sankcjonującą wycofanie się z układu o redukcji sił konwencjonalnych (CFE). W praktyce oznacza to formalny koniec kontroli konwencjonalnych zbrojeń w Europie.

Układ CFE został wynegocjowany i podpisany na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. W założeniu miał on narzucić limity dotyczące podstawowych systemów uzbrojenia, jakie mogą być rozmieszczone przez byłych członków NATO i dawnego Układu Warszawskiego pomiędzy Uralem a Atlantykiem.
❗🇷🇺Putin podpisał ustawę o wypowiedzeniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie
— RaportWojenny (@RaportWojenny) May 29, 2023
Rosja już w 2007 roku, a więc niedługo przed inwazją na Gruzję, zawiesiła swój udział w umowie CFE, choć ta umowa nie przewidywała takiego zapisu. Podobnie sprawa ma się na przykład, jeśli chodzi o umowę ze Stanami Zjednoczonymi pod kryptonimem New START, w której udział zawiesiła Rosja – ale już w 2023 roku, około po pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Zarówno New START jak i CFE nie przewidziały możliwości zawieszenia, a jedynie wypowiedzenie.
Zobacz też
Teraz jednak Rosja zdecydowała się formalnie wycofać z układu CFE. Warto zauważyć, że traktat CFE, którym zobowiązane są inne państwa (w tym należąca do NATO Polska) miał tak fundamentalne znaczenie w europejskim systemie kontroli zbrojeń, że został umieszczony w Akcie Stanowiącym NATO-Rosja.
Podobnie zresztą jak odnotowanie faktu wycofania przez Rosję całości broni jądrowej na swoje terytorium. Przypomnijmy, że w ramach tzw. inicjatyw prezydenckich w latach 90. Rosja wycofała całą broń jądrową na swoje terytorium, ale zachowała szersze spektrum środków przenoszenia niestrategicznej broni jądrowej (także z wykorzystaniem rakiet bazowania naziemnego i morskiego), natomiast Amerykanie mocno zredukowali system Nuclear Sharing i wycofali wszystkie niestrategiczne środki przenoszenia bazowania lądowego (a w 2010 roku także morskiego).
Zobacz też
Teraz Rosja decyduje się na rozmieszczenie na Białorusi broni jądrowej (a przynajmniej budowę infrastruktury przeznaczonej do jej rozlokowania, choć coraz więcej informacji wskazuje na przerzut realnych głowic), a jednocześnie na wycofanie z układu CFE. W praktyce oznacza to, że architektura kontroli zbrojeń z udziałem Rosji – z wyłączeniem porozumień zmniejszających ryzyko, na przykład o powiadomieniach o testach jądrowych, czy nieformalnego zobowiązania do przechowania niestrategicznej broni jądrowej w miejscach stacjonowania – zostaje przez Moskwę zdemontowana.
Powstaje pytanie, jaka będzie odpowiedź NATO i USA. Wyzwaniem będzie tutaj z jednej strony zachowanie spójności Sojuszu (co ma niebagatelne znaczenie, dowodem jest zaangażowanie zdecydowanej większości krajów NATO w pomoc dla Ukrainy i wzmocnieniem wschodniej flanki), z drugiej - budowa odpowiednich zdolności operacyjnych. Ta z kolei zależna będzie od realnych działań podejmowanych przez Rosję, determinowanych między innymi dalszym przebiegiem wojny na Ukrainie oraz możliwościami mobilizacji gospodarki.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu