Wizyta okrętu, który uczestniczył w zakończonych właśnie manewrach Baltops 2016, ma charakter nieoficjalny i związana jest najprawdopodobniej z umożliwieniem odpoczynku jego załodze.
„Tridente” oraz bliźniaczy„Arpão” (S 161) powstały w latach 2005-10 w renomowanej kilońskiej stoczni Howaldtswerke-Deutsche Werft (HDW), należącej do koncernu ThyssenKrupp Marine Systems. Nazwa typu 209PN jest myląca, ponieważ jednostki te są tak naprawdę przedstawicielami okrętów typu 214 czyli nowoczesnych jednostek wyposażonych w napęd niezależny od powietrza.
Brane są one pod uwagę jako propozycja niemieckiego koncernu w programie Orka czyli pozyskania nowych okrętów podwodnych dla polskiej marynarki wojennej.
(AN)
2zdk
Mam pytanie czy niemieckie okręty podwodne typu 214 mogą przenosić/zostać zintegrowane z francuskimi pociskami manewrującymi MdCN ?
rapid
NIE ! MdCM tylko w pakiecie ze Scorpene, oficjalne stanowisko Francuzów. O fizycznej integracji nie ma co dyskutować bo i po co.
janek
Czy potrzebne nam są pełnomorskie okręty podwodne do ,,jeziora operacyjnego'' jakim jest Bałtyk? Okręt podwodny to najdroższa platforma dla pocisków manewrujących. Za pieniądze wydatkowane na Orkę możemy kupić, dosłownie tysiące pocisków manewrujących i negocjować wyposażenie pewnej ich ilości w ładunki nuklearne (lub rozwijać własny program nuklearny). Za porównywalne pieniądze uzyskujemy faktyczne możliwości odstraszania przeciwnika a rolą MW powinna być obrona naszego wybrzeża. Stąd budowanie dużych jednostek morskich mija się z celem (o.p. podporządkowane temu celowi + działania specjalne)..
Patcolo
Za samą pojęcie jezioro operacyjne Szanowny Panie Janku pała z minusem. Jako uzasadnienie podam tylko to ze Rosyjska flota Bałtycka z tego co mi wiadomo dysponuje 3 okrętami podwodnymi typu kilo które są szersze dłuższe i o większej wyporności niż okręty typu scorpene oraz obsługuje je zdecydowanie więcej marynarzy. Prawdopodobnie taka jednostka mogła bawić się w kotka i myszkę z flotą szwedzką. Flota Bałtycka generalnie dysponuje około 90 jednostkami również pomocniczymi. Trochę ciut za dużo jak na jezioro. Przestańcie bagatelizować znaczenie dla RP Bałtyku i umniejszać rolę MW. Jeżeli nadal będziemy olewać potrzeby MW skończymy jak Litwini i inni gdzie dzisiaj rosyjska MW wyprawia to co jej się podoba.
Irek
Drogi Janku a czy potrzebne są nam takie okręty skoro są podwodne to ich nie widać to po co nam one
Max Mad
Tysiące pocisków niemanewrujących powiadasz... dosłownie powiadasz. A gdzie to w takich promocyjnych cenach te tysiące sprzedają?
cotozaroznica
Już dawno by wybrali to by szybciej mieli. Jak to brane są po uwagę ? To emerytowani szachiści po zawale i z alheizmerem ? Ile czasu można decydować i brać po uwagę ? Są sanatoria i wcześniejsze emerytury oraz młodzież po amerykańskich uczelniach wojskowych i pewnie politycznych.
Max Mad
Cóż, generalnie nasze chłopaki mają okazję do poznawania okrętów od pewnego producenta całkiem dobrze. Pewien inny producent gustujący w żabich nóżkach nie przejawia zbytniej ochoty do pokazywania tego co oferuje na żywo a nawet notorycznie się od tego wykręca. Nic dziwnego że podwodniacy skłaniają się do okrętów od tego pierwszego producenta, je przynajmniej mogli obejrzeć od środka.
Eryk
A Mada Maxa nie zauważyła że te OP z europy (Portugalia, Gracja , Turcja ) a te od Francji to Ameryka Południowa (Chile, Brazylia) i wschodnia Azja (Malezja, Indie) ?
Ja
Kolejny sukces MON. Brawo my, "jesteśmy wreszcie bezpieczni"
Bolo3
Bezpieczni? Tak, dużo bardziej niż przez ostatnie 8 lat.
Afgan
Dla naszej MW tylko i wyłącznie Kockums A26 z pociskami manewrującymi. To jest najlepsze rozwiązanie na Bałtyk, ponadto Szwecja oferuje największy transfer technologii. Oferta niemiecka z Type214 uzbrojonym tylko i wyłącznie w torpedy (!) to jakieś nieporozumienie. Natomiast francuski Scorpene to okręt typowo oceaniczny a nie na Bałtyk. Polecam jednak zainteresować się też inną opcją, mianowicie australijska MW chce złomować zbudowane w latach 90-tych okręty typu Collins zbudowane w Szwecji i będące pierwowzorem jednostek A26. Możemy tym sposobem pozyskać kilka wartościowych okrętów za ułamek środków jakie ma pochłonąć program Orka i okręty mamy od zaraz, a nie za kilkanaście lat, kiedy to Kobbeny już rozsypią się ze starości.
Clark
Kangury pozbywają się też fregat Adelaide, będących rozwinięciem OHP. Są to fregaty zmodernizowane, dobrze uzbrojone. Nic tylko dogadać się z Australijczykami. Na Orkę, Czaplę i Miecznika możemy czekać całe dekady, a tak moglibyśmy pozyskać kilka naprawdę dobrych okrętów.
LOL
Zainteresuj się najpierw dlaczego Australijczycy chcą złomować te wcale nie najstarsze okręty... I skończ opowiadać o "najlepszym rozwiązaniu" odnośnie okrętów których jeszcze nie ma, i długo nie będzie...
Davien
Collinsy są jeszcze większe od Scorpene więc jak Scorpene nie dla nas to tym bardziej one. Zobacz dlaczego pozbywają się tych OP i ile było z nimi problemów. A-26 nie przenosi obecnie pocisków manewrujących, jedyny OP wyposażony w ta funkcję obecnie to Scorpene z modułem dla MdCN
E[p]
Co do kontraktow na okrety podwodne. Podpisanie kontraktu na dostarczenie nowoczesnych okretow podwodnych pomiedzy francuska grupa DCNS a rzadem australii opiewajacy na astronomiczna sume 34miliardow euro jest planowane na poczatek 2017. Co ciekawe z owych 34 miliardow euro "jedynie" 8 trafi do Francji. Canberra chce bowiem optymizowac swoj udzial w realizowaniu projektu. Okrety beda konstruowane w stoczni w Adelaide-stolicy regionu z najwiekszym odsetkiem bezrobocia w kraju. Kontrakt nie obejmuje jedynie konstrukcji op ale rowniez transfer technologii rozbudowe infrastruktury etc. Ciekawe jakie nauki z tego wyciagna Polacy....
mi6
Czyli wizyta kurtuazyjno reklamowa...