Reklama

Siły zbrojne

Kto zbuduje na Tajwanie osiem okrętów podwodnych?

Fot. Taiwan government
Fot. Taiwan government

Tajwan rozpoczął tworzenie zaplecza stoczniowego potrzebnego do zbudowania u siebie ośmiu nowoczesnych okrętów podwodnych. Na przeszkodzie w realizacji całego przedsięwzięcia nie stoi brak pieniędzy i odpowiednich technologii, ale Chiny - niechętnie patrzące na dozbrojeniowe wysiłki sąsiada.

Ceremonia rozpoczęcia budowy infrastruktury stoczniowej w mieście portowym Kaohsiung na południu Tajwanu odbyła się 9 maja br. w obecności Pani Prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen. Uruchomienie tak poważnej inwestycji stało się możliwe po tym, jak Stany Zjednoczone zgodziły się w 2018 r. na transfer technologii niezbędnych do rozwijania i budowania przez Tajwańczyków nowoczesnych okrętów podwodnych z napędem diesel-elektrycznym (w ramach programu IDS - Indigenous Defense Submarine).

Program ten ma być realizowany rekordowo szybko. Zakłada się bowiem zakończenie prac budowlanych w Kaohsiung w 2020 roku, a przekazanie pierwszego okrętu podwodnego już w 2024 roku. Może to oznaczać, że Tajwańczykom będzie pomagał jakiś zagraniczny podmiot przemysłowy. Wcześniej wspominało się np. o rozmowach prowadzonych z koncernami stoczniowymi z zachodniej Europy, Japonii i Stanów Zjednoczonych.

W przypadku Amerykanów sprawa jest jednak o tyle trudna, że budują oni tylko okręty podwodne o napędzie atomowym i wyporności przekraczającej 10000 ton. Tymczasem jednostki planowane do wprowadzenia na Tajwanie mają mieć wyporność od 1200 do 3000 ton i napęd diesel-elektryczny. Już wiadomo jednak, że Stany Zjednoczone dostarczą uzbrojenie i część systemów pokładowych na tajwańskie okręty podwodne – w tym odpalane spod wody rakiety przeciwokrętowe Harpoon.

Tajwańczycy się spieszą, ponieważ stan ich floty podwodnej jest wprost tragiczny. Ten wyspiarski kraj posiada obecnie bowiem tylko dwa, pochodzące jeszcze z czasów II wojny światowej okręty typu Hai-Shih (amerykański typ Tench) wykorzystywane do treningów i dwa pochodzące z lat osiemdziesiątych, holenderskie okręty typu Hai Lung (Zwaardvis-class) - przekazane im w 1987 i 1988 roku.

W zastąpieniu tych jednostek nowymi przeszkadzają przede wszystkim Chiny. Opinię Pekinu w tej sprawie przedstawił 14 stycznia 2019 r. rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hua Chunying, na jednej z konferencji prasowych: „Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się sprzedaży broni na Tajwan przez jakiekolwiek państwo i na współpracę wojskową w jakiejkolwiek formie między jakimkolwiek krajem a Tajwanem.

Wzywamy Stany Zjednoczone i inne państwa, aby pamiętały o wrażliwości i powadze tej kwestii, przestrzegając zasady jednego państwa Chiny. Aby nie zezwalały swoim przedsiębiorstwom na udział w tajwańskim programie Indigenous Defense Submarine w jakiejkolwiek formie. Przestańcie mieć jakiekolwiek powiązania wojskowe z Tajwanem i rozważnie oraz właściwie zajmujcie się kwestiami związanymi z Tajwanem, aby uniknąć poważnego pogorszenia stosunków dwustronnych z Chinami oraz naruszenia pokoju i stabilności w Cieśninach”.

Przy tak kategorycznym stanowisku władz w Pekinie tym większym sukcesem wydaje się być zgoda Stanów Zjednoczonych na przekazanie tajwańskim stoczniom niezbędnych technologii do budowy okrętów podwodnych. Nie wiadomo też, czy groźby chińskie wystraszą wszystkich europejskich oferentów w tej sprawie. Rzadko bowiem pojawia się kontrakt na budowę aż ośmiu okrętów podwodnych i to w kraju o bardzo wysokim poziomie kultury technicznej oraz w dobrej sytuacji finansowej.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (3)

  1. SZACH-MAT

    kwestia zbudowania kadłuba a nawet pełnowartościowego okrętu podwodnego z napędem klasycznym /hybrydowym przez USA dla Tajwanu to kwestia "kuluarowych rozmów" ..tym bardziej że zapotrzebowanie na tego typu systemy morskie w świecie jest duże.... a USA widzi w tych sferach z obserwacji rynku duży interes co prawda spowodowany na przestrzeni lat "zaniedbaniem przez zaniechanie" ale ma potencjał i co ważne posiada wszystkie "klocki" by zbudować system bojowy pod zapotrzebowanie "wiernego klienta" a mianowicie posiada zaplecze technologiczne /intelektualne ,środki , i wszystkie elementy by "sklecić "pełnowartościowy OP o napędzie nie tylko atomowym ale też klasycznym /hybrydowym

    1. Olo

      posiada, poza wolnymi mocami w stoczniach

  2. Jacek

    Uważam że Tajwan powinien mieć swoje poważne uzbrojenie wiadomo że Tajwan należy do Chin ale jest państwem odrębnym ma swoją walutę prezydenta rząd i flagę. Chiny boją się wzmocnienia uzbrojenia Tajwanu bo chcą go sobie całkowicie podporządkować a z kolei Tajwan na to się nie godzi. Popieram Tajwan faktycznie są bogaci imaja wysoko zaawansowana bazę techniczna. Powodzenia

    1. Genowefa

      Od kiedy to Tajwan należy do Chin? Republika Chińska to osobne, niepodległe państwo, z Chinami wspólny mają tylko język.

  3. andys

    Dziwne pytanie! Chiny oczywiscie, oni robią teraz wszystko dla wszystkich.

Reklama