Reklama

Geopolityka

Problemów Libii ciąg dalszy

Wrak samochodu, z którego odpalono ładunek w Benghazi - fot. al-Jazeera
Wrak samochodu, z którego odpalono ładunek w Benghazi - fot. al-Jazeera

4 listopada br. w Libii było znowu gorąco. W Trypolisie doszło do starć dwóch rywalizujących milicji, w Benghazi wybuchł samochód pułapka.



Powodem starć w stolicy było zatrzymanie przez milicję formalnie podległą libijskiemu rządowi członka innej milicji także deklarującej wierność władzom. W efekcie walk, rannych zostało 5 ich uczestników, a także spalono i zrabowano budynek pełniący funkcję siedziby lokalnych organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Zniszczono również kilka samochodów.

W Benghazi natomiast eksplodował przed posterunkiem policji samochód pułapka. Wybuch całkowicie zniszczył wejście do budynku i poważnie ranił 3 funkcjonariuszy.

Z zamachem w Benghazi zbiega się w czasie, przeniesienie brytyjskiego konsulatu z Benghazi do Trypolisu, choć libijskie media podały, że decyzja została podjęta wcześniej i nie miała związku z ostatnimi wydarzeniami.

(MMT)

 
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama