Reklama

Geopolityka

Pompeo udaje się do Rijadu, by omówić odpowiedź na ataki na rafinerie

Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo  i wiceprezydent USA Mike Pence. Fot. Wikipedia Public Domain
Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo i wiceprezydent USA Mike Pence. Fot. Wikipedia Public Domain

Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo uda do Rijadu, gdzie podejmie rozmowy na temat reakcji na sobotnie ataki na dwie rafinerie w Arabii Saudyjskiej - poinformował wiceprezydent USA Mike Pence i zapewnił, że Stany Zjednoczone gotowe są bronić sojuszników na Bliskim Wschodzie.

Wiceprezydent USA, który przemawiał w konserwatywnym waszyngtońskim think tanku Heritage dodał, że jeżeli Iran przeprowadził w sobotę ataki na saudyjskie instalacje naftowe, aby zmusić prezydenta USA Donalda Trumpa do zrezygnowania z sankcji gospodarczych nałożonych na Teheran, to taka próba się nie powiedzie.

Przedstawiciel amerykańskiej administracji powiedział we wtorek w rozmowie z AFP, że Stany Zjednoczone są pewne, iż sobotnie ataki zostały przeprowadzone z terytorium Iranu przy wykorzystaniu pocisków manewrujących, a nie - jak wcześniej podawano - dronów. Celem ataków były instalacje naftowe koncernu Aramco w Bukajk i Churajs na wschodzie Arabii Saudyjskiej. Do ataków przyznał się wspierany przez Iran rebeliancki ruch Huti, walczący w Jemenie z siłami rządowymi; te z kolei wspiera koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej. Huti twierdzą, że do ataków użyli dronów. Waszyngton przygotowuje raport, który ma udowodnić te wstępne ustalenia i przedstawi go w przyszłym tygodniu wspólnocie międzynarodowej, a zwłaszcza europejskim partnerom i Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ - powiedział rozmówca AFP.

W poniedziałek Trump powiedział dziennikarzom, że USA mają wiele opcji, jeśli chodzi o reakcję na sobotnie ataki na saudyjskie rafinerie, ale zastrzegł, że nie obiecał Arabii Saudyjskiej ochrony.

Obawy o gwałtowny spadek podaży saudyjskiej ropy na światowe rynki i zapowiedzi amerykańskiej odpowiedzi na ataki spowodowały w poniedziałek wzrost cen ropy o około 15 proc. We wtorek rząd w Rijadzie zapewnił inwestorów, że naprawa zniszczonych instalacji idzie szybciej niż przewidywano i przetwarzanie ropy będzie przebiegało w normalnym tempie już za dwa lub trzy tygodnie. Ceny ropy na Wall Street spadły nieco po tych zapewnieniach, ale inwestorzy obawiają się nadal, że dojdzie do kolejnych zakłóceń w dostawach surowca z Bliskiego Wschodu, co źle wpłynie na globalną gospodarkę - podaje Associated Press.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Derwisz

    Saudowie redukują ceny ropy dla UE o 7% Przynajmniej coś dobrego z tego ataku W rym samym czasie ropa z zapasów US +4% Ciekawe

  2. trust

    Władimir Putin i książę koronny, minister obrony Arabii Saudyjskiej, Muhammad ibn Salman Al Su’ud omówili przez telefon ataki na rafinerie królestwa, poinformowała służba prasowa Kremla. Ponadto Putin i Al Su’ud rozmawiali o sytuacji na rynku węglowodorów, postępach we wdrażaniu porozumienia OPEC+ i przygotowaniach do planowanej wizyty prezydenta Rosji w królestwie. Zaznaczono, że rozmowa odbyła się z inicjatywy saudyjskiej strony.

  3. aktualizator

    Jemeńscy rebelianci Huti, przeciwko którym walczy arabska koalicja kierowana przez Arabię Saudyjską, oświadczyli, że to oni zaatakowali za pomocą dronów. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział, że nie ma dowodów na to, że atak pochodzi z Jemenu i oskarżył o atak bezpośrednio Iran. Iran odrzuca zarzuty.

  4. fan_club_Daviena

    "Przedstawiciel amerykańskiej administracji powiedział we wtorek w rozmowie z AFP, że Stany Zjednoczone są pewne, iż sobotnie ataki zostały przeprowadzone z terytorium Iranu" - jasne z rzecznik Huti oficjalnie się do nich przyznał w telewizji i wezwał turystów do opuszczania AS bo jeśli ta nie zwolni blokady Jemenu to ataki będą przeprowadzane. Śmiech na sali kolejny bleff jak z Irakiem.

Reklama