Reklama

Geopolityka

Przeciwlotniczy bój w Afryce. Drony i samolot zestrzelone

Libijski L-39ZO Albatros. Fot.
Libijski L-39ZO Albatros. Fot.

Libijska Armia Narodowa ogłosiła zestrzelenia samolotu szkolno-bojowego L-39 Albatros należącego do wspieranego przez Turcję i szerzej pojęty Zachód Rządu Jedności Narodowej (GNA) i tureckiego BSP Bayraktar TB-2. Z kolei turecka fregata zestrzeliła BSP produkcji chińskiej wspierający wojska gen. Haftara.

Do zestrzelenia Albatrosa miało dojść 2 kwietnia wieczorem koło miejscowości Abu Grein. W jego wyniku poległa dwuosobowa załoga. Samolot należał do milicji miasta Misrata.

W ubiegłym roku GNA dysponowało około 10 Albatrosami, w uzbrojonej eksportowej wersji L-39ZO. Maszyny te przeszły są spadkiem po reżimie Mu’ammara al-Kaddafiego, który kupił 181 maszyn z ogółem 337 wyprodukowanych w tym wariancie. Maszyny te mogą przenosić do 1150 kg uzbrojeniach na czterech zewnętrznych punktach podwieszeń.

Wiele z nich zostało zniszczonych w czasie wojny domowej w ostatniej dekadzie – na lotniskach albo zestrzelonych w czasie walk. Już po upadku dyktatora niewielka część tych samolotów przeszła remonty na Ukrainie.

To nie jedyna strata lotnicza sił wspierających GNA. 31 marca Libijska Armia Narodowa gen. Haftara zestrzeliła koło Trypolisu kolejnego już taktycznego tureckiego drona bojowego Bayraktar TB2. Maszyna należała do kilkutysięcznego kontyngentu wojskowego wysłanego na pomoc władzom, wspieranym przez społeczność międzynarodową, przez Ankarę. Mimo to Turcy i wspierane przez nich siły pozostają w defensywie. 

Odwet nadszedł już następnego dnia, kiedy doszło do zestrzelenia bezzałogowca wykonującego zadania na rzecz wojsk Haftara. Był to chińskiej produkcji Wing Loong II, należący do uzbrojenia przekazanego Haftarowi przez Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA są pierwszym klientem eksportowym na te systemy i rozpoczęły ich odbieranie w 2017 r.). Jak poinformował rząd Jedności Narodowej, maszyna ta była wykorzystywania do atakowana celów naziemnych.

Co ciekawe Wing Loong został prawdopodobnie zestrzelony pociskiem RIM-66 Standard MR -1 wystrzelonym z jednej z tureckich fregat (typu O.O. Perry) stojących u wybrzeży Libii. Komentowane jest to jako bezpośrednie włączenie się sił tureckich do walk.

Bezzałogowe statki powietrzne rodziny Wing Loong należą do klasy MALE (Medium Altitude Long Range) i przypominają zewnętrznie amerykańskie MQ-1 Predator i MQ-9 Reaper. Są wykorzystywane bojowe w przynajmniej w dwóch miejscach na świecie. Poza Libią w Jemenie, gdzie Huti zestrzelili jedną maszynę za pomocą odpalonego z ziemi pocisku R-73 lub R-27T w kwietniu ubiegłego roku. Z kolei w sierpniu jedną maszynę zestrzeliły Haftarowi siły GNA. W grudniu 2019 r. Huti informowali o zestrzeleniu w ciągu 10 dni kolejnych dwóch Wing Loongów. Strata z pierwszego kwietnia byłaby więc piątą, z około 100 wyprodukowanych.

Wing Loong II może przenosić bomby, i pociski kierowane na sześciu punktach podwieszeń. Prawdopodobnie maksymalnie może zabrać do 10 pocisków bomb, a także – poza elektrooptyką, radar obserwacji naziemnej. Jego maksymalna masa startowa to 4,2 tony.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Autor

    Zawsze jak słyszę o L-39 wspominam naszą Irydę , z tego co pamiętam wojsko jej nie chciało bo miała za mały udźwig , a po kilkunastu latach kupiło samoloty praktycznie bez uzbrojenia , zawsze to wspominam !

    1. Davien

      Autor, wojsko jej nie chciało bo miała tez za słabe siliniki, demonstrator silnika dwuprzepływowoego dla irydy okazął sie udany inaczej a sama konstrukcja pamietała czasy Breżniewa. No i nie było w tym okresie za bardzo pieniędzy na jej dopracowanie. A obecnie kupilismy maszyny czysto szkoleniowe bo takie były założenia, bo takie L-39 w wersji bojowej w Syrii w starciu z islamistami spadaja dość często.

    2. Do Devian

      Spadają często bo są silnie ekspoloatowane - kwestia jaki jest koszt - efekt - straty do sukcesów - inne samoloty pola walki też by pewnie spadały SU-24 czy A-10 może lepiej zabezpieczone bo L-39 pewnie nie był dofinansowany modernizowan czy modyfikowany. Ciekawe ile aszyn typu L-39 spadło by będąc zabezpieczonym w identyczny sposób jak SU-24 czy A-10

    3. Ty dalej swe kłamstwa na temat Irydy wypisujesz? Płacą ci za takie opluwanie tego samolotu i pracy polskich konstruktorów? Już ci tyle razy różni ludzie udowadniali że zwyczajnie kłamiesz a ty dalej wylewasz te kłamliwe pomyje a moderatorzy puszczaja wszystkie te kłamstwa.

  2. L-39 WERSUS AMRAM F-16

    L-39 ciekawe co ich użycie w konflikcie przyniosło taką analize możn by było zrobić co niszczyły ? ile zniszczyły ? jaki stosunek strat tych maszyn był w odniesieniu do zniszczonych celów wykonanych zadań -- jakie mozliwości ma ta maszyna jakie uzbrojenie czym może sie równac w stosunku do innych maszyn operujacych na tamtym niebie jaki jest --- koszt efekt stosowania w działaniach wojennych tych maszyn --- czy samoloty te nie porównując mozliwości konstrukcyjnych samej maszyny a uzbrojenie przenoszone mogą skutecznie podjąć jaka kolwiek walke z maszynami uzbrojonymi w nowocześniejsze uzbrojenie typu F-16 i jego AMRAM kontra L-39 i jego ????? konstrukcji platformy nie można porównywać bo jedna naddzwiękowa druga poddzwiękowa ale efektory juz chyba tak ? czy gdyby maszyny różnych prędkości posiadały identyczne efektory powietrze powietrze mogły by nawiązać walkę jeden dla drugiego czy stanowił by zagrozenie ? czy jest uzasadnione ekonomiczno strategicznie posiadanie samolotów szkolno-bojowych

    1. Orthodox

      Obie strony tego konfliktu mają podobne ,,lotnictwo''.

    2. Master Fa versus L-39

      Ciekawe jak te samoloty były skuteczne w zwalczaniu czołgów ? ciekawe jak maszyna szkolno bojowa zeszłej dekady wypełniła zadania stawiane przed nią obecnie jaką odegrła rolę w tym konflikcie ? ciekawe jak na jej tle wypadł by Master Fa czy jest sens pozyskiwać tego typu maszyny jaka mają one wartość bojową ? czy opłacało by się dokupić dla POLSKI Masterów FA zintegrować je z posiadanym uzbrojeniem dla SU-22 i Miga-29 zmniejszyło by to koszt ekspolatacyjny logistyke ułatwiło czy sprawdził by się taki Master na przykładzie L-39 w roli samolotu pola walki bo myśle że ta rolę pełni L-39 w tamtym konflikcie.

    3. Fanklub Daviena

      A A-10 i Su-25 to są z której dekady? :)

  3. Logistyk

    To najlepszy dowód, że każdy samolot, dron wojskowy powinien posiadać skuteczne środki samoobrony.

    1. Smuteczek

      Gdyby kazdy dron mial miec system obrony oraz system ostrzegania przed zagrozeniami to skonczylyby sie momentalnie male i tanie drony. Dlatego własnie drony sa dobre bo mozna sobie pozwolic na ich utrate jako ze pilot zawsze jest bezpieczny.

    2. Orthodox

      To najlepszy dowód, że obecne drony mają rację bytu wyłącznie w konfliktach asymetrycznych, jako tańsze w użytkowaniu od samolotów. Klasyczne środki samoobrony to ostatnia deska ratunku, niezbyt skuteczna choćby przez słabą manewrowość. Sytuacja zmieni się gdy dronami staną się maszyny o możliwościach samolotów, najlepiej 5. generacji. Ale to już inna bajka.

    3. Fanklub Daviena

      Tzn. jakie? Czym obronisz drona przed artylerią lufową czy radiokomentowo naprowadzaną rakietą Pancyra na postawie stacji optycznej (gdyby nawet radar udało się zakłócić?). Rosja ostatnio w Idlib i na manewrach w 2019 testowała różne drony, m.in. Orlana-30 i doszła do innych wniosków. Takich, że na współczesnym polu walki duże i średnie drony mają za małą przeżywalność i przenoszą za małą ilość uzbrojenia i nie powinny być używane przeciw tanim celom. Doszli do wniosku, że lepiej iść w masówkę małych tanich dronów jak Orlan-10, Orlan-30 i podobne, które są małe, trudne do zniszczenia w porównaniu ze średnimi i dużymi dronami, za to wyposażone w środki rozpoznana a zamiast uzbrojenia są wyposażone w laserowe podświetlacze celów dla lotnictwa i artylerii (tylko najmniejszy rosyjski taki to 4.2 kg, ale w tym roku ma ruszyć produkcja 1kg - oczywiście mówię o kompletnym wydaniu, z całą optyką, stabilizacją i wymogami wojskowymi co do odporności na upadki itp.). Za takiego jednego Bayraktara TB-2 można pewnie kupić nie mniej niż... 100 szt. Orlanów - zgadnij co trudniej zniszczyć i co na w miarę symetrycznym polu walki udzieli lepszego wsparcia. Owszem TB-2 ma udźwig 55kg, a Orlan-30 tylko 7kg, ale z 55kg też się nie naszaleje, zwłaszcza jeśli to ma być uzbrojenie i wskazywanie czy tym bardziej podświetlanie celu dla artylerii i lotnictwa wydaje się całkowicie wystarczającą opcją. Zasięgi operacyjne obu maszyn, limitowane zasięgiem datalinka do 150km są identyczne... Taki Bayraktar TB-2 wymaga lotniska i czasu dolotu a Orlan samochodu (może być osobowy) do przewozu i dzięki katapulcie może być odpalany przyfrontowo. Polska powinna masowo SAMA PRODUKOWAĆ takie małe drony!

  4. Frank

    L39 nadają się tylko jako latające cele

    1. Darek S.

      No nie wiem, kosztują taniej niż te chińskie drony, nie wydaje mi się żeby były mniej od nich użyteczne.

    2. gnago

      A wyszkolenie pilota, bojowego pilota, a nie "kierowcy " z PPLA jedynie to ile kosztuje?

    3. Davien

      Wyszkolenie operatora drona tez tanie nei jest ale się go nie traci jak maszyna spadnie.

  5. tadek parodysta

    skoro eksponat muzealny RIM66 zestrzelił drona to nie jest tak źle z polską Marynarką Wojenną. Inna sprawa że w czasie naprowadzania a nawet namierzania celu OHP świecą jak radiolatarnia

    1. BUBA

      Ale dostaniemy trzy niszczyciele

    2. Smuteczek

      Tureckie OHP sa zmodernizowane... nasze nie

    3. Taaak

      Nie dostaniemy to tylko przykry żart

  6. ja

    Gdyby nie Turcy. Pewnie by bylo juz po wojnie

    1. Milutki

      Tak, gdyby nie Turcy to jedna strona konfliktu wyrżnełaby drugą i wtedy nastalby pokój , nie byłoby już kogo zabijać. Ach ci źli Turcy , niepozwalają stworzenie lepszego świata

    2. Davien

      Gdyby nie Haftar i wsperające go Rosja Egipt i ZEA nie byłoby w ogóle tej wojny wiec skończ płakać.

    3. Fanklub Daviena

      I dobrze jakby wyrżnąła! Po stronie gen. Haftara walczą Libijczycy a po stronie "rządu wspieranego przez społeczność międzynarodową" terroryści islamscy i najemnicy wspierani przez Turcję i zachodnie koncerny naftowe rabujące Libię. Najemników, zgodnie z prawem, można bez sądu powiesić na najbliższej latarni i rzeczywiście świat byłby wtedy lepszy i bardziej pokojowy! Ty zaś w każdym komentarzu popierasz zbrodniczych zachodnich złodziei ropy... :)

  7. tagore

    Turcja prosi się o interwencję Egiptu.

    1. Davien

      No to by były ciekawe starcia:0 F-16 egiptu jedynei ze Sparrowami i Sidewinderami kontra F-16 Turcji z najnowszymi Sidewinderami i AIM-120:) Na morzu tez tu Turcja stoi lepiej

    2. LLd

      Davien, a o Dassault Rafale w siłach Egiptu na wiki jeszcze nie ma?

    3. Davien

      Maja ich całe 24 sztuki i watpliwe by je ryzykowali dla konfliktu proxy w Libii. To doskonałe maszyny z uzbrojeniem porównywalnym do tego co mają tureckie F-16 ( Meteorów jeszcze zdaje sie nei maja) Aha ja nei musze jak ty z wiki korzystac:))

  8. Yunior

    ... czyli "szerzej pojęty Zachód" na złość sobie dalej wali w swoje spodnie popierając tych samych co Turcy ? Trwały stan mądrości który doprowadził do tzw. Arabskiej Wiosny.

  9. bur*l zaczął prezydent Sarkozy

    A na kogo stawiają buki?

    1. Macron nie skończy

      Zależy czy z podpórką czy bez.

  10. Leon zawodowiec

    Taki szkolny albatros?

Reklama