- Komentarz
- Wiadomości
"Referenda" na Ukrainie i mobilizacja ZBiR. Plan B Putina [KOMENTARZ]
W ekspresowym tempie na kolejnych okupowanych terytoriach ogłaszane są „referenda w sprawie przyłączenia do Federacji Rosyjskiej”. Jaki może być cel szybkich referendów i dlaczego jest to takie istotne?

Rosja od dłuższego czasu przygotowywała rozwiązanie awaryjne, na wypadek gdyby sytuacja na froncie zmieniła się na niekorzyść Federacji Rosyjskiej. Kotruderzenie Ukraińców zmusiło Rosjan do odwrotu i opuszczenia pozycji, przesunięto rosyjskie linie obrony, więc kierownictwo musi zareagować na zaistniałą sytuację, by uniknąć blamażu i fiaska „specjalnej operacji wojskowej." Tutaj kluczem są referenda i Białoruś.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że „referenda" na okupowanych terytoriach to tylko formalność. Ich wynik jest od dawna znany. Nie jest ważne kto głosuje i czy w ogóle liczone są realne głosy, ważne kto ogłasza wynik.
Referenda w tak zwanych „Ługańskiej Republice Ludowej" i „Donieckiej Republice Ludowej" odbędą się w dniach 23-27 września tego roku. Oczywiście obywatele, którzy wyjechali na terytoria kontrolowane przez Kijów nie będą mogli głosować w referendum. W „DRL oraz ŁRL przegłosowano już ustawy referendalne", które zostały podpisane przez „szefów republik". "Referenda" w obwodzie zaporoskim oraz obwodzie chersońskim odbędą się również w tym samym terminie.
Zobacz też
W cieniu informacji związanych z referendami Duma przyjęła projekt ustawy o zaostrzeniu kar za unikanie powołań, dywersji czy dezercje podczas stanu wojny. Równocześnie Putin odbył rozmowę z przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego.
Trzeba zwiększyć moce produkcyjne szeregu przedsiębiorstw przemysłu obronnego, przestudiować zachodni sprzęt wojskowy używany na Ukrainie, ulepszyć własny, zrobić to szybko i sprawnie
Władimir Putin
Przypomnijmy, że cicha mobilizacja przemysłu, czyli przestawienie na potrzeby wojskowe Federacji Rosyjskiej już miała miejsce. Przegłosowano też ustawę, dzięki której „ochotnicy zagraniczni" w armii rosyjskiej mogą ubiegać się o obywatelstwo rosyjskie dzięki przyspieszonej procedurze. Rok służby w armii pozwoli na uzyskanie rosyjskiego obywatelstwa.
Zobacz też
Włączenie okupowanego terytorium do Federacji Rosyjskiej może spowodować, że każdy atak w tym regionie będzie mógł być uznany jako atak na Federację Rosyjską. Dmitrij Miedwiediew już powiedział o takiej możliwości:
Kiedy Donieck i Ługańsk dołączą do Federacji Rosyjskiej, atakowanie tych obszarów będzie atakiem na Rosję, a to pozwala nam na użycie całego naszego arsenału odstraszania
Dmitrij Miedwiediew
W przypadku takiego ataku Rosja może ogłosić częściową mobilizację. Dlaczego tylko częściową? Odpowiedź leży... w Mińsku.
Białoruska pomoc w wojnie.
Rosjanie od długiego czasu przygotowali plan B, czyli Białoruś. Łukaszenko bez pomocy Putina nie utrzymałby władzy. Ma pewien dług do spłacenia i nie jest to tylko dług wdzięczności. Ćwiczenia na dużą skalę, które od dawna były organizowane na Białorusi pomogły przesunąć wojska, rezerwistów i sprzęt do południowej granicy tego państwa i już wywarły presję na Ukrainę. Łukaszenko obawia się, że jego dyktatura dobiegnie końca kiedy Rosja nie osiągnie sukcesu na Ukrainie. Łukaszenko powiedział, że zachód chce zrobić „nową Ukrainę" z Białorusi – zorganizować tam zamach stanu i doprowadzić do jej wejścia do NATO.
„W Kijowie już powstają pewne pułki czy bataliony, by obalić białoruską władze i nie tylko".
Aleksander Łukaszenko
Łukaszenko obawia się obywateli Białorusi, którzy obecnie walczą na Ukrainie, po ukraińskiej stronie. Czy to jedyny powód możliwego ataku? Nie.
Zobacz też
Atak na obszary wcielone do Federacji Rosyjskiej może być potraktowany przez prezydenta Białorusi jako atak na Państwo Związkowe Rosji i Białorusi. Łukaszenko przygotowuje się już na możliwe działania, polecił sekretarzowi stanu Rady Bezpieczeństwa Białorusi „sprawdzić" wszystkie siły, od jednostek wojskowych po milicję ludową, „aby były gotowe do podniesienia w stan gotowości zgodnie ze standardami wojennymi".
Jeszcze dzisiejszego wieczoru możemy się spodziewać wystąpienia Putina w sprawie referendów. Zobaczymy jaki będzie dalszy obrót spraw.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]