- Wiadomości
"Noworosja" gotowa do ofensywy. Ukraińskie posiłki dla Charkowa i Mariupola
Ukraina podkreśla, że po przeprowadzeniu „wyborów” w Donbasie i ich uznaniu przez Rosję proces pokojowy zainicjowany w Mińsku stanął pod znakiem zapytania. Świadczy o tym także postępująca koncentracja wojsk rosyjskich na obszarach Donbasu kontrolowanych przez separatystów. SBU twierdzi, że niebawem mogą one zostać skierowane na zachód.

W wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" Paweł Klimkin, szef ukraińskiej dyplomacji, podkreślił że "wybory" przeprowadzone w Donbasie i ich uznanie przez Rosję "zachwiały" Porozumieniami Mińskimi. Polityk zapowiedział także "odzyskanie z rąk rosyjskich oddziałów i prorosyjskich terrorystów obszarów państwa ukraińskiego", które znalazły się pod ich kontrolą.
Tymczasem prezydent Petro Poroszenko poinformował, że Ukraina musi przygotowywać się na negatywny rozwój sytuacji na Wschodzie. W czasie wtorkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego głowa państwa poleciła skierowanie nowo sformowanych jednostek wojskowych do Mariupola, Berdianska i Charkowa. Mają one zabezpieczać wspomniane miasta przed atakami ze strony separatystów. Strona rosyjska rozwija bowiem swoje siły w Donbasie.
W ostatnich dniach Rosjanie postawili w stan gotowości wojska pograniczne FSB i dyslokowali wzdłuż obwodu donieckiego pododdział operacyjno-taktycznych kompleksów rakietowych Iskander. Do Doniecka nieustannie napływają posiłki dla rebeliantów w postaci żołnierzy, sprzętu specjalistycznego (zestawy S-300) i wozów bojowych, które są przemalowywane w ukraińskie barwy.
Zdaniem niektórych źródeł separatyści skoncentrowali już grupy uderzeniowe liczące 25 tys. ludzi i około 100 czołgów. Koncentrują się one na północ od Ługańska i w rejonie Telmanowa. W Sniżnem, Makijewce, Nowoazowsku powstają natomiast bazy logistyczne i remontowe dla tych zgrupowań.
Według danych operacyjnych SBU "ryzyko wkroczenia regularnych wojsk rosyjskich na Ukrainę jest dziś wysokie". Tezę tą zdają się potwierdzać także niedawne słowa Aleksandra Zacharczenki, "premiera" tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, który stwierdził że "ma nadzieję, iż Kijów odda donbaskie miasta bez walki".
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS