Chińscy specjaliści coraz częściej informują, że nowy lotniskowiec Państwa Środka ma być wyposażony w katapulty.
Oznaczałoby to, że Chińczycy chcą odejść od skoczni przeznaczonej dla samolotów krótkiego startu, czyli rozwiązania zastosowanego na ich pierwszym lotniskowcu „Liaoning” (ex. radzieckim lotniskowcu „Wariag”). Wyścig w celu dogonienia Amerykanów zaczyna więc nabierać tempa.
Więcej: Czy Chiny budują drugi lotniskowiec?
Nie wiadomo, jakiego typu katapulta ma być zastosowana: czy będzie to powszechnie wykorzystywana katapulta parowa, czy też nowej generacji katapulta elektromagnetyczna.Ta ostatnia jest przewidziana dla amerykańskich lotniskowców nowej generacji typu Ford.
Więcej: Amerykańskie lotniskowce za słabe na wzrastający potencjał Chin w strefie zachodniego Pacyfiku?
Prace nad systemem elektromagnetycznego wypuszczania samolotów EMALS (Electromagnetic Aircraft Launch System) w Stanach Zjednoczonych nadal jednak trwają i byłoby wielkim zaskoczeniem, gdyby to Chińczycy jako pierwsi zastosowali ten typ katapulty. Ich przewagą jest to, że nie mają ani jednego, ani drugiego rozwiązania więc praktycznie jest im wszystko jedno nad czym pracują.
(MD)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie