Geopolityka
Litwa pokazała zęby... smoka
Zęby smoka, czyli betonowe zapory przeciwczołgowe stanęły na moście nad rzeką Niemen. W mediach społecznościowych litewskie ministerstwo obrony poinformowało o kolejnym etapie fortyfikowania swoich granic z obwodem królewieckim.
Jak wynika z informacji jest to kolejny etap planu realizowanego przez to państwo. Zgodnie z jego założeniami Litwa przewiduje jeszcze zniszczenie niektórych mostów oraz „dozbrojenie” już istniejących zapór, aby w razie potrzeby skutecznie odeprzeć wroga.
🇱🇹Lithuania has fortified another bridge over the Nemunas River on the route from the Kaliningrad. Fortifications are progressing as planned, with some bridges set to be demolished. Fortifications will be supported by firepower, in case it’s needed, to stop and destroy the enemy. pic.twitter.com/aixkjOJpUs
— Lithuanian MOD 🇱🇹 (@Lithuanian_MoD) October 9, 2024
„Litwa ufortyfikowała kolejny most nad Niemnem na trasie z Kaliningradu. Umocnienia postępują zgodnie z planem, a niektóre mosty mają zostać zburzone. Umocnienia będą wspierane siłą ognia, w razie potrzeby, aby zatrzymać i zniszczyć wroga.” - Ministerstwo Obrony Litwy.
Tylko we wrześniu, Litwa zainstalowała takie same zapory przeciwczołgowe na moście Ludwika w Poniemuniu, a rowami czołgowymi poprzecinała tereny przygraniczne. Litwini realizują plan umacniania granicy zapowiedziany już w maju. Minister obrony Litwy Laurynas Kascziunas zapowiedział wtedy, że kraj planuje wzniesienie nawet stałych fortyfikacji w ramach „bałtyckiej linii obrony”, mającej na celu skuteczniej zatrzymać ewentualne ruchy przeciwnika. Będzie to sieć bunkrów, których budowa ma ruszyć już w 2025 roku. Poprzedzono ją fazą testów terenowych, mających sprawdzić jakiego rodzaju konstrukcja sprawdzi się najlepiej. Kraje nadbałtyckie realizują również wspólny plan wzmocnienia obrony przeciwlotniczej. Polska będzie realizowała bardzo podobne założenia, działając w ramach operacji „Tarcza Wschód”. Jak zapewniał podczas ostatniej konferencji wiceminister Cezary Tomczyk - ”będzie to budowa umocnień na długości ponad 800 kilometrów wzdłuż wschodniej granicy kraju”.
user_1050711
(dokończenie) Tymczasem przyjęta taktyka (zstawiania mostu smoczyną) jedynie upewnia Rosjan, póki co, że mogą jeszcze więcej sił zabrać stamtąd na Ukrainę. Póki jej nie pokonają.
user_1050711
Przyznam - nie rozumiem. Tam powinny stać takie siły, aby w razie napaści Rosji na NATO, Obwód Kaliningradzki został zlikwidowany natychmiastowo. Rosja ma ową redutę rakietową natychmiastowo stracić. Chyba, że bardzo chcemy tę wojnę przegrać ?