Geopolityka
Korupcja w malborskiej bazie lotniczej - dowódca odwołany
W wyniku ujawnienia korupcji w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku zarzuty usłyszało 8 osób. Wśród nich jest 2 oficerów i 2 podoficerów stacjonujących w bazie. Sprawa dotyczy ustawiania przetargów na ochronę bazy przez cywilną firmę. Minister Tomasz Siemoniak odwołał w trybie natychmiastowym dowódcę bazy, płk dypl. pil. Roberta Dziadczykowskiego.
Wynikiem trwającego od ponad półtora roku śledztwa była wspólna akcja Żandarmerii Wojskowej i Policji, które w środę wkroczyły do ponad 40 budynków, zajmując dokumenty i dane dotyczące sprawy. Zarzuty przedstawiono odpowiedzialnym za przetargi wojskowym, właścicielom firmy oraz 2 jej pracownikom. Nikogo nie zatrzymano, ale prokuratura wnioskuje o areszt dla 5 osób i dozór policyjny kolejnych 2.
Zarzuty dotyczą ustawiania przetargów, działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycia uprawnień oraz wyłudzenia pieniędzy na szkodę wojska. – oświadczył w środę płk Tadeusz Cieśla, wojskowy prokurator okręgowy w Poznaniu.
Przetarg o którym mówi prokurator wojskowy, dotyczył ochrony bazy wojskowej przez agencję ochrony. Zamówienie publiczne skonstruowano tak, aby wygrała je konkretna firma. Jak wykazało śledztwo, nie spełniała ona odpowiednich standardów. W zamian za ustawienie przetargu, właściciele firmy przekazali odpowiedzialnym za tą kwestie wojskowym pieniądze. Zatrudniali też w firmie członków ich rodzin. Wartość podejrzanego zamówienia to blisko 7 milionów złotych.
Sytuacja nie jest więc tak zła jak informowały niektóre media, pisząc o dziesiątkach milionów zł. Niemniej każda tego typu afera wpływa negatywnie na wizerunek Sił Zbrojnych. Dlatego minister obrony Tomasz Siemoniak w trybie natychmiastowym odwołał dowódcę bazy. Zdecydowanie poparł też działania związane z wyjaśnieniem całej sprawy. Na Twitterze minister napisał - Walka z korupcją w wojsku jest jednym z moich priorytetów. SKW, CBA i Żandarmeria mają pełne wsparcie dla twardych działań.
NSZ
A gdzie był nadzór Pionu Ochrony z Dowództwa Sił Powietrznych, chyba przeprowadzają kontrole w JW SP.
And65
Może czas wreszcie skończyć z tym eksperymentem i powrócić do pilnowania jednostek przez wojsko,a nie przez firmy ochraniarskie.Może zajmie się tym żandarmeria zamiast bawić się w policję drogową.