Reklama

Geopolityka

Prawica wygrywa wybory w Holandii. Ale czy będzie rządzić?

Autor. Gert Wilders/X

Prawicowa Partia Wolności (PVV) wygrała we wczorajszych wyborach parlamentarnych w Holandii. Jednak czy Geertowi Wildersowi uda się stworzyć rząd?

Reklama

Opierając się o najświeższe wyniki, w 150-osobowym parlamencie holenderskim najprawdopodobniej zasiądzie około 37 przedstawicieli Partii Wolności. Jest to swego rodzaju niespodzianka. Na drugim miejscu znalazła się tamtejsza zjednoczona lewica, czyli Partia Pracy i Zieloni Fransa Timmermansa (25 mandatów), a na trzecim Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji Marka Rutte (24 mandaty).

Reklama

Partia Wildersa zanotowała historyczne zwycięstwo, uzyskując o 20 mandatów więcej niż w poprzednich wyborach. Liberałowie stracili 10 miejsc, a zjednoczona lewica, która poprzednio startowała osobno, zyskała 8 mandatów. Nie oznacza to jednak, że PVV będzie zdolna do rządzenia, głównie ze względu na potencjalne trudności z utworzeniem koalicji.

Czytaj też

Prawica? Tak. Skrajna? Niekoniecznie

Natychmiast po wyborach w sieci pojawiły się komentarze sugerujące, że w Holandii wybory wygrała „skrajna prawica”. Jednak nie jest to do końca prawda. Wiele zależy też od samej definicji „prawicy”. Wiadomym jest, że PVV to ugrupowanie, które bardzo mocno wskazywało na problem z imigrantami oraz islamem. Jednak nie postrzega ona tego jako zagrożenia z perspektywy konserwatywnej. W tym wypadku jest to widziane jako zagrożenie dla liberalnego i świeckiego obrazu państwa Holendrów oraz ich tożsamości narodowej.

Reklama

Kolejnymi sygnałami, które pokazują, że jest to nieco inna forma prawicy, to fakt, że staje ona jak najbardziej za liberalnymi hasłami. Ponadto, opowiada się za obroną i tolerancją wobec homoseksualizmu oraz LGBT, równością kobiet i mężczyzn czy szeroko rozumianą ochroną Żydów. To właśnie też z tych powodów pojawia się jej bardzo antyislamski charakter.

Czytaj też

Ciekawy jest również stosunek Geerta Wildersa do spraw międzynarodowych. Jest on przeciwny dostarczaniu broni Ukrainie, stoi w opozycji do polityki walki z globalnym ociepleniem oraz zdecydowanie sprzeciwia się dalszemu zwiększaniu kompetencji Brukseli i Unii Europejskiej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Davien3

    Sytuacja jak w Polsce: Prawica wygrywa ale rzadu nie stworzy bo nie ma takiej zdolności:)

    1. bezreklam

      o ile PIS to prawica.

    2. Chyżwar

      Sytuacja jest bardziej złożona i dotyczy całej Europy. Po prostu ludzie w niej mieszkający zaczynają mieć dość waszych pomysłów. Prawica wygrała w Szwecji. Wygrała we Włoszech. Finlandia i Grecja także mają dość. Poza tym obstawiam, że ciekawie się będzie w Hiszpanii. Tu wam się co prawda udało. Ale znając życie obstawiam, że nie potrwa to długo.

    3. Davien3

      Chyzwar wbrew twoim bajkom w Hiszpanii wygrała ostatecznie lewica Sancheza a w Holandii prawicowe oszołomy maja ten sam problem co w całej Europie: brak mozliwosci koalicyjnych bo nikt z tymi..... nie chce w nia wchodzić Tak samo dokładnie jak PiS w Polsce, wygrał a w poniedziałek nastapi ostatni akt upadku PiS-u bo nawet Konfederacja ma ich dosyć.

  2. Dr. Pavl Kopetzky

    I bardzo dobrze. Śmierć pacyfistycznej lewicy!? Muslim też. Real Politik

  3. bezreklam

    Generanie ludzie sie budza z proagandy i dosc maja tego belkotu

  4. Thorgal

    Jak to w Polityce, wszyscy kłamią aby dostać się do koryta lub zostać przy korycie. Socjalne pieniądze dla ludzi są ważniejsze niż wojsko czy Ukraina. Można się spodziewać zwiększonej emigracji emerytów z zachodu :)

  5. szczebelek

    Moim skromnym zdaniem jeśli jesteś europosłem to siedzisz w Brukseli do końca kadencji i jak chcesz wrócić do rodzimego parlamentu to czekasz na kolejne wybory po wygaśnięciu mandatu w PE . Za pół roku dowiemy się, że ci co wrócili znowu są na listach do europarlamentu ?

Reklama