- Wiadomości
Mosbacher o Defender i koronawirusie: żołnierze i tak już przybyli z USA do Europy
Większość z 20 tys. amerykańskich żołnierzy wraz ze sprzętem i tak już jest w Europie - stwierdziła ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, pytana, w wywiadzie dla poniedziałkowego tygodnika „Wprost”, o wpływ epidemii koronawirusa na manewry Defender-Europe 20.

W odpowiedzi na pytanie, czy rozwijająca się w Europie epidemia koronawirusa nie zaszkodzi planowanym w Polsce manewrom Defender-Europe 20, ambasador USA w Polsce powiedziała: "Byłam niedawno w Drawsku Pomorskim. Nie chcę wybiegać w przyszłość, ale większość z 20 tysięcy żołnierzy wraz ze sprzętem i tak już jest w Europie".
Czytaj też: Koronawirus zredukuje skalę Defender-Europe 20
Mosbacher zaznaczyła, że Defender-Europe 20 to "skomplikowana i niezwykle kosztowna dla amerykańskich podatników operacja". "Czy komuś naprawdę wydaje się, że wysyłanie za ocean amerykańskich córek i synów, gotowych do najwyższego poświęcenia, można sobie po prostu kupić? Nie ma prezydenta USA, który by los tych żołnierzy wystawił na sprzedaż, i nie ma ceny, którą by można za nich zapłacić. A mimo to ciągle słyszę wątpliwości, czy jesteśmy dalej zaangażowani w NATO i pomoc naszym sojusznikom. Ale przecież te manewry nie odbywają się w USA, tylko tutaj, w Polsce" - podkreśliła. Dodała, że "ciągle słyszy głosy krytyki, np. gdy polski rząd zdecydował się na zakup F-35".
Pokazuje, jak nieprawdziwe są zarzuty, że USA podchodzą do wszystkiego interesownie i że gdybyście nie kupowali naszych produktów, nie byłoby nas tutaj. Takie tezy mnie naprawdę irytują
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]