Reklama

Geopolityka

Przełom w sprawie budżetów członków NATO

Autor. NATO, nato.int

Sekretarz generalny NATO zapowiedział na dzisiejszej konferencji, że w tym roku prawdopodobnie 18 członków Sojuszu osiągnie co najmniej 2% wydatków PKB na obronność.

„Spodziewam się, że w tym roku 18 członków NATO osiągnie cel, jakim jest wydawanie co najmniej 2 proc. PKB na obronność” - oświadczył w środę na konferencji prasowej w kwaterze głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli sekretarz generalny Jens Stoltenberg.

„Od 2014 roku (…) europejscy członkowie NATO i Kanada zwiększyli wydatki na obronność o 600 mld dolarów amerykańskich. W ubiegłym roku byliśmy świadkami bezprecedensowego 11-procentowego wzrostu w tej dziedzinie” - poinformował Stoltenberg w przeddzień posiedzenia ministrów obrony Sojuszu.

Reklama

„Spodziewam się, że w tym roku 18 członków Sojuszu Północnoatlantyckiego wyda 2 proc. PKB na obronność. To kolejny rekord i 6-krotny wzrost w porównaniu z 2014 rokiem, kiedy tylko trzy państwa NATO osiągnęły ten cel” - podkreślił sekretarz generalny, dodając, że w tym roku europejskie kraje będące członkami Sojuszu zainwestują razem 380 mld dolarów w obronność.

Czytaj też

Odpowiedź na słowa byłego prezydenta USA

Pytany o niedawną wypowiedź Donalda Trumpa, który zagroził, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swoich zobowiązań finansowych wobec Sojuszu, Stoltenberg przypomniał, że NATO przez 75 lat NATO było w stanie zapobiec jakiemukolwiek atakowi na swoich członków.

Reklama

„Było to możliwe, bo komunikowaliśmy absolutnie dobitnie - zawsze, poprzez wszystkich członków - że jesteśmy gotowi bronić wszystkich sojuszników. Cała idea NATO polega na tym, że atak na jednego sojusznika spowoduje odpowiedź całego Sojuszu. Tak długo, jak razem zdecydowanie popieramy to nastawienie, zapobiegamy każdemu atakowi wojskowemu na któregokolwiek z sojuszników” - podkreślił Stoltenberg, przypominając, że celem NATO jest zapobieganie wojnie.

„Jakakolwiek sugestia, że nie będziemy się nawzajem bronić podważa bezpieczeństwo nas wszystkich, podnosi ryzyko. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy zarówno w działaniach, jak i w słowach jasno komunikowali, że jesteśmy zdecydowani spełniać nasze zobowiązania (…)” - dodał, wyjaśniając, że „odstraszanie to świadomość w umysłach naszych rywali”.

Czytaj też

Dopytywany o pojawiające się sugestie, że Europa powinna zadbać o odstraszanie nuklearne we własnym zakresie, odparł: „Mamy NATO-wskie odstraszanie nuklearne. (…) To są wspólne uzgodnienia, które mamy w NATO. Oczywiście jest to połączenie amerykańskiej broni jądrowej rozmieszczonej w Europie, ale też zaangażowania wszystkich sojuszników, którzy dostarczają samoloty, infrastrukturę, wsparcie”.

Reklama

„Właśnie tak organizujemy nasze odstraszanie nuklearne w NATO i nie powinniśmy robić nic, co by podważało jego wiarygodność” - podsumował Stoltenberg.

Ministrowie obrony NATO spotkają się jutro w Brukseli, aby omówić wydatki na obronę, produkcję amunicji i wsparcie dla Ukrainy.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Rusmongol

    Super. Przy tym co dzieje się dziś to musimy się zbroić żeby zapewnić przyszłość naszym dzieciom. Tym bardziej że zło w faszyzji mosskiewskiej nie śpi.

    1. Franek Dolas

      Rusmongol Rosja to niestety nie jedyny problem. Chiny czy Iran nie kryją swoich agresywnych planów. Koreą Północna może też stanowić problem ale nie samodzielnie. Wspólnie z Chinami czy Rosją może też być groźna i uźyta jak przysłowiowy katalizator konfliktu. Bliski Wschód Afryka a nawet Bałkany to potencjalne zarzewia konfliktów. Długo jeszcze można by wymieniać.

    2. Komandos PCK Shev Valdore

      @rusmongoł, ale o co ci chodzi? Przecież Polska się zbroi. Kupiliśmy F-35, FA-50, Abramsy, K-2, armato haubice K-9 i wiele innego sprzętu. Ba nie dość, że Polska się zbroi a według artykułu na Defence 24 "Rekordowy eksport uzbrojenia USA. Polska wśród kluczowych odbiorców.", jak sam tytuł na to wskazuje, pozwolę sobie zacytować "Amerykański Departament Stanu opublikował dane dotyczące eksportu uzbrojenia na rok 2023. Wynika z nich, że wartość zatwierdzonych transakcji w trybie FMS wzrosła o ponad połowę, a jednym z głównych odbiorców jest Polska.:, to jeszcze całkiem przyzwoicie uzbroiliśmy twoja Ukrainę w nasze Rosomaki, PT-91, T-72, BWP, Kraby, Groty i wiele innych typów uzbrojenia.

  2. rukmavimana

    18 z 31...ŁASKAWIE wypełnia wymagania, do których się same zobowiązały... no sukces! cudownie, naprawdę jest się czym chwalić, nie ma co. Jakby to się działo w Unii to już by działało TSUE, komisje i różne inne niemieckie pałki do pałowania nieposłusznych. To jest żart jakiś.

    1. Dudley

      A ile lat Polska czy Bałtowie nie osiągali wymaganego progu? Zapomniał wół jak cielęciem był?

  3. Franek Dolas

    Czyli trochę więcej niż połowa? To doprawdy wielki sukces. Trzeba sobie jasno powiedzieć zachodnie państwa bardzo bogate mają nas czyli Europę wschodnią gdzieś. Tramp pewnie na takie mydlenie oczu się nie nabierze. Konkretem byłoby zobowiązanie się do isiągnięcia 2% już w 2024r. Zaczynam podejrzewać że może niektórzy liczą na atak Rosji na NATO po wycofaniu się USA i nowym rozdaniu polityczno-granicznym w Europie.

  4. Thorgal

    Prawdopodobnie...czyli takie maskowanie problemu... Dlaczego nie powiedział że wszyscy muszą spełnić minimum np 3%. Dlaczego tylko kraje Bałtyckie straszy się wojna?? Tak naprawdę zachód nie robi zbyt wiele tylko maskuje działania..

    1. [email protected]

      Thorgal Pewno zapewne dlatego ze uzgodnione w ramach NATO w 2014 roku oficjalne minimum wydatków to 2% PKB :) Bo w twoim stylu to można i napisać dlaczego nie powiedział ze muszą spełnić minimum 5-10-15-30 % :)