Reklama

Geopolityka

Relacje Turcja-USA w trakcie drugiej prezydentury Trumpa

Autor. https://www.tccb.gov.tr/en/ Presidency of the Republic of Türkiye

Druga prezydentura Trumpa mogłaby sprawić, że świat stałby się bardziej komfortowy dla Erdoğana i rodzaju polityki, jaką reprezentuje. Normy liberalne i instytucje wielostronne w nadchodzących latach prawdopodobnie jeszcze bardziej się osłabią, podczas gdy suwerenność narodowa, potęga militarna, jak również i siła przemysłowa staną się bardziej widoczne.

Trump określił tureckiego przywódcę mianem przyjaciela i wyraził podziw dla roli Turcji w doprowadzeniu do upadku brutalnego reżimu Baszara al-Assada w Syrii, obalonego przez proturecką Hayat Tahrir al-Sham (HTS). Z drugiej jednak strony amerykański przywódca może być bardziej surowy, jeśli Turcy w dalszym ciągu będą otwarcie demonstrowali swoją wrogość wobec Izraela i poparcie dla Hamasu. Pomimo pewnych obaw, elita polityczna Ankary konsekwentnie go faworyzowała i chciała, aby wygrał wybory, nie wykluczając jednak możliwości uzyskania przewagi przez Demokratów.

Reklama

Burzliwe początki współpracy

Stosunki USA-Turcja w trakcie trwania pierwszej kadencji Donalda Trumpa charakteryzowały się turbulencjami i szybkimi zmianami. Jednym z najważniejszych punktów zapalnych było wykluczenie Turcji z flagowego programu myśliwców F-35 po tym, jak Ankara zignorowała ostrzeżenia USA i kupiła od Rosji zaawansowany system obrony powietrznej S-400. W kolejnych latach Trump publicznie zagroził „zniszczeniem” gospodarki Turcji, jeśli Erdoğan wyśle wojska do Syrii, aby zaatakować wspierane przez USA siły kurdyjskie, które Ankara uważa za odłam Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), swojego najbardziej zajadłego wroga. Innym ważnym źródłem napięć było długotrwałe oskarżenie Erdoğana o to, że USA ukrywały i wspierały Fethullaha Gülena, tureckiego kaznodzieję islamskiego oskarżonego o zorganizowanie nieudanego zamachu stanu w 2016 r. Gülen zmarł jednak w zeszłym roku, co potencjalnie usuwa jeden z dotychczasowych punktów spornych.

    Dlaczego zatem to właśnie Erdoğan był jednym z tych światowych liderów, którzy z entuzjazmem przyjęli drugie zwycięstwo wyborcze Trumpa?

    Biorąc pod uwagę tę burzliwą historię, entuzjastyczne przyjęcie przez Erdoğana drugiego zwycięstwa Trumpaw wyborach może wydawać się zaskakujące. Za prezydenta Joe Bidena turecki przywódca był w dużej mierze niemile widziany w Białym Domu, a stosunki dwustronne między oboma państwami pozostały chłodne i zdystansowane. Administracja Bidena zaangażowała Ankarę w sposób kooperacyjny dopiero w momencie, gdy Rosja ponowiła inwazję na Ukrainę w lutym 2022 r. W kolejnych latach postrzeganie Turcji przez Waszyngton ewoluowało — od „tak zwanego partnera strategicznego” do „bliskiego sojusznika i partnera”, a ostatecznie do „niezbędnego sojusznika”. Podczas gdy Biden i Erdoğan mieli minimalny bezpośredni kontakt, grupy robocze i wysocy rangą urzędnicy przewodzili wysiłkom na rzecz naprawy stosunków, co doprowadziło do zwiększonej koordynacji w sprawie Ukrainy oraz rozszerzonej współpracy obronnej.

    Mimo pewnych sukcesów wzajemna nieufność utrzymywała się, szczególnie podczas przedłużających się negocjacji dotyczących członkostwa Szwecji w NATO i nacisków Ankary na zakup myśliwców F-16. Napięcia zostały jeszcze bardziej zaostrzone przez decyzję Bidena o wykluczeniu Turcji ze Szczytu Demokracji i formalne uznanie przez jego administrację ludobójstwa Ormian. Pomimo tych niepowodzeń stosunki dwustronne przybrały bardziej konstruktywny ton w latach 2022–2024, czemu częściowo pomogły wysiłki dyplomatyczne ambasadora USA Jeffa Flake’a w Ankarze.

      Innym czynnikiem, który przyczynił się do tej zmiany, była rezygnacja senatora Roberta Menendeza ze stanowiska przewodniczącego senackiej Komisji Spraw Zagranicznych w 2023 r. Menendez, zaciekły krytyk Turcji, wycofał się z polityki w związku ze skandalem korupcyjnym, tym samym zniknęła znaczna przeszkoda w poprawie stosunków USA–Turcja.

      Porównując podejście Bidena i Trumpa do ich tureckiego partnera, widać wyraźnie, że obie administracje zaczęły dostrzegać strategiczne znaczenie Turcji, która geograficznie leży na skrzyżowaniu Europy, Azji i Bliskiego Wschodu, kontrolując jednocześnie dostęp do Morza Czarnego. Co ważniejsze, pozycja Turcji jako mocarstwa multiregionalnego wzmocniła się w ostatnich latach, co sprawia, że jej rola w polityce zagranicznej USA jest coraz trudniejsza do zignorowania.

      Reklama

      Wkraczając w erę Trumpa

      Podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa Turcja stała w obliczu poważnych wyzwań, zmagając się z następstwami nieudanej próby zamachu stanu i ewoluującymi stosunkami USA z Powszechnymi Jednostkami Ochrony (YPG), które Ankara uważa za organizację terrorystyczną. Jednocześnie skupienie się Waszyngtonu na Państwie Islamskim w Iraku i Al-Szam (ISIS) frustrowało tureckich decydentów, podczas gdy regionalne sojusze Turcji wydawały się coraz bardziej napięte. Mimo wszystko, rząd Erdoğana od tego czasu skonsolidował władzę poprzez wybory i represje wobec zamachowców stanu, jednocześnie potwierdzając strategiczne znaczenie Turcji — przede wszystkim poprzez jej zaangażowanie w konflikt na Ukrainie i zdecydowane działania przeciwko grupom wspieranym przez Iran w Syrii.

      Oczekuje się, że druga administracja Trumpa wytyczy wyraźnie inny kurs dla stosunków USA-Turcja w porównaniu zarówno z administracją Bidena, jak i pierwszą kadencją Trumpa. Ponieważ obaj przywódcy sprawują urząd do 2028 r., wewnątrzkrajowe naciski wyborcze raczej nie ograniczą ich dyplomatycznych manewrów. Bardziej spójny i ideologicznie zgrany zespół ds. polityki zagranicznej pod wodzą Trumpa jest gotowy do realizacji polityki, którarezonuje ze strategiczną wizją Erdoğana. Pomimo wcześniejszych obaw w Ankarze dotyczących takich postaci jak Tulsi Gabbard, Marco Rubio, Mike Waltz i Pete Hegseth — którzy zajęli stanowiska krytyczne wobec Turcji — oczekuje się, że osobiste stosunki Trumpa z Erdoğanem wyznaczą ton dla bardziej pragmatycznych i kooperacyjnych relacji. Erdoğan w każdym razie zachował ostrożne podejście wyczekujące w reakcji na listę nominowanych przez Trumpa kandydatów.

        Druga kadencja Trumpa prawdopodobnie przyniesie również przekalibrowane stanowisko USA wobec Rosji, które mogłoby być zgodne ze strategią Erdoğana polegającą na równoważeniu odstraszania z zaangażowaniem gospodarczym i konsultacjami dyplomatycznymi. Nacisk nowej administracji na twardą siłę, dyplomację transakcyjną i skupienie się na Chinach i Iranie jako głównych zagrożeniach może stworzyć nowe możliwości współpracy z Ankarą. Rząd Erdoğana, który od dawna opowiada się za pragmatycznym i transakcyjnym podejściem do dyplomacji, jest dobrze przygotowany do poruszania się po tym zmieniającym się krajobrazie.

        Rekord dyplomatyczny tureckiego prezydenta i obecnie rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) również pokazuje podejście transakcyjne, sugerując, że najprawdopodobniej w ciągu najbliższych czterech lat będzie miejsce na wzajemnie satysfakcjonujące porozumienia. W Ankarze wielu przewiduje okres geopolitycznej reorganizacji, w którym suwerenni przywódcy — wolni od ograniczeń instytucji wielostronnych — będą negocjować ważne porozumienia terytorialne i strategiczne, które – nie wykluczone – mogą być również ustalane za zamkniętymi drzwiami. Z tego powodu elity polityczne ery AKP konsekwentnie sympatyzowały z otoczeniem Trumpa i ostro krytykowały styl oraz kulturę polityczną Partii Demokratycznej.

        Reklama

        Szanse i wyzwania

        Powrót kapryśnego przywódcy USA, który jest mniej skłonny niż Joe Biden do trzymania Erdoğana na dystans ze względu na jego niepopularne działania w zakresie praw człowieka, wolności mediów i ogólnego funkcjonowania państwa, niesie ze sobą zarówno szanse, jak i wyzwania.

        Syria: Ofensywa opozycji pod koniec 2024 r. przeciwko reżimowi syryjskiemu dramatycznie zmieniła równowagę sił między reżimem Assada, rebeliantami oraz ich zewnętrznymi zwolennikami. Ta zmiana w dużej mierze zadziałała na korzyść Turcji, przy jednoczesnym spadku wpływów Rosji i Iranu. Chociaż szersze konsekwencje polityczne mogły nie być od razu widoczne w dniu inauguracji, sytuacja ta stwarza szereg nowych strategicznych możliwości dla Waszyngtonu i Ankary, aby dostosować swoje cele antyterrorystyczne oraz geopolityczne.

        Ukraina: Donald Trump mianował emerytowanego wojskowego Keitha Kellogga swoim wysłannikiem na Ukrainę, co sygnalizuje zmianę podejścia. Kellogg przedstawił plan skupiony na negocjacjach, strefie zdemilitaryzowanej, warunkowej pomocy dla Ukrainy i odnowionym zaangażowaniu w rozmowy z Rosją. Strategia obejmuje również dalsze odstraszanie NATO w regionie, szczególnie na Morzu Czarnym, wielostronne wysiłki na rzecz odbudowy i ewentualnie rozmieszczenie sił pokojowych. Biorąc pod uwagę strategiczne położenie Turcji i jej zdolność do równoważenia relacji między Kijowem a Moskwą, Ankara jest w dobrej pozycji, aby odegrać stabilizującą rolę w tych ramach, wzmacniając swój status niezastąpionego partnera.

          Kaukaz Południowy: Ankara poparła normalizację i negocjacje pokojowe między Azerbejdżanem a Armenią. Regionalne porozumienie, które ostatecznie wyznaczyłoby granice obu krajów, wznowiłoby handel między Turcją a Armenią, a przy tym zachęcałoby do postępu w inicjatywie handlowej Middle Corridor, co w dalszej kolejności zmniejszyłoby zależność państw Azji Środkowej i Kaukazu Południowego od Rosji, czy też Iranu. Dzięki wsparciu dyplomatycznemu i finansowemu ze strony USA oraz ich europejskich sojuszników inicjatywa ta mogłaby z kolei przynieść długoterminowe korzyści ekonomiczne, i geopolityczne dla całego regionu.

          Bliski Wschód: Oczekuje się, że druga administracja Trumpa utrzyma swoje wcześniejsze zaangażowanie w bezpieczeństwo regionalne, niemniej jednak odbędzie się to poprzez współpracę z lokalnymi sojusznikami, a nie bezpośrednią interwencję wojskową USA. Rozwijający się sektor obronny i potencjał wojskowy Turcji stawiają ją jako kluczowego gracza w powstających ramach bezpieczeństwa regionalnego, wzmacniając jej rolę w dyplomacji bliskowschodniej oraz porozumieniach o bezpieczeństwie zbiorowym.

          Izrael: Przed atakami Hamasu z 7 października 2023 r. Ankara pracowała nad zresetowaniem stosunków z Jerozolimą. Stałe zawieszenie broni w Strefie Gazy i Libanie mogłoby stworzyć okazję do wznowienia kontaktów dyplomatycznych między Turcją a Izraelem.

          Rosja: Turcja wciąż balansuje w swoich stosunkach z Rosją i Zachodem. Sprzeciwiała się inwazji Moskwy na Ukrainę i dostarczała Kijowowi uzbrojone drony, jednocześnie spotykając się z krytyką ze strony zachodnich sojuszników za niechęć do egzekwowania sankcji wobec Rosji. Stany Zjednoczone naciskały na Turcję, aby ograniczyła przepływ towarów, które mogłyby zostać ponownie wykorzystane do celów wojskowych, co doprowadziło do sankcji nałożonych na kilka tureckich firm. W odpowiedzi tureckie banki zaostrzyły ograniczenia dotyczące interesów z Rosją. Pomimo tych tarć Erdogan nadal utrzymuje bliskie stosunki z Władimirem Putinem. Turcja była także gospodarzem rozmów między Moskwą a Kijowem w 2022 r., co czyni ją naturalnym mediatorem w przyszłych rozmowach pokojowych. Jednocześnie musimy pamiętać, że Trump skrytykował skalę wsparcia USA dla Ukrainy i powiedział, że zakończy wojnę w ciągu 24 godzin jako prezydent. Z pewnością będzie to miało wpływ na nowy porządek świata

            Amerykański pastor: Incydent z 2018 r. dotyczący zatrzymania przez Turcję amerykańskiego pastora Andrew Brunsona przyczynił się do pierwszego z serii załamań liry, które doprowadziły do wieloletnich zawirowań gospodarczych w kraju. Po zatrzymaniu Brunsona w Turcji za domniemane powiązania z bojownikami kurdyjskimi i Fethullahem Gülenem, Biały Dom nałożył sankcje na dwóch tamtejszych ministrów, po których nastąpiło zwiększenie ceł do 20% na tureckie aluminium i 50% na stal. Turcja odpowiedziała podwojeniem ceł na samochody amerykańskie do 120% i na alkohol do 140%. Wartość tureckiej liry jednak już wtedy spadała, napędzana obawami o późne podwyżki stóp procentowych. Brunson został ostatecznie uwolniony i wrócił do Stanów Zjednoczonych w 2018 r. po tym, jak władze tureckie uznały go za winnego wspierania terroryzmu. W 2019 r. Waszyngton zakończył preferencyjny status handlowy Turcji, ale obniżył cła na stal do 25%, co skłoniło Ankarę do obniżenia ceł na niektóre towary importowane z USA. Ankara niedawno powtórzyła, że w dalszym ciągu ma nadzieję na to, że cła na stal i tekstylia spadną w drugiej kadencji Trumpa.

            Reklama

            Co dalej?

            W miarę jak Waszyngton i Ankara poruszają się w tym zmieniającym się krajobrazie, transakcyjne, ale pragmatyczne podejście prawdopodobnie zdefiniuje ich interakcje, równoważąc współpracę w obszarach wspólnego zainteresowania z ciągłymi napięciami dyplomatycznymi.

            Charakter zmian prezydenckich w Stanach Zjednoczonych sprawia, że spekulacje na temat przyszłej polityki są obarczone dużym ryzykiem. Podczas gdy potwierdzeni kandydaci do gabinetu rozpoczęli swoje obowiązki w styczniu, pełne obsadzenie stanowisk w biurach bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej potrwa tygodnie lub nawet miesiące, a procesy decyzyjne dotyczące najtrudniejszych wyzwań regionalnych jeszcze dłużej. Istnieją jednak podstawy do ostrożnego optymizmu — w oparciu o czynniki i możliwości przedstawione powyżej — że dwustronne stosunki USA – Turcja będą się pozytywnie rozwijać.

            Odkładając na bok pewne czynniki kulturowe i patrząc na Bliski Wschód z perspektywy militarnej oraz ekonomicznej, interesy Turcji i USA wydają się nadal pokrywać. Turcja jest jedną z największych - lub nawet największą - regionalną potęgą z dużą populacją, szeroką bazą przemysłową, potencjałem rolniczym, potężnym i coraz bardziej innowacyjnym wojskiem oraz ambitną kulturą handlową. Posiada również długotrwałe powiązania instytucjonalne ze Stanami Zjednoczonymi i może pomóc im dotrzeć do obszarów, na których amerykańskie wpływy nie są tak mile widziane, takich jak Afryka, Azja Środkowa i cały świat muzułmański.

            Reklama

            CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

            Reklama

            Komentarze

              Reklama