Netanjahu jest gotowy na rozejm w Strefie Gazy

Autor. Kancelaria premiera/ Prime Minister's Office
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił w czwartek, że jest gotowy na rozejm w Strefie Gazy, bazujący na najnowszej amerykańskiej propozycji - poinformowały media. Według doniesień propozycja jest jednak trudna do zaakceptowania przez Hamas.
Netanjahu powiedział rodzinom przetrzymywanych przez Hamas zakładników, że „Izrael jest gotowy do działań na rzecz umowy o rozejmie”, której podstawą jest nowa propozycja amerykańskiego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu Steve’a Witkoffa - napisał dziennikarz portalu Walla Barak Rawid, powołując się na świadka spotkania.
Według mediów Witkoff przekazał w czwartek obu stronom konfliktu nowy plan rozejm. Netanjahu prowadzi po południu konsultacje z ministrami i dowódcami na temat oferty. Hamas ogłosił, że otrzymał propozycję i również ją analizuje.
Plan Witkoffa przewiduje 60 dni rozejmu w zamian za uwolnienie przez Hamas 10 żywych zakładników i wydanie zwłok 18 zmarłych porwanych. Izrael miałby też zwolnić 125 Palestyńczyków, odsiadujących wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, a także 1111 osób zatrzymanych w Strefie Gazy po wybuchu wojny oraz przekazać ciała 180 zabitych Palestyńczyków.
W czasie zawieszenia broni miałyby się toczyć rokowania o trwałym zakończeniu wojny, ale porozumienie gwarantowałoby Izraelowi prawo do wznowienia działań militarnych, gdyby rozmowy zakończyły się fiaskiem.
Wyżsi urzędnicy Hamasu z rozczarowaniem przyjęli ten punkt, ale jak na razie oficjalnie nie odrzucili propozycji - zaznaczył Rawid, powołując się na zaznajomione ze sprawą źródło. Dodał jednak, że według przekazanej mu oceny izraelskiego wywiadu, Hamas nie zgodzi się na umowę.
Palestyńska grupa deklarowała wcześniej, że jest otwarta na porozumienie, ale musi ono zakładać perspektywę trwałego zakończenia wojny.
Czytaj też
Izraelski rząd od dawna głosi, że jego celem jest nie tylko uwolnienie porwanych, ale i zniszczenie Hamasu jako siły politycznej i militarnej, czego nie gwarantowałoby porozumienie zawarte na warunkach tej terrorystycznej organizacji. Według izraelskiej armii w Strefie Gazy pozostaje 58 zakładników, z których 35 już nie żyje.
Jak informowały media propozycja USA zakłada również dalsze dostarczanie pomocy humanitarnej przez ONZ oraz wycofanie się części izraelskich wojsk ze Strefy Gazy. Te zapisy wywołały z kolei krytykę niektórych izraelskich ministrów, a biuro Netanjahu sprostowało te doniesienia, zaznaczając, że wojsko nie wycofa się z już zajętych terenów.
Izrael zerwał w połowie marca blisko dwumiesięczne zawieszenie broni, by zmusić Hamas do przyjęcie swoich warunków przedłużenia rozejmu. Wojsko prowadzi obecnie w Strefie Gazy nową ofensywę.
Netanjahu znajduje się pod presją amerykańskiego rządu, który dąży do zawarcia rozejmu, skrajnie prawicowych koalicjantów, którzy chcą kontynuacji walk do pokonania Hamasu i dużej części izraelskiej opinii publicznej oraz rodzin zakładników, domagających się rozejmu i uwolnienia porwanych, nawet kosztem niespełnienia innych celów wojny.
Jednocześnie narasta międzynarodowa krytyka działań Izraela, zarówno nowej ofensywy i jej tragicznych kosztów dla ludności cywilnej, jak i przepuszczania niewystarczającej ilości pomocy humanitarnej.
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie