Geopolityka
Irański "lotniskowiec" wyszedł w morze
Irańczycy mogą szykować się do kolejnego pokazu siły w rejonie Cieśniny Ormuz, którego punktem kulminacyjnym mogłoby być zaatakowanie przygotowanej wcześniej repliki amerykańskiego lotniskowca. Byłaby to powtórka wydarzenia, które odbyło się pięć lat temu. Jeśli doszłoby do kolejnego ćwiczebnego uderzenia na fikcyjny lotniskowiec, to Iran byłby obecnie chyba najbardziej doświadczonym państwem w zatapianiu tak dużych replik lotniskowców.
Obrazy satelitarne, płynące z rejonu Zatoki Perskiej, wskazują, że Iran wyprowadził z portu słynną pływającą makietę amerykańskiego lotniskowca. Agencje informacyjne Reuters i AP powołują się na zdjęcia wykonane przez satelity należące do Maxar Technologies. Na upublicznionym obrazie, pochodzącym z niedzieli, do irańskiej repliki amerykańskiego lotniskowca ma szybko podchodzić irańska jednostka.
Najprawdopodobniej irańskie siły zbrojne lub raczej siły morskie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) szykują się do pokazowych ćwiczeń, w których gwiazdą na miarę „hollywoodzkich” efektów specjalnych będzie właśnie ich „lotniskowiec” (ma on odwzorowywać amerykańskie jednostki Nimitz). Pływający cel ma ok. 200 metrów długości i 50 metrów szerokości, co mają potwierdzać obserwacje bazujące na obrazach satelitarnych. Co więcej, na pokładzie tego olbrzymiego pływającego celu, strona irańska miała ulokować również repliki maszyn pokładowych. Fikcyjny lotniskowiec został wyprowadzony z portu w Bandar Abbas, gdzie na co dzień cumuje.
Teheran na razie nie potwierdził żadnych informacji co do przygotowywania manewrów morskich i udziału w nich specyficznego celu pływającego. Jednak strona irańska ma już spore doświadczenie w atakowaniu replik lotniskowców. W 2015 r. dokonany został podobny pokaz siły, którego przekaz propagandowy był oczywiście skierowany zarówno do wewnętrznych odbiorców, jak i Amerykanów oraz US Navy. W ramach ćwiczeń o kryptonimie „Wielki Prorok 9” również "zniszczony" został taki cel. Także analogicznie, jak dzisiaj, obserwowano poruszanie się fikcyjnego lotniskowca w rejonie strategicznej Cieśniny Ormuz. Rejonu kluczowego dla przemieszania się okrętów wojennych, a przede wszystkim statków przewożących ropę naftową z państw Zatoki Perskiej.
Czytaj też: Tajemnicza eksplozja w pobliżu Teheranu
US Navy, a dokładniej 5 Flota nie wyrażają większego zaniepokojenia wyjściem w morze kolejnego irańskiego „lotniskowca”. Podkreślając, raz po raz, że ich siły są przygotowane do wypełniania wszelkich zadań w regionie i tym bardziej zapewnienia bezpieczeństwa własnym jednostkom pływającym, w tym lotniskowcom. Zaś obecnie ma następować wymiana bojowej grupy lotniskowcowej, obecnej w regionie z USS Dwight D. Eisenhower na USS Nimitz.
(JR)