Reklama
  • Wiadomości

Putin zaaprobował izraelskie bombardowanie irańskiej broni w Syrii

Rosyjski przywódca Władimir Putin osobiście zgodził się na izraelski ostrzał irańskiej broni przekazywanej w Syrii libańskiemu Hezbollahowi - wyjawił b. szef izraelskiej agencji wywiadowczej Mosad Yossi Cohen w opublikowanych właśnie wspomnieniach „Sword of Freedom”. Poinformował o tym w piątek portal Iran International.

Nakręcony przez cywilów moment bombardowania syryjskiego wybrzeża.
Nakręcony przez cywilów moment bombardowania syryjskiego wybrzeża.
Autor. blyskavka_ua/x.com

Ataki na transportu broni miały miejsce jeszcze w czasie, gdy władzę w Syrii sprawował Baszar al-Asad. Izrael ostrzeliwał transporty przekazywane przez irańską Gwardię Rewolucyjną Hezbollahowi i innym wrogim Izraelowi grupom sojuszniczym. Obserwatorzy konfliktu zastanawiali się wówczas, dlaczego Rosja, która sprawowała faktyczną kontrolę lotniczą nad dużą częścią Syrii, nie interweniowała, by chronić siły Teheranu - przypomniał emigracyjny portal.

Reklama

Cohen twierdzi, jednak, że osobiście uzyskał zgodę Putina.

„Odwiedziłem Kreml, by wyjaśnić, jak i dlaczego musimy ostrzeliwać transporty” - napisał. B. szef izraelskiej agencji wywiadowczej twierdzi, że Putin zaakceptował stanowisko Izraela i zaproponował ustanowienie bezpośredniego kanału komunikacji wojskowej. „Putin zaproponował, by nasi zastępcy dowódców sztabu używali czerwonej linii przed każdym atakiem” - przekazał. „Ta zgoda na ataki na siły sojuszników Rosji w Iraku i Syrii była kluczowa, ponieważ (Moskwa) dysponowała systemami S300 i S400, które mogą zestrzelić cele znajdujące się na wysokości sięgającej 30 km. (….) Nie mogliśmy narazić naszych pięknych F-35 (…), więc musieliśmy jednoznacznie wyjawić nasze interesy”.

Zobacz też

Rosja dołączyła się do syryjskiego konfliktu w 2015 r., wspierając siły Asada i stając u boku Iranu, Hezbollahu i innych szyickich milicji, popoierających Damaszek w walce z Państwem Islamskim i pozostałymi sunnickimi milicjami.

Kiedy w grudniu ub.r. upadł rząd Asada zarówno Iran, jak i Rosja straciły znaczną część wpływów w Syrii. Moskwa wycofała ze swoich baz znaczącą część wyposażenia. Jednak obecnie izraelskie wsparcie dla druzyjskiej mniejszości w Syrii popchnęły rządzony przez niegdysiejszych rebeliantów Damaszek to „rekalibracji” relacji z Kremlem, który jawi się jako przeciwwaga - zauważył portal.

Reklama

W czwartek syryjska agencja SANA poinformowała o spotkaniu szefa resortu obrony, generała dywizji Marhafa Abu Kasry z attache wojskowym amasady rosyjskiej, Andriejem Badrudinowem. W jego trakcie omówiono „kwestie będące przedmiotem wzajemnego zainteresowania obu krajów”.

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama