- Wiadomości
Ponad 90% ukraińskich sił opuściło region Debalcewa
„Z miasta i okolic [Debalcewa] w sposób zorganizowany wyszło ponad 90% składu wojsk. Planowana dyslokacja ukraińskich wojskowych po raz kolejny demonstruje, że żadnego otoczenia nie było, a pododdziały zajmują nowe, lepsze pozycje dla obrony państwa” - oświadczył w czwartek rzecznik sztabu ATO Anatolij Stelmach. Z racji tego, że ukraińskie pododdziały ochraniają jeszcze wyjście z regionu, wciąż trwają walki.

W środę 18 lutego podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że z regionu Debalcewa wycofało się 2475 ukraińskich żołnierzy. Według jego informacji –2132 osoby należą do Sił Zbrojnych Ukrainy, 158 – Gwardii Narodowej, a reszta – sił Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Jak powiedział w godzinach wieczornych Poroszenko, odwiedzając żołnierzy w Artiomowsku: „Jestem dumny i szczęśliwy z tego, że jestem głównodowodzących takich sił zbrojnych. Wytrzymaliście uderzenie do końca, nie oddając swoich pozycji w Debalcewie. Bronimy swojej ziemi i każdemu z was dziękuję za męstwo, dziękuję za bohaterstwo (...) Cały świat zobaczył, jak Rosja nie wykonuje swoich zobowiązań”. Dodał również, że każdy z pododdziałów, który opuścił Debalcewo, zostanie zrotowany na linii frontu. Każdemu z mechaników czy kierowców, któremu udało się wywieźć z pola walki sprzęt bojowy, otrzyma premię pieniężną, a jego żołd zostanie zwiększony.
Tymczasem w regionie Debalcewa, z którego wycofały się siły ATO, tworzone są „komendantury wojskowe”. Informuje o tym Dmytro Tymczuk z grupy „Informacyjny opór”. Jak pisze na portalu społecznościowym Facebook: „Wojska rosyjsko-terrorystyczne w całości zajęły miejscowość oraz (...) stację kolejową Debalcewo, na chwilę obecną tworzone są tam jakieś komendantury wojskowe. (…) Awangardowe oddziały przeciwnika starają się posuwać w stronę miejscowości Ługańskie”. W jego ocenie szykują się one do natarcia w kierunku miejscowości Łoginowe i Ługańskie.
Podaje on, że oddziały z „garnizonu z Gorłówki” zostały „wzmocnione” (przez włączenie do nich ludności lokalnej, głównie młodych ludzi w wieku 16-17 lat oraz starszych, wszyscy bardzo źle uzbrojeni), a następnie rozpoczęły marsz w stronę drogi Artiomowsku-Debalcewo. W sumie jest tam 240 ludzi, podzielonych na 4 grupy, uzbrojonych w maksymalnie 10 czołgów i 6 wozów opancerzonych. Wobec tych grup siły ATO prowadzą ostrzał artyleryjski.
W tym samym czasie wzmógł się ostrzał na odcinku południowym. W ciągu ostatniej doby miał miejsce ostrzał pozycji ukraińskich w miejscowości Szirokine koło Mariupola przez czołgi tzw. „separatystów”, a 13 razy przez artylerię i moździerze. Podobne incydenty miały miejsce w obwodzie ługańskim w miejscowości Krymskie. Poza tym intensywność walk na linii frontu została zredukowana.
(AL)
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]