Reklama

Geopolityka

fot. st. szer. Wojciech Król(CO MON)

Resorty obrony Polski i Grecji podpisały umowę o współpracy

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak spotkał się z ministrem obrony Grecji Panagiotisem Kammenosem. Głównymi tematami rozmowy były współpraca dwustronna oraz sytuacja bezpieczeństwa na wschodniej i południowej flance.

We wtorek na zaproszenie szefa MON w Polsce przebywała delegacja greckiego resortu obrony. W spotkaniu, które odbyło się w Ministerstwie Obrony Narodowej w Warszawie (ul. Klonowa 1), uczestniczył także sekretarz stanu Sebastian Chwałek oraz podsekretarz stanu Tomasz Szatkowski.

Jak poinformował resort obrony, w trakcie rozmów omówiono  m.in. sprawy podnoszone podczas ostatniego spotkania ministrów obrony państw NATO, które odbyło się 14 lutego br. w Brukseli.

Ministrowie obrony podpisali umowę ramową o wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności. Dokument pozwoli na  rozwój  wspólnych działań m.in. w obszarze logistyki, szkolnictwa wojskowego oraz badań naukowych. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Artem7

    Nie mam nic do Grecji ale widzę co tam się dzieje i jaka jest mentalność krajów Morza Śródziemnego. Dużo pompatycznego przeświadczenia o swojej \"wielkości\" a potem brutalne zderzenie ze ścianą jak Argentyny z Anglią w czasie wojny o Falklandy. Nordycko-słowiańska mentalność w dążeniu do celu zawsze zwycięży z \"manianą\" z Południa. Nawet słowiańska skłonność do prowizorki wiąże się z kreatywnością i zdolnością do abstrakcyjnego myślenia czego brakuje \"południowcom\". Ani w Grecji ani w Turcji nie ma organizacji, kultu pracy, działania systemowego ale Turcy mają post-imperialne ambicje podparte działaniem i wykorzystując swoje relacje z Izraelem i bardziej geostrategiczne położenie wykorzystywali to do budowy przemysłu żądając od USA transferów technologii. Nic że jest tam niska kultura pracy, technologia została. A Grecja ? Łodzie dla hoplitów, dopłaty do basenów, darmowy transport publiczny bo Europa płaci a potem krzyk, żądania 800 mld euro reparacji od Niemców i dług publiczny w wysokości 140% PKB. Grecja podjęła się ambitnego planu modernizacji armii ale zapomniała o offsecie. Zakupy miały być jak to w Grecji: efektowne a nie efektywne, tanie i szybkie. Zapomniano o zobowiązaniach gwarancyjnych, serwisie, ograniczeniach w modernizacji. Można się śmiać z polskiego offsetu ale Polska ma ambicje przemysłowe i to się liczy. Leo i F16. Bardzo dobrze. Grecji nie wolno tego sprzedawać ! Sytuacja Grecji jest podobna do polskiej ale mentalność Greków jest inna. Zamiast realizować założenia strategii obronnej czyli radiolokacja, sensory, systemy rakiet ziemia-woda zakupy Leo. Po co ? Przy takiej linii brzegowej i ilości wysp Grecja powinna być pierwszym krajem na świecie który zorganizuje sieć autonomicznych posterunków radiolokacyjnych, kupi systemy typu Brahmos, oraz zmodernizuje HIMARSa lub dogada się z izraelczykami kupując Lynxa wykorzystując rakiety taktyczne do zwalczania okrętów przeciwnika - zastosować niestandardowy sposób obrony by zniwelować przewagę przeciwnika. Rozumiem Greków chcących dywersyfikować zakupy ale balansowanie między Rosjanami a USA nie zdało egzaminu i wcale nie uniezależniło Greków od dostawców. Naturalnym sojusznikiem Grecji powinien być dziś Izrael, Francja, Indie. Życzę Grekom powodzenia !

    1. rezerwista

      Chłopie, porównaj marynarkę wojenną Polski i Grecji i zobacz co ci wyjdzie. O reszczie nie piszę.

    2. booboo

      Niezaprzeczalnie masz racje i nie masz. Lepiej popatrz na mapę.Porównaj Polskę i Grecję. Jaka by nie była flota grecka to nie ma szans na obronę tych wszystkich wysp i wysepek. Jedyne rozwiązanie to istotnie niestandardowe działania - w tym parasol radiolokacyjny i rakietowy a to faktycznie może zaoferować chyba tylko Izrael razem z Indiami i Francją. Leopardy są tu bezużyteczne całkowicie, za wyjątkiem lądowego kawałka granicy turecko greckiej - tyle , że Turcy zostawią sobie ten odcinek na sam koniec jak już będzie po wszystkim.

  2. papuga

    Problemem Grecji są jej muzułmańscy sąsiedzi - czyli Turcja i Albania. Potencjał Turcji będzie cały czas wzrastał. Stosunek sił jest dramatycznie mniej korzystny dla Grecji w stosunku do Turcji niż nasz w stosunku do Rosji (chodzi oczywiście o potencjał konwencjonalny). No i jest też problem rosnącej w całym regionie populacji Albańczyków. Nikt chyba nie wie jak można to rozwiązać. I to jest chyba największe dla nich zagrożenie.

    1. dim

      Głównym problemem GR jest nasz gigantyczny spadek PKB, wynoszący zdaniem Trading Economics 2016-2008= -45,11%. To skutki wymuszonych głównie przez dyktat \"reform\", nakazanych faktycznie przez MF Niemiec, pana Schauble\'go. Chodzi o to, że w Eurogrupie nikt nigdy nie śmiał głosować inaczej, niż ten konkretny MF Niemiec. Teraz zauważcie Niemcy są faktycznie bez rządu, w każdym razie pana S. odsunięto od finansów i Grecji od razu idzie znaaacznie lepiej. Przyczyna pierwotna kryzysu to było oczywiście przyjęcie Euro i w efekcie spadek o około 40% konkurencyjności gospodarki, w ciągu kilku lat (ta druga info, to z wykładu b. v-ce Prezesa EBC, Papadimosa, nim został \"bankierem-premierem\" dla podpisania umów, faktycznie z Schaublem. A kto nie wie ? Pewnie więszość... - w ciągu pierwszych dwóch lat po porzyjęciu Euro mieliśmy też niewyjaśnialną dla ekonomistów ogromną inflację, setki procent, ceny circa 2,5 raza, co oczywiście \"ukryto\" - proszę nie szukać w Eurostacie. Koniec końców - wojsko nie jest w stanie nadążać z potrzebami obronnymi wobec oczywistego kandydata na agresora. Bo nie ma z czego. Pan Bóg raczy wiedzieć co z tego wyniknie, jeśli za kolejnym razem nie włączą się na Egejskim USA (już kilka razy włączały się).

  3. karo

    Ponoć Grecy skłonni są odsprzedać eskadrę swoich F-16... Warto byłoby to rozważyć ponieważ są niemal identyczne jak nasze...

    1. Marek

      Gdyby tak było już dawno byśmy z nimi na ten temat rozmawiali. Jednak są to block 30 bez modernizacji, z pewnością by nam się przydały ale ponieślibyśmy spore koszty doprowadzając do naszej lub zbliżonej do nas wersji (koszty logistyczne by nas zabiły: su-22, MiG-29, F-16block 52 i F-16 block30 to potężne wydatki na części zamienne, smary, uzbrojenie-wycofanie Su-22 też kosztuje-kto jest chętny na polskie su?Ukraina?), skoro mon dopiero myśli nad kolejnym uzbrojeniem do F-16pl dopiero około 2022 to znaczy że Macior rozdał wszystkie pieniądze na lewo i prawo i teraz nawet na Ślązaka nie ma pieniędzy...

    2. Mirosław Ryl.

      Mareczku - Ślązak to kwestia przywrócenia kompetencji stoczniowych. Audyt tego okrętu, budowanego tak długo, wykazał, że nie tylko wszelkie gwarancje są nieaktualne, ale i sama operacyjność systemów stoi pod znakiem zapytania i wymaga dużo większej kontroli i sprawdzenia i recertyfickacji. Pieniądze są, tylko właśnie wydawanie na hurra jest głupie.

    3. Marek

      Przepraszam, emocje mnie poniosły...

  4. Marek1

    I jeszcze jedno - małe podsumowanie potencjału greckiej armii(2016r) : Grecja na obronę przeznacza ok 35% tego co nasze Państwo, a mimo to oni dysponują istną potęgą zbrojną, o której Polska może tylko pomarzyć. Budżet obronny Grecji to 3,2 mld EUR(2016) a Polski 10 mld USD. Grecja ma 350 czołgów Leoprad-2 z czego 170 nowych o najwyższym standardzie(A7), jakiego nie mają nawet Niemcy, Do tego 500 modernizowanych i dalej groźnych Leopardów-1A5, plus kolejne 500 czołgów M48/60 ze zunifikowanymi z Leopardami systemami kierowania ogniem i termowizji, nowoczesne radiostacje, nawigacja itd. To potęga pancerna 3 razy liczniejsza i 10 razy bardziej groźna niż polskie siły pancerne! Jako uzupełnienie i wsparcie można doliczyć siły zbrojne greckiego Cypru z ich T-80, AMX-30B2, BMP-3 i EE-9 Cascavel (400 MBT/IFV). Nie stosują z zasady IFV (i słusznie), wożą piechotę tańszymi transporterami opancerzonymi, których mają aż 3000 sztuk. Artyleria jak ze snu, 260 opancerzonych samobieżnych moździerzy 107mm i 120mm, 350 opancerzonych samobieżnych wyrzutni TOW (pocisk TOW-2B ma znacznie lepsze możliwości niszczenia czołgów niż Spike). No i mają 36 wyrzutni MLRS M270 (!!!) - długi miecz armii, i setki pomniejszej artylerii rakietowej. Jest i artyleria samobieżna 155mm z najwyższej półki PzH-2000, M109 od najlepszych wersji, po słabsze - w ilości 450 sztuk. Do tego artyleria ciężka, samobieżna kalibru 203mm - 100 sztuk. Nadto 500 sztuk artylerii holowanej lekkiej, dla spadochroniarzy, piechoty górskiej i OT, kalibru 105mm. Wszystko wsparte radarami artyleryjskimi i pointerami w liczbie setki. Tam mają przecież XXI wiek. A do tego helikoptery uderzeniowe AH-64 Apache w ilości 28 sztuk, 24 ciężkie heli dostawcze CH-47, 20 najnowszych średnich NH-90 i pełno pomniejszych. OPL? Powala, w stosunku do Polski to mega-full wypas: MIM-104 Patriot PAC-3, Crotale NG/GR, S-300 PMU1 i do tego masa zabójczych zestawów TOR-M1, zestawów Improved HAWK, OSA-M, oraz setki innej drobnicy, Manpadsów Stinger, działek itd. Teraz coś dla lekkiej piechoty i OT : 1300 przenośnych wyrzutni ppk, w tym 370 najnowszych TOW-2B2, HOT, Kornet, Milan oraz 3500 granatników-dział bezodrzutowych ppanc w tym ok 2000 (!!!) sławnych Carl-Gustaf Mk2/3 i ok 25 tys. lekkich RPG jednorazowych. Moździerze holowane średnie 120mm i 107mm - 750 szt. Moździerze holowane lekkie 81mm - 2200 szt. Grecy jednak nie są krajem lądowym, to kraj morski, więc mają potężną Marynarkę Wojenną - 30 tys. zawodowych marynarzy obsługuje 13 (!!!) FREGAT uderzeniowych z czego 4 klasy Meko-200, 19 korwet i dużych kutrów uderzeniowych - w tym 7 najnowszych klasy Roussen, 11 okrętów podwodnych w tym 4 super-nowoczesne Type 214 reszta to przyzwoite klasy Type 209/1200. Do tego dziesiątki silnie uzbrojonych kanonierek, patrolowców itd, oraz lotnictwo morskie 21 samolotów, helikoptery zop - nowoczesne HN S-70B-6 Aegean Hawk(ok 30szt). Grecy mają również lotnictwo wojskowe - 33 tys. personelu, 318 myśliwców z czego 205 to nowoczesne F-16C/D(jak nasze) i Mirage 2000-5Mk.2. Greckie Siły Powietrzne oczywiście mają całą gamę wsparcia w postaci AWACS-ów Embraer E-145H Erieye, lotnictwa logistyczno-transportowego na C-130B/H Hercules, C-27J Spartan i helikoptery uderzeniowe/wielozadaniowe/transportowe duże, średnie i małe. Ma KTOŚ wątpliwości JAK wygląda WP na tle pogrążonej od dekady w potężnym kryzysie finansowym Grecji?

    1. bobo

      Ale te greckie Leony w najnowszej wersji mają walczyć przeciw Leonom armii tureckiej. Potencjalnymi zaś przeciwnikami naszych Leopardów są rosyjskie T90 czyli czołg gorszy niż Leopard 2. Ponadto wystarczy zobaczyć mapę aby zrozumieć, że my nawet tylko z Dywizjonem rakietowym i Orkanami możemy łatwiej kontrolować Bałtyk niż Grecy ze swoimi fregatami i okrętami podwodnymi czy 4 razy większą liczbą F 16. Co oczywiście nie znaczy, że nie powinniśmy dążyć do poziomu militarnego Grecji.

    2. B-art-as

      ale Grecja nie ma ŻADNEGO przemysłu ani ambicji technicznych. Za każdą nawet najmniejszą modernizację sprzętu płacą kosmiczne pieniądze dlatego armia zaczyna im finansowo ciążyć. Najlepszym przykładem jest nieudana modernizacja AH64. Ostatnio chcieli sprzedać część swoich Leo. Mieszanina sprzętu (grecki misz masz) utrudnia logistykę ponadto część sprzętu jak S300 nie jest suwerenna eksploatacyjnie i jest wpięta w sieć sensorów zależną od Rosjan. Grecja zwracała się do Polski o modernizację Os ale wybrała rosyjskie Tory o gorszych parametrach. Ja też mogę napisać o tysiącach PPK Spike i mocno rozbudowanej OPL VSHORAD, Pilica, Poprad, Osy o zdolnościach modernizacyjnych OPL o polskiej radiolokacji, NDR. Grecja rozbudowała siły lądowe ale nie ma np. systemów ochrony wybrzeża, systemów sensorów i pocisków ziemia-woda. Artyleria rakietowa jest stara, starsze wersje GMLRS, brak pośrednich rozwiązań jak nasza Langusta. Można kupować wszystko z półki od czapki od Amerykanów, Francuzów, Rosjan, Niemców jak Grecy, nie mając ambicji technologicznych, nie budując własnego przemysłu ani kadry inżynierskiej bez zdolności modernizacyjnych a potem płacisz ciężkie pieniądze za utrzymanie potencjału. Turcja rozwija swój przemysł, ma technologie rakietowe, własne zdolności do budowania śmigłowców bojowych i rakiet powietrze ziemia, buduje własną kadrę. Polska armia jest niedoinwestowana ale niedługo będziemy odcinać kupony. Polska Noteć i Narew + polska radiolokacja, rozbudowa artylerii, krajowy system kierowania ogniem to suwerenność eksploatacyjna i możliwość budowania własnych rozwiązań. My nie zbudujemy własnego samolotu bojowego ale budujemy własne radary, zestawy MANPADS, modernizujemy efektory, mamy własne systemy kierowania ogniem, zaawansowaną optoelektronikę na światowym poziomie. Grecja musi kupować za granicą nawet amunicję strzelecką. Czujesz różnicę ?

    3. Kaszub

      Straszne... wyobraźnia podpowiada mi wizję korupcji o apokaliptycznym rozmiarze! Mianowanie admirałów w bezwartościowej MW to lekceważenie narodu, hańba!!!

  5. NsZ

    Taka Grecja to ma lepszą armię od naszej,możemy tylko patrzeć i zazdrościć i podpisywać bzdurne umowy o współpracy z których i tak nic nie wyniknie

  6. Marek1

    Info BEZ znaczenia, tzw. robienie PR nowemu ministrowi. Grecja na tle Polski to potęga militarna w każdej dziedzinie, choć sama NIE posiada prawie żadnego znaczącego przemysłu zbrojeniowego. Grecy czując nacisk Turcji KUPUJĄ nie szczędząc kasy to co jest im potrzebne, NIE sadząc się tak jak my na próby produkcji wszystkiego u siebie. Dlatego mają armię, flotę i lotnictwo na przyzwoitym poziomie w odróżnieniu od polskiego SKANSENU w którym pracują polscy żołnierze ...

Reklama