Reklama

Geopolityka

Podwyżki dla pracowników cywilnych MON

Fot. M. Dura
Fot. M. Dura

Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zapisać podwyżki dla pracowników cywilnych w zatwierdzanym przez rząd dokumencie na temat kierunków przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych na lata 2017-2026. „Będziemy mieli bardziej sztywną podstawę prawną, żeby te podwyżki przeprowadzić” - powiedział płk Sławomir Filipczak z MON.

Przedstawiając informację nt. stanu wynagrodzeń pracowników cywilnych wojska na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. społecznych w wojsku, Filipczak poinformował, że po latach zwolnień nastąpiła stabilizacja zatrudnienia i obecnie w MON pracuje ponad 43 tys. cywilów. "Nie są planowane żadne działania dotyczące ograniczenia zatrudnienia" - dodał Filipczak, który w ministerstwie jest dyrektorem Departamentu Spraw Socjalnych.

W maju MON zawarło porozumienie z większością związków reprezentujących pracowników cywilnych, zgodnie z którym otrzymali oni podwyżki o ok. 250 zł brutto, ok. 1000 zł nagrody w sierpniu oraz podwyżki o nie mniej niż 5 proc. ponad wskaźnik inflacyjny w latach 2017-19.

Wiedząc, że poziom wynagrodzeń pracowników resortu obrony narodowej stwarza nam sytuację taką, że niestety pracownicy się starzeją, a zastąpienie ich staje się trudne, minister obrony narodowej podjął decyzję o trzyletnim programie pięcioprocentowego wzrostu ponad ustawowy wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w latach 2017-19.

płk Sławomir Filipczak, dyrektor Departamentu Spraw Socjalnych

Czytaj także: MON wyrównuje zaległe dodatki finansowe

"Chcemy to umieścić w przygotowywanym dokumencie Szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych na lata 2017-26. Jest on zawsze zatwierdzany w drodze uchwały Rady Ministrów, więc będziemy mieli bardziej sztywną podstawę prawną, żeby te podwyżki przeprowadzić" - zaznaczył. Jak referował Filipczak, na tegoroczne podwyżki przeznaczono ponad 130 mln zł. Dla pracowników na kluczowych specjalistycznych stanowiskach przeznaczono przeciętnie po 350 zł, na pozostałe stanowiska - po 230 zł. Jednocześnie określono, że minimalne podwyżki dla pracowników wyniosą 180 zł, a w grupie stanowisk specjalistycznych - 270 zł (wszystkie kwoty brutto).

Podwyżki zostały wypłacone do końca czerwca z wyrównaniem od początku roku. Do 15 sierpnia, kiedy przypada święto Wojska Polskiego, pracownicy cywilni mają otrzymać także jednorazowe wypłaty w wysokości przeciętnie 1000 zł. Środki na ten cel zostały uruchomione w tym tygodniu. Na koniec 2015 r. pracownicy MON zarabiali średnio 3427 zł, a po odjęciu jednorazowych wypłat - ok. 3300 zł.

Zarówno przedstawiciel MON, jak i przewodniczący NSZZ Pracowników Wojska Zenon Jagiełło zwrócili uwagę, że pracownicy MON są na samym dole, jeśli chodzi po poziom wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, w której zarobki są niższe niż w innych sektorach gospodarki. Z danych przekazanych przez Filipczaka wynika, że w latach 2010-15 wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosły o 20 pkt. proc., w sektorze przedsiębiorstw i w sferze budżetowej - po 19 pkt. proc., a w MON - o 13 pkt. proc.

Jagiełło zwrócił uwagę, że pracownicy cywilni zajmują kluczowe stanowiska w jednostkach zabezpieczenia, bez których wojska operacyjne nie mogą funkcjonować. Ocenił też, że jeżeli zgodnie z planami MON liczebność wojska ma wzrosnąć ze 100 tys. do 150 tys. żołnierzy, trzeba będzie zwiększyć także liczbę pracowników cywilnych.

Czytaj także: MON buduje Obronę Terytorialną. Wątpliwości i pytania [OPINIA]

Zdaniem Jagiełły utworzenie piątego rodzaju sił zbrojnych - Wojsk Obrony Terytorialnej, co jest jednym priorytetów obecnego kierownictwa MON, "spowoduje, że zadania z zakresu zabezpieczania wojsk spoczną na jednostkach, które dzisiaj nie są w stanie tego wykonać".

Zgodnie z informacją MON wśród cywilnych pracowników MON występują praktycznie wszystkie zawody. 87 proc. z nich pracuje na umowę o pracę na czas nieokreślony.

Największą grupę wśród cywilów, których zatrudnia MON, stanowią pracownicy administracyjni, potem są robotnicy (którzy zabezpieczają funkcjonowanie sił zbrojnych), specjaliści (np. prawnicy, audytorzy, księgowi) i pracownicy techniczni (np. operatorzy, technolodzy, laboranci, informatycy).

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Ned

    Dojdzie do sytuacje że lepiej być pracownikiem cywilnym niż żołnierzem. Płace niewiele mniejsze a praca bez służb wyjazdów poligonów i zawsze od 7.30 do 15.30.

    1. Wawiak

      Jak chcesz mieć dobrego pracownika, to musisz mu zapłacić - inaczej odejdzie. Wtedy zostają tylko ci słabi. To chyba normalne...

    2. klm

      W jakim sensie niewiele mniejsze? W tej chwili informatycy wojskowi zarabiają mniej niż szeregowi. Między 1800, a 2400 zł. na rękę. Zanim podasz pensję szeregowego, wlicz wszystkie dodatki, w tym mieszkaniowy. Pracownik cywilny nie ma żadnych przywilejów emerytalnych, dodatków mieszkaniowych. Kiedy przechodzi na emeryturę nie otrzymuje odprawy za którą mógłby kupić choć część mieszkania. Na stanowisko informatyka wojskowego niezbędne jest wykształcenie wyższe techniczne. Już dziś w różnych ZZWT wakaty utrzymują się po kilka miesięcy bo nie ma chętnych. Ci którzy popracują jakiś czas, zdobywają doświadczenie i odchodzą. Te dwa zawody są nieporównywalne i jeszcze przez dziesięciolecia nie będą. I może teraz warto sobie zadać pytanie, jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Czy chodzi o to by było taniej? Taniej nie jest. Za to jest gorzej. Wojsko wydaje miliony na szkolenia nowo zatrudnianych informatyków, by potem pozwolić im odejść do prywatnych firm. Dzięki temu wciąż szkoli od podstaw nowych ludzi. Wciąż brakuje doświadczonych pracowników i wciąż wydaje się pieniądze na to samo.

  2. rcicho

    To jest ok 100 tys polska armia gdzie samych żołnierzy jest jakies 30-40 tys. Kpina.

  3. gg

    "chcemy wprowadzic?" -zobaczymy jak wyjdzie

Reklama