- Wiadomości
- Komentarz
Nieufność Rosja-USA napędzi światowy wyścig zbrojeń? [KOMENTARZ]
Departament Stanu USA poinformował 31 grudnia, że nie może potwierdzić dotrzymywania przez Rosję układu New START. Amerykańscy kontrolerzy nie zostali wpuszczeni do rosyjskich obiektów z wyrzutniami i głowicami atomowymi wbrew postanowieniom układu . Pretekstem były obostrzenia związane z pandemią COVID-19.

Problem pojawił się w sierpniu ubiegłego roku. Rosja powołała się wtedy na klauzulę układu New START „czasowo zwalniającą" z obowiązku wpuszczania amerykańskich inspektorów. Oczywiście strona amerykańska nie wierzy w „covidowy" pretekst i wiąże to zachowanie się Rosjan z amerykańskimi sankcjami gospodarczymi związanymi z rosyjską agresją na Ukrainę. Departament Stanu podkreśla, że inspektorzy rosyjscy pomimo wszelkich sankcji mają możliwość sprawdzanie analogicznych instalacji wojskowych Sił Zbrojnych USA.
Zakaz wpuszczania amerykańskich komisji nie został cofnięty do dzisiaj, a - co więcej- Rosjanie odroczyli też planowane na listopad posiedzenie Dwustronnej Komisji Konsultacyjnej. Rosjanie obwiniają o zaistniałą sytuację USA. Zastępca rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Siergiej Rybiakow powiedział, że „kontrola zbrojeń jest zakładnikiem USA, które grają na strategiczne pokonanie Rosji". W oczywisty sposób jest to nawiązanie do sytuacji na Ukrainie.
Zobacz też
Wszystko to nie oznacza bynajmniej, że Rosja posiada teraz jakiś szczególnie wielki arsenał uzbrojenia nuklearnego, który przekraczałby zakładane limity. Mówią o tym sami Amerykanie, który zakładają nawet, że rosyjskie zasoby są pod tym względem nawet mniejsze, a postanowienia o rozbudowie arsenału nuklearnego Rosjanie nie złamali. Problem polega jednak na tym, że za cztery lata, wraz z końcem 2026 roku, kończy się czas obowiązywania umowy New START. Jeżeli nie zostanie on w żaden sposób przedłużony, wówczas obydwaj jego sygnatariusze będą musieli założyć, że druga strona ma większy niż dotychczas zakładany zasób. Spowodować to będzie musiało rozbudowę własnego arsenału atomowego każdej ze stron, a potem także sił obrony rakietowej oraz sił konwencjonalnych. Rozbudowywać swoje arsenały zaczną także inne państwa. W pierwszym rzędzie ChRL, które już teraz chcą dorównać USA i Rosji pod tym względem, ale także gracze mniejsi, tacy jak Indie czy Pakistan.
Zobacz też
Wszystko to napędzi wyścig zbrojeń, który zmniejszy bezpieczeństwo na świecie i spowoduje wydanie olbrzymich środków na dodatkową broń, co raczej nie pomoże światowej gospodarce.
Warto dodać, ze to zagrożenie nie tylko dla USA. Rosja jest beneficjentem programu New START podwójnie. Dzięki niemu nie musi ścigać się w rozbudowie arsenału nuklearnego z USA i wydawać na to olbrzymich środków finansowych, co teraz szczególnie byłoby dla niej kłopotliwe.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS