Geopolityka
NATO powróci do korzeni?
2014 rzeczywiście będzie kluczowym rokiem dla NATO i dla transformacji, która ma miejsce w odniesieniu do zaangażowania NATO i jego obowiązków - mówił podczas spotkania ministrów państw NATO sekretarz stanu USA John Kerry. Zaapelował o zacieśnianie współpracy transatlantyckiej i wzmacnianie bezpieczeństwa członków Sojuszu.
Będziemy obchodzić w przyszłym roku kilka bardzo ważnych rocznic w stosunkach amerykańsko-europejskich: 100 lat od Sarajewa i wybuchu I wojny światowej; 70 lat od lądowania w Normandii; 25 lat od upadku muru berlińskiego, oraz 15, 10 i 5 lat od kolejnych rozszerzeń NATO po zakończeniu Zimnej Wojny.
Płomiennie przemawiający sekretarz stanu USA przekonywał, że są to okoliczności sprzyjające scementowaniu roli NATO, jako "transatlantyckiego rdzenia globalnej wspólnoty bezpieczeństwa".
Przedstawił trzy główne kwestie do poruszenia na szczycie Południowa Walia: pierwszą jest wyjście z Afganistanu, po drugie kluczowe są możliwości zapewnienia bezpieczeństwa Sojuszu, natomiast trzecim tematem jest współpraca z kluczowymi krajami spoza NATO.
Kerry nie zapomina o potrzebie wspierania i szkolenia afgańskich sił zbrojnych i formacji innych krajów po 2014 roku.
Lekcja którą z pewnością możemy wyciągnąć z historii NATO, jest wartość pomocy lokalnym siłom bezpieczeństwa, szczególnie w stabilizacji sytuacji po zakończeniu konfliktów zbrojnych. Teraz musimy zinstytucjonalizować zdolność trenowania tych sił i robić co w naszej mocy aby pomóc krajom, które oczekują i potrzebują naszego wsparcia.
Wiele miejsca poświęcono też o wzmocnieniu współpracy krajów członkowskich, ale też kluczowych partnerów spoza NATO, którzy w marę swoich możliwości wspomagają działania Sojuszu. Również swoimi formacjami działającymi ramię w ramię z żołnierzami krajów członkowskich i włączającymi się do sił reakcji NATO, jak Szwecja, która od 2014 roku będzie mieć w nich swój kontyngent.
Wiemy także, że w przyszłości zagrożenia dla bezpieczeństwa nie będą pod wieloma względami wyglądać jak te, przed którymi stoimy dzisiaj. Wraz z ministrem Peatem (Urmas Paet - minister spraw zagranicznych estonii - przyp. red.) podpisując dziś amerykańsko-estońskie Porozumienie o Cyber-Partnerstwie, co zobowiązuje nas do czynienia wspólnych starań w sferze zwalczania realnego i rosnącego zagrożenia cybernetycznego.
Amerykański polityk nie pominął też sytuacji na Ukrainie, w kwestii której ministrowie krajów NATO wystosowali wspólne stanowisko.
Apelujemy do władz Ukrainy, by wysłuchały głosu swojego narodu, który chce żyć w wolności i dobrobycie. Wzywamy wszystkie strony, by działały w sposób pokojowy. We współczesnym europejskim państwie nie ma miejsca na przemoc.