- Wiadomości
Nowa doktryna wojenna Rosji
Rada Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i rosyjskie ministerstwo obrony przygotowały projekt nowej doktryny wojennej Rosji, która w najbliższym czasie ma zostać przyjęta i podpisana przez prezydenta Władimira Putina.
Przypuszcza się, że podpisanie nowej doktryny wojennej nastąpi około 4 grudnia br. a więc tuż przed, lub zaraz po wystąpieniu Władimira Putina w Zgromadzeniu Federalnym. Data 4 grudnia br. była również wskazywana podczas spotkania prezydenta Rosji z przedstawicielami rosyjskiego ministerstwa obrony, które odbyło się 26 listopada br. w Soczi w sprawie wojskowego i strategicznego planowania.
Nie tylko doktryna wojenna, ale przede wszystkim realne plany
Spotkanie w Soczi było ważne, ponieważ poza określeniem zagrożeń dla Federacji Rosyjskiej (zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych) i to na najbliższych 30 lat, dopracowywano tam również podstawowe założenia wojennej organizacji i plan obrony Federacji Rosyjskiej. Jednak o wiele trudniejsze dla prezydenta Putina i ważniejsze dla Rosji będzie kolejne spotkanie w takim składzie-poświęcone problemom kompleksu wojenno–przemysłowego oraz opracowaniu realnego do spełnienia planu modernizacji technicznej rosyjskiej armii na lata 2016–2025.
Jeszcze kilka tygodni temu wicepremier FR, Dmitrij Rogozin i jednocześnie przewodniczący zarządu kolegium wojenno–przemysłowego zapewniał dziennikarzy, że ewentualne oszczędności na pewno nie dotkną wydatków wojskowych. Władimir Putin również nie spuszcza z tonu i nadal zakłada, że do 2020 r. nowoczesny sprzęt w rosyjskich siłach zbrojnych będzie stanowił co najmniej 70%. Jednak w ostatnich dniach, prognozy dotyczące rozwoju sytuacji gospodarczej w Federacji Rosyjskiej określane są jako „bardzo złe” i to zarówno przez niezależnych ekspertów jak i sam rząd. Sekwestracja rosyjskiego budżetu obronnego staje się więc coraz bardziej prawdopodobna.
Jakie zagrożenia takie plany
Teraz wszyscy się zastanawiają, co pozostanie w planach modernizacyjnych do 2025 r. przypuszczając, że będzie to zależało przede wszystkim od zagrożeń, jakie w najbliższym czasie zostaną wyszczególnione w zaktualizowanej doktrynie wojennej Rosji. Zagrożenia te jak na razie nie są nikomu oficjalnie znane–no może poza prezydentem Putinem, jednak pewne wnioski można już wyciągnąć na podstawie jego poprzednich wystąpień.
Wskazywał on w nich m.in., że obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla suwerenności i integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej, ale przeciwdziałać trzeba również próbom zdestabilizowania sytuacji politycznej, różnego rodzaju próbom osłabiania Rosji oraz uderzaniom we wrażliwe obszary problemowe. Konieczna jest ponadto niezawodna ochrona suwerenności i integralności Rosji oraz zapewnienie bezpieczeństwa jej sojuszników.
Dla specjalistów oznacza to, że w co najmniej trzech nadchodzących dekadach główne zagrożenia wojskowe dla Rosji są lokalizowane na terytoriach postsowieckich i krajach z nimi graniczących.
Twardogłowi dochodzą do głosu
Niestety coraz gorszą sytuację ekonomiczną próbuje się w Rosji tłumaczyć przede wszystkim poprzez znalezienie wspólnego dla wszystkich wroga i zrzucenie na niego całej winy. Pomagają w tym byli, wysokiej rangi rosyjscy wojskowi, którzy wskazują bez ogródek na konieczność uwzględnienia w nowej doktrynie wojennej: sytuacji na Ukrainie, planów rozmieszczenia amerykańskich systemów antyrakietowych w Europie oraz sytuacji na Ukrainie.
Co gorsza „twardogłowi” wyraźnie radzą, by oprzeć rosyjskie plany nie tylko na broni defensywnej, ale również na systemach ofensywnych–w tym systemach atomowego odstraszania, wiarygodnych systemach obrony powietrznej i kosmicznej oraz nowoczesnym, strategicznym lotnictwie (nowoczesnych bombowcach strategicznych). Jako cel wskazują oni również rozwijanie broni precyzyjnej oraz ujednolicenie powszechnych systemów uzbrojenia i wyposażenia technicznego.
Najgorsze w tym wszystkim jest jednak „sowieckie” podejście do zawartych w nowej doktrynie wojennej działań politycznych, gospodarczych i ideowych związanych z tworzeniem „społeczeństwa o wysokich walorach moralnych i patriotycznych”.
„Beton armijny” nie wyklucza bowiem wzmacniania środków w celu kontroli i ograniczenia działalności różnych organizacji pozarządowych i mediów zagranicznych, szczególnie tych, które głoszą ekstremizm, obce religie, inne wartości, itp. Mają być one bowiem ukrytymi zagrożeniami dla Rosji. „Konieczny jest powrót do promowania prawdziwych rosyjskich wartości kulturowych i historycznych, bohaterskiej i patriotycznej ideologii, itd.”
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]