Reklama

Siły zbrojne

Koronawirus, broń biologiczna a wojsko [OPINIA]

Fot. Defence24
Fot. Defence24

Pandemia (zgodnie ze stanowiskiem WHO) związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa na świecie zbiera już swoje obfite żniwo. Jej skutki można zaobserwować w życiu zwykłych ludzi, ale i funkcjonowaniu całych gospodarek oraz polityki licznych państw świata. Jednocześnie, choć mamy stan pokoju, coraz częściej to żołnierze również muszą walczyć z przeciwnikiem, wobec którego ich nowoczesna technika bojowa jest wielokrotnie po prostu bezskuteczna.

Koronawirus SARS-CoV-2 (odpowiedzialny za wywoływanie choroby COVID19) jest niewidzialny dla ludzkiego oka, nie czuć go, pojawia się szybko, nie wiadomo skąd, a efekt jego obecności jest dostrzegalny dopiero wraz z pojawieniem się objawów infekcji. Co najgorsze, jak na razie nie ma żadnego skutecznego środka do walki z nim. Pozostaje tylko ścisłe przestrzeganie wszelkich możliwych środków prewencyjnych.

Teorie wokół koronawirusa przypomniały o światowym problemie broni biologicznej?

Wraz z wybuchem epidemii COVID19 (jeszcze na etapie Chin) i przekształcenia jej w ogólnoświatową pandemię, raz po raz pojawiały się hipotezy, że możemy mieć do czynienia z czynnikiem należącym do współczesnej broni biologicznej. Trzeba przy tym zachować nad wyraz wysoką ostrożność w podchodzeniu do tego rodzaju koncepcji. Należy przy tym założyć, że obecnie odpowiedzenie sobie jednoznacznie na pytanie czy koronawirus SARS-CoV-2 to efekt chociażby świadomego lub nie, błędu powstałego w Wuhan National Biosafety Laboratory (gdzie m.in. bada się zróżnicowaną gamę patogenów) nie jest możliwe.

Jednakże, zdaniem najważniejszych wirusologów wypowiadających się w przestrzeni publicznej SARS-CoV-2 powstał naturalnie, na styku człowieka i zwierząt będących najpewniej pierwotnymi nosicielami, nie zaś w laboratorium. Co więcej, należy zauważyć głosy ekspertów od broni biologicznej, twierdzących, że są bardziej zjadliwe i lepiej dostosowane do celów militarnych patogeny. Przede wszystkim wirus SARS-CoV-2 ma końcowo niską śmiertelność, szczególnie w grupie ludzi młodych oraz w sile wieku. Tym samym, jego przystosowanie do celów wojskowych jest kontrowersyjne z racji specyfiki ataku na żołnierzy, którzy nie stanowią grupy ryzyka w przypadku choroby COVID19.

Czym jest broń biologiczna

W skład broni biologicznej wchodzą wirusy, bakterie, pierwotniaki, riketsje i grzyby (z substancjami przez nie wytwarzanymi), ale i zakażone gryzonie czy owady. Międzynarodowe uregulowania prawne (wielokrotnie uzupełniane) zakazują stosowania tego rodzaju broni, ale groźba jej zastosowania jest bardzo wysoka. 162 kraje podpisało konwencję o zakazie produkcji, magazynowania i jej zniszczenia, a 144 ją ratyfikowało (co nie znaczy, że do końca przestrzegają one ustalonych zasad). Szacuje się, że przynajmniej 20 krajów posiada taką broń, a do kilkunastu nadal ją rozwija. Jednoznaczne określenie czy dane państwo przestrzega konwencji czy nie jest o tyle trudne, że przechowywanie pewnych patogenów może być konieczne do utrzymywania zdolności produkcji szczepionek. Np. USA i Rosja przechowują w swoich laboratoriach, żywe szczepy ospy ludzkiej (ospa prawdziwa – uznana za eradykowaną w skali świata w 1980 r.).

image
Fot. Senior Airman Christian Clausen, DoD

Broń biologiczną najczęściej dość ogólnie charakteryzuje się jako tanią (pojawia się m.in. określenie „broń atomowa dla ubogich”), łatwo dostępną na etapie pozyskania patogenów (lecz należy podkreślić, że ich przekształcanie w broń nie jest już tak proste oraz szybkie) i przede wszystkim wysoce podatną na szybkie rozprzestrzenianie, szczególnie w przypadku dużych populacji ludzkich. Kluczową „zaletą” broni biologicznej jest przede wszystkim możliwość zakamuflowania samego faktu uderzenia.

Przykładowo rozpylenia aerozolów z patogenami można nie dostrzec, a skutki odczuwalne mogą być dopiero po pewnym okresie rozwoju czynnika chorobotwórczego w danej społeczności. Część autorów, porównując broń biologiczną do atomowej zauważa również, że jest to rodzaj broni masowego rażenia prosty do wytworzenia (nawet prymitywne laboratoria), transportu i przechowywania. Trzeba również odnotować fakt, że systemy opieki zdrowotnej – cywilne oraz wojskowe mogą w pierwszym etapie po ataku nie zdiagnozować odpowiednio źródła i tym samym narazić kolejne osoby na zakażenia, itp.

Obawy przed bioterroryzmem

Broń masowego rażenia, a w szczególności środki biologiczne stały się również wątkiem szeroko analizowanym w kontekście możliwości ich zastosowania przez organizacje terrorystyczne (tzw. mega terroryzm). W XX w. i na początku XXI w. można było odnotować zarówno próby pozyskania i rozwoju broni biologicznej przez terrorystów, jak i jej zastosowanie praktyczne –wąglik, pałeczki salmonelli. Należy przy tym zauważyć, że broń biologiczna wykorzystana przez terrorystów może być użyta do skażenia żywności, gleby czy też ujęć wody. Obiektami ataków mogą stać się miejsca masowo odwiedzane (np. centra handlowe, metro, dworce itp.), jak i użyteczności państwowej (biura, budynki administracji itp.). Bezpośrednio narażone mogą też być obiekty wojskowe, obozy szkoleniowe czy rejony ześrodkowania wojsk wykonujących określone zadania poza miejscem stałego ich bazowania.

Z przeprowadzonych symulacji wynika, że możliwe użycie broni biologicznej w zamachach terrorystycznych powoduje trudne do opanowania efekty. Przykładowo, rozpylenie w postaci aerozolu 50 kg siedmiu różnych patogenów nad półmilionowym miastem na wysokości 2 km z kierunku wiatru powoduje w wypadku brucelozy 500 ofiar śmiertelnych i 125 tys. chorych, tularemii ok. 30 tys. ofiar śmiertelnych i również 125 tys. chorych, a wąglika 95 tys. ofiar śmiertelnych. Symulowany przez wirusologów atak z użyciem wirusa ospy prawdziwej, w ciągu dwóch miesięcy, powoduje śmierć 15 tys. ludzi a wciągu roku już 80 mln. Same koszty związane z powstałym zakażeniem 100 tys. ludzi laseczką wąglika to ponad 26 mld dolarów, tularemii – 5.5 mld dolarów, a brucelozy ok. 580 mln dolarów.

image
Fot. U.S. Navy photo, photographer’s Mate 1st Class William R. Goodwin

Dotychczas budzącym największe kontrowersje jest sprawa rozsyłania w Stanach Zjednoczonych przesyłek zawierających przetrwalniki laseczek węglika. W 2001 r. efektem było zakażenie 22 ludzi, a 5 zmarło. Jednakże, największe skutki zawarła w sobie akcja usuwania skażeń biologicznych z miejsc w których pojawił się wąglik (w wersji bojowej). W 1984 roku sekta Rajneeshee skaziła bakteriami Salmonella typhimurium pojemniki z sałatkami w restauracjach –wówczas w USA 752 osób zachorowało z których 45 hospitalizowano. Trzeba jednak pamiętać, że japońska sekta Najwyższa Prawda (odpowiedzialna za przeprowadzenie w 1995 roku zamachu w tokijskim metrze przy użyciu sarinu) przez długi okres prowadziła własne zaawansowane badania laboratoryjne nad zastosowaniem jadu kiełbasianego i laseczek węglika używanych np. w formie aerozolowej. Jej członkowie próbowali też zdobyć wirusa w Zairze, gdzie występowała wtedy epidemia gorączki krwotocznej Ebola. Jednak, ostatecznie terroryści odwołali się do zastosowania broni chemicznej.

Podejrzewa się, że również Al-Kaida może mieć dostęp do zarodników laseczki wąglika, laseczek jadu kiełbasianego czy wirusów ospy prawdziwej. WHO już na początku tego wieku ostrzegała o możliwości wystąpienia ataków terrorystycznych z użyciem broni biologicznej w tym wirusów gorączki krwotocznej Ebola, pałeczek dżumy, laseczek jadu kiełbasianego i wąglika czy ospy prawdziwej.

Wirusy jako niebezpieczna broń?

Dotychczas, jako najbardziej niebezpieczne przyjęto uważać wirusy gorączki krwotocznej, Ebola. Wskazując tego przedstawiciela filowirusów z spośród grupy 80 patogenów (43 ludzkich, 18 zwierzęcych i 19 roślinnych). Wirus gorączki krwotocznej pojawił się w 1976 roku w południowym Sudanie, a zaraz potem w Zairze wirus Ebola (Ebolavirus -EBOV). Z czasem z wyodrębnionymi podtypami. Ten ostatni został zakwalifikowywany do kategorii A, czyli patogenów o najwyższym priorytecie pod względem szybkości rozprzestrzeniania a także wysokiej śmiertelności wśród ludzi. Do tej kategorii zalicza się ponadto m.in. ospę, tularemię, dżumę i toksyny botulinowe. Rozprzestrzenianiu się wirusów sprzyja współcześnie masowe i szybkie przemieszczenie się ludzi i zwierząt.

Do kategorii B zalicza się patogeny tzw. drugiego rzędu, o umiarkowanej drodze rozsiewu oraz zachorowalności i umieralności. Tu mamy do czynienia z rycyną, enterotoksyną gronkowca, gorączką Q czy nosacizną i brucelozą. Trzecia kategoria C skupia patogeny nowo pojawiające się, mogące być przedmiotem manipulacji genetycznej, w celu masowego rozsiewania, jak żółta gorączka, wirus kleszczowego zapalenia mózgu, gruźlica wielolekowo odporna czy wirus Hanta.

Objawy choroby wywołanej przez wspomniany powyżej wirus Ebola występują, po okresie inkubacji wynoszącym od 2 do 21 dni, w postaci dreszczy, bóli mięśni, złego samopoczucia i gorączki. Następnie szybko pojawiają się bóle układu pokarmowego, naczyniowego, oddechowego, w klatce oraz neurologiczne. Często temu wszystkiemu towarzyszy wysypka oraz szybka utrata masy ciała. Zaburzenia metaboliczne i krzepnięcia krwi prowadzą do zgonu.

Według Państwowej Inspekcji Sanitarnej ryzyko wystąpienia wirusa Ebola w naszym kraju jest niewielkie, co nie oznacza, że niemożliwe. Dlatego przeciw różnym wirusom opracowano już wcześniej schematy postępowania dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, nocnej i świątecznej opieki lekarskiej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz izb przyjęć i szpitalnych oddziałów ratunkowych. Również Komisja Europejska przygotowała rekomendacje dla konkretnych krajów w Afryce Zachodniej związane z określeniem ich zapotrzebowania na pomoc i jej rozdysponowanie w postaci personelu medycznego, sprzętu laboratoryjnego czy mobilnych placówek medycznych. W 2014 roku w czasie epidemii Eboli USA i Chiny rozmieściły swoje siły zbrojne w części zagrożonych państw, by wesprzeć zwalczanie choroby.

image
Fot. U.S. Army photo, Elaine Wilson

Obecnie natomiast najgłośniej mówi się o koronawirusie SARS-CoV-2, który przenosi się drogą kropelkową, a narażenie na infekcję występuje też gdy dotykamy powierzchni, które wcześniej miały kontakt ze śliną osoby zakażonej, a następnie okolic ust, oczu lub nosa. Podstawowe objawy tej choroby to gorączka, męczący kaszel, duszności oraz problemy z oddychaniem. Co ważne to wobec dużej grupy ludzi to zakażenie przebiega w sposób dość łagodny a ciężkie powikłania występują u osób z chorobami przewlekłymi i starszych. Jednak dotychczasowe doświadczenia wykazały przypadki gdzie koronawirus spowodował ciężkie powikłania u osób które cieszą się dobrym zdrowiem. Jak na razie nie ma żadnej skutecznej szczepionki ani leku działającego bezpośrednio przeciwko możliwości wystąpienia choroby COVID-19.  Szacuje się, że może to się zmienić w przeciągu kilku najbliższych miesięcy. W momencie, gdy ogłoszono pandemię koronawirusa, warto przyjrzeć się dotychczasowym doświadczeniom SZ RP ze zwalczaniem tego rodzaju zagrożeń.

Wojskowe możliwości działania w Polsce w warunkach zagrożenia biologicznego

Obecnie w Siłach Zbrojnych RP mamy Wojskowe Ośrodki Medycyny Prewencyjnej (WOMP) podlegające Departamentowi Wojskowej Służby Zdrowia. Jest ich pięć a zlokalizowane są w Krakowie, Bydgoszczy, Wrocławiu, Gdyni i Modlinie. W każdym ok. 60 żołnierzy i pracowników wojska (lekarzy medycyny i weterynarii, farmaceutów, chemików, fizyków, biologów, diagnostów i laborantów). Ich zadaniem jest zapewnienie ochrony zdrowia głównie dla żołnierzy i pracowników wojska. WOMP włączone są do Krajowego Systemu Wykrywania Skażeń i Alarmowania w zakresie detekcji czynników biologicznych, a ich wydzielone zespoły pełniły/pełnią dyżury w strukturach Sił Odpowiedzi NATO.

Dodatkowo WOMP współpracują z Centrum Reagowania Epidemiologicznego SZ oraz Wojskowym Instytutem Higieny i Epidemiologii (tu strukturalnie znajduje się Ośrodek Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych oraz laboratorium o podwyższonym poziomie bezpieczeństwa BSL-3).

Z reguły w samych WOMP-ach funkcjonują tzw. zespoły zadaniowe. Jeden z nich zajmujące się planowaniem, organizacją, koordynacją i wykonywaniem nadzoru sanitarnego nad warunkami higienicznymi w wojsku. Inspektorzy sprawdzają miejsca pracy i służby żołnierzy, place szkoleniowe, pomieszczenia do nauczania czy nawet wypoczynku. Kontroli podlegają też wszystkie placówki wojskowej służby zdrowia korzystające z urządzeń emitujących promieniowanie, oceniany jest stan wykorzystywanej żywności i wody w jednostkach. Prowadzone są również działania przeciwepidemiologiczne oraz punkty szczepień.

Ważne miejsce zajmuje Zespół Reagowania Epidemiologicznego w skład którego wchodzą grupy - rozpoznania biologicznego, ewakuacji medycznej i  dezaktywacyjno-dekontaminacyjna.

Na stanie grupy/sekcji rozpoznania biologicznego są specjalne samochody oraz hermetyczne kombinezony z aparatami oddechowymi. Jej zadaniem jest wstępne rozpoznawanie czynników zagrożeń biologicznych, pobieranie próbek i transport materiału zakaźnego do laboratorium referencyjnego. To właśnie członkowie jednej z takich sekcji kilka lat temu m.in. sprawdzali listy w których znaleziono biały proszek mogący zawierać wąglika.

Z kolei sekcja ewakuacji medycznej ma za zadanie wykonać nadzór nad ewakuacją medyczną oraz prowadzić specjalistyczną ochronę osób porażonych czynnikami broni masowego rażenia. Ostatnia jest grupa dezaktywacyjno-dekontaminacyjna do zadań której należy dekontaminacja ludzi i sprzętu w zadanym obszarze działania.

Jak to wszystko w praktyce funkcjonuje można prześledzić na istniejącym już przypadku z przeszłości gdy epidemia dotknęła już kilkukrotnie szeregi wojska polskiego. M.in. w 2006 roku w 61 Brygadzie Rakietowej Obrony Powietrznej doszło do nagłych zachorowań. Do szpitala trafiło kilku żołnierzy z objawami ostrej posocznicy (zwanej potocznie sepsą). Zakażenie to wywołała bakteria nazwana dwoinką zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. W koszarach panowała epidemia a samo zakażenie roznoszone było drogą kropelkową lub podczas bezpośredniego kontaktu ludzi. Gotowość bojowa jednostki spadła wówczas niemal do zera. Jeśli choroby zakaźne nie są wykryte w porę to mogą dziesiątkować całe oddziały i pododdziały. 

Błyskawicznie postanowiono, że do wykonywania zadań wejdą zespoły Reagowania Epidemiologicznego oraz Nadzoru i Kontroli Sanitarnej z wrocławskiego WOMP-u, by opanować rozprzestrzenianie się epidemii a przede wszystkim szybko znaleźć jej źródło. Jednostkę całkowicie odizolowano a prawie 200 żołnierzy poddano kilkudniowej kwarantannie. Ponadto zarówno żołnierze jak i pracownicy wojska przyjęli silne dawki antybiotyków, przeprowadzono dezynfekcję wielu obiektów należących do tej brygady.

Źródłem był żołnierz, który zaraził się podczas dyskoteki na której było kilka bezobjawowych nosicieli bakterii z grupy meningokokowej. Te wydarzenia choć zakończyły się pomyślnie (nie umarł żaden z zarażonych) stały się podstawą do stworzenia zmodyfikowanych procedur działania. W środowisku cywilnym wykryto później jeszcze kilka ognisk takiego zagrożenia.

Z kolei specjaliści z Zespołu Nadzoru i Profilaktyki Weterynaryjnej WOMP zajmują się badaniem żywności oraz kontrolą sanitarną zakładów które ją produkują. Kilka lat temu w wyniku rażących zaniedbań producenta żywności wstrzymali oni produkcję w jednym z takich miejsc na Pomorzu. Ponadto w zakres ich obowiązków wchodzi zajmowanie się zwierzętami należącymi do wojska (psami i końmi szwadronu kawalerii). Razem z Inspekcją Weterynaryjną nadzorują też działanie wojskowych zgrupowań powołanych do likwidacji ognisk ptasiej grypy czy afrykańskiego pomoru świń.

Zespół Nadzoru Farmaceutycznego kontroluje używane w wojsku środki narkotyczne i psychotropowe wykorzystywane m.in. w szpitalach i innych palcówkach oraz w pakietach medycznych jakie używają żołnierze na misjach. W Zespole Laboratoryjnym WOMP akredytowanym przez Polskie Centrum Akredytacji bada się jakość wody pitnej z ujęć mieszczących się na terenach należących do wojska oraz dokonuje pomiarów promieniowania elektromagnetycznego, hałasu, oświetlenia czy zapylenia w codziennym środowisku pracy i służby.

Oprócz wykonywani powyższych zadań wojsko również czynnie uczestniczy w krajowych ćwiczeniach. I tak dla przykładu w ramach krajowych ćwiczeń Patrol 2015 jednym z przetrenowanych epizodów było rozpoznanie choroby/objawów oraz wdrożenie procedur przeciwepidemiologicznych u mężczyzny powracającego z rejonu w którym stwierdzono zachorowania na dżumę płucną. Główne zadania wykonywały służby sanitarno-epidemiologiczne we współdziałaniu z jednostkami służb medycznych, policji, straży pożarnej i właśnie wojska, koordynowane przez Wojewódzki Urząd Zarządzania Kryzysowego.

Bardzo ważnym elementem tych ćwiczeń była też odpowiednio zorganizowana polityka informacyjna ze strony wojska, oparta o istniejące przepisy prawne.

Obecnie rozszerzająca się epidemia koronawirusa zmusza nawet żołnierzy do zachowania powszechnie stosowanych środków prewencyjnych. Przestrzeganie zasad higieny jest tu najważniejsze a w tym częste i dokładne mycie rąk, z wykorzystaniem mydła z wodą lub środka dezynfekcyjnego na bazie alkoholu. Ponadto częściej niż zazwyczaj należy czyścić przedmioty i powierzchnie często dotykane, unikać kontaktu z chorymi oraz dużych skupisk ludzkich. W wypadku stwierdzenia podejrzenia zakażenia koronawirusem, należy niezwłocznie skontaktować się z Państwową Inspekcją Sanitarną lub z najbliższym oddziałem zakaźnym.

Podsumowanie

Koronawirus swoim pojawieniem się spowodował już chaos i powolne objawy paniki. Pomimo wielu apeli, głównie ze strony polityków trzeba jednak przyznać, że praktycznie do dnia dzisiejszego nie powstały żadne konkretne (strukturalne) formy prawno-organizacyjne związane z ochroną np. dużych skupisk ludzi przed atakiem takim wirusem czy wręcz bronią biologiczną. Wymaga to wprowadzenia zmian a przede wszystkim stworzenia systemu efektywniej zapobiegającemu użyciu tego rodzaju broni. Kolejno powinny powstać procedury zapobiegające już samym skutkom użycia.

Wszystkie etapy walki są tu bardzo ważne. Począwszy od dezaktywacji indywidualnej i zbiorowej oraz całego obszaru występowania, organizacji pierwszej pomocy, systemu segregacji, transportu chorych, utrzymania bazy szpitalnej, prowadzenia szkoleń personelu medycznego i niemedycznego (straż pożarna, policja, straż graniczna itp.), zapewnienia odpowiednich zapasów antybiotyków, antytoksyn i szczepionek. Już sytuacja z wirusem Ebola uwidoczniła skalę problemu, bo nie było tu mowy o żadnych granicach politycznych a szybkość rozprzestrzeniania się była olbrzymia. Szkoda, że wnioski wyciąga się już po rozszerzeniu się epidemii SARS-CoV-2 do skali pandemii.

Reklama
Reklama

Komentarze (40)

  1. tr65

    Jest dowód że W laboratorium w Wuhan tworzono już w 2015 chimery wirusów zwierzęcych łączonych z ludzkim SARS które mogły infekować ludzi - info na oficjalnej stronie instytutu Wuhan, linki do ich pseudobadań na wikipedii pod hasłem: SHC014-CoV to koronawirus podobny do SARS (SL-COV), który infekuje podkowcowate, po raz pierwszy odkryty w Chinach w 2013 r. W badaniach przeprowadzonych na Uniwersytetecie Karoliny Północnej w Chapel Hill i Wuhańskim Instytucie Wirusologii Chińskiej Akademii Nauk w 2015 r. po WYGENEROWANIU CHIMERYCZNEGO wirusa będącego połączeniem SHC014-CoV (wirus nietoperzy) i SARS-CoV (ludzki wirus) stwierdzono, że wirusy mogą replikować się w komórkach ludzkich dróg oddechowych

  2. Nick3

    Kto wykupił maseczki z polskich i europejskich hurtowni w styczniu? Kto ukrywał wirusa i dopuścił do zawleczenia go na cały świat? Kto chce opanować świat i pokonać Stany, kto wprowadza inwigilację elektroniczną? Nie oszukujmy się. Chiny wypowiedziały wojnę światu zachodniemu i zgrywają niewiniątko i dobrodziei. To jest wraz z innymi komunistami śmiertelny wróg!

    1. Dokładnie. Trump ma rację - to jest CHIŃSKI wirus

    2. LaK-Po

      glupoty gadacie i na chiny ujadacie tam jest inna kultura i mentalnosc chiny nie wypuscily tego virusa tylko dostaly w prezencie za wojne handlowa z usa bo usa od 19 lutego sa bankrutami i musza drukowac kase a chiny upomnialy sie o swoj dlug od usa

    3. z ameryki jew

      niestety nie

  3. Ewa

    To już koniec. Jak zarazili się żołnierze na francuskim statku skoro od 15 marca cały czas byli na statku? 50 żołnierzy.

  4. Ana

    Zamknąć Granice Calkowicie Nawet dla przyjezdnych.. POLAKÓW

    1. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      już po ptakach, na to był czas miesiąc temu.

    2. Julian

      Oczywiście że powinni granice zamkąc DLA WSZYSTKICH nie wazne czy to Polak czy Chińczyk jak tylko sie dowiedzieli i nie było by tego u nas

  5. Autor

    TEorie spiskowe. Jak tak czytam o takich rzeczach to smiac mi się chce. I człowiek myslący wierzy w takie rzeczy tragedia.

    1. Ja

      Jesteś z tych co myślą ,że już żyją w raju ,i nikt nic nie knuje.na tym świecie .Nawet naród przeciw drugiemu i że nie ma na świecie nawet żadnego bogatego fanatyka który ma w głowie pomieszane by dokonać np.depopulacji ..itd.

  6. Codybancks20

    Odnośniewirusa jeszcze, kto zestrzelił samolot nad Ukrainą z Holenderskimi biologami specjalistami od wirusów ????

  7. Codybancks20

    Tutaj chciałem zwrócić uwagę, ostatnio pokazał się artykuł o ruskim dronie w Doniecku. Taki dron niby przyleciał na stronę Ukrainy i niby niewiadomo jak to się stało !? A może zrzucił i cały był zakażony koronawirusem i teraz będzie siał na terenach Donbasu i w wojsku też , dowiemy się po ok. 2 tygodniach , czujność przede wszystkim !!!?

  8. Andrettoni

    Obecnie mamy totalną dezinformację i spadek wiarygodności wielu krajów. Wszystkie kraje gdzie kryzys jest duży podają mało wiarygodne dane i prawdę poznamy dopiero za kilka miesięcy. Trzeba tu zrozumieć pewne obiektywne i subiektywne powody tego stanu rzeczy. Do obiektywnych można zaliczyć po prostu problemy z liczeniem. Zdarza się, że człowiek umrze w domu i nikt tego nie zauważy przez miesiąc, a teraz umierają tysiące ludzi - kogoś policzą podwójnie, kogo innego jeszcze nie znaleźli. Czasem po prostu ludzie nie byli przebadani z powodu braku testów - badanie żywych jest ważniejsze. W Afryce może po prostu nie być dostępu do lekarzy.Do tego dochodzą czynniki subiektywne gdy poszczególne osoby w różny sposób i w różnym stopniu oszukują z powodów propagandowych. Mamy tu sytuację od Korei Północnej - czyli brak informacji, poprzez "twórczą kwalifikację" powodów zgonu czy opóźnione zliczanie. Jednak to co da się ukryć przez kilka dni, tygodni czy nawet miesięcy - wyjdzie na jaw po zakończeniu pandemii. Czego możemy być pewni, to obywatele ocenią i być może oskarżą swoje rządy. W pewien sposób będzie to demokracja, bo rząd Iranu może się zmienić tak samo jak rząd Polski, USA czy Włoch. Obywatele widzą co się dzieje i się między sobą komunikują. Patrzą czy ich rząd coś robi i co robi. Jedne frakcje zyskają, a inne stracą wpływ na rządy na wiele lat. Sami sobie pomyślcie co mogłaby sprawić zmiana rządów w Iranie? Do władzy mogą dojść demokraci, ale również totalni fanatycy. Wszystko zależy od obecnie podejmowanych decyzji., ale również od wirusa, który niektórych polityków usunie. Wirus powoduje nie tylko chorobę i śmierć części ludzi, nie tylko atakuje gospodarkę, ale też bezpośrednio atakuje politykę.

    1. Kałboj

      Nie stawiałbym na równi rządów Chin, Iranu czy Rosji z tymi z zachodu. I tak cały twój "wywód" idzie do kosza...

  9. Ja

    SARS Cov 19 jest bronią bilogiczną.Zbyt wielu fachowców od tego typu broni wypowiadało się na ten temat.Jest silnie zaraźliwy, nie zabija wszytskich zazwyczaj specyficzna grupę wiekową.Zalożony cel zniszczenie ekonomiczne gospodarcze zostaje osiągnięte.Wprowadza panikę i haos.Nie jest aż tak śmiertelny żeby atakujący nie stał się ofiarą.SARS Cov 19 jest bronią biologiczną ukierunkowana.Wuhan ma insytut virusologi który zresztą uczył się od naukowców z USA z Pl Caroliny.Żaden virus nie może przeskoczyć ewolucji o kilka pokoleń tak jak cov 19 tak jak człowiek nie stał się homosapiens odrazu.W przyrodzie istenieje harmonia a tutaj została zaburzona.Instytut w Indiach biochemiczny jeden z najlepszych tego typu potwierdzil że RNA tego wirusa jest zmodyfikowane...a dla ludzi dalej teroria o nietoperzach i łuskaczach...

    1. Nie jest to broń biologiczna: - Za długi okres inkubacji powoduje, że prawdopodobnie zakażą się wszyscy na świecie, a więc również "atakujący". - Podobny do już znanych wisusów (sars, mers) - również z chin - przypadek? - Zabija wszystkich - bez względu na rasę. Również mlodych ludzi. - Światowa gospodarka to system naczyń połączonych. Kto i poco miałby rozwalać światową gospodarkę?

    2. eva

      A kto rozsądnie myślący wierzył w to ,że nie nietoperz z targu w Wuhan spowodował pandemie światową ?Do dziś ten kit wciskają różnego rodzaju "fachowcy"z mediów publicznych.Może robią to by odwrócić uwagę od sedna sprawy, by społeczeństwo nie zadawało skomplikowanych pytań?

  10. adasek

    zapytajcie Billa Gaetsa i SOROSA kto sponsorowal Lab Wuham do kogo naleza patenty SARS-COV-1 a wnioski sie nasuna same

    1. lekarz psychiatra

      Ty już zapytałeś? Czy wiesz bez pytania, albo bez względu jaka będzie odpowiedź?

    2. ja

      Czy słońce świeci codziennie? Są sprawy oczywiste, Robaczku

  11. waga

    Nie zapominajmy o Eko-terrorystach. Pasuje do nich jak ulał. Stoi gospodarka, emisja CO2 spada, starzy i "niepotrzebni" ludzie przestają zostawiać swój ślad węglowy.

    1. ja

      Bzdura. Bilderberg

  12. P

    koronawirus broń biologiczna na słabych i emerytów

    1. Dlatego też umierają młodzi i silni? Myślisz, że przeżyjesz?

  13. zdz

    To nie tyle broń biologiczna co raczej o znaczeniu ekonomicznym . Ten wirus ma relatywnie niską śmiertelność ale wysoką zaraźliwość i długi okres inkubacji bezobjawowej co jeszcze bardziej zwiększa zaraźliwość . Idealne narzędzie do siania paniki i chaosu , przede wszystkim ekonomicznego i przede wszystkim w obszarach kultury Zachodu . Są dwa podejścia zaradcze : - w kulturach Wschodu gdzie ważniejsze jest dobro SPOŁECZNOŚCI , jednostki zainfekowane można spisać na straty lub leczyć 10-cioma gramami ołowiu ale aktywność społeczna i gospodarcza będzie utrzymana i poniesie względnie niskie straty . Złagodzoną wersję próbowano głosić w UK ale szybko się wycofano . - w kulturach Zachodu zapisana jest walka o każdą JEDNOSTKĘ ale w przypadku pandemii wirusowej wymaga to zawieszenia aktywności gospodarczej i w konsekwencji głęboki kryzys . Wygląda jednak na to że po podliczeniu skutków bieżącego kryzysu czeka nas dyskusja i być może przedefiniowanie pryncypiów na "podjęcie kalkulowanego ryzyka " . Źródłem zakażeń typu SARS są można powiedzieć "tradycyjnie" Chiny i nie budzi wątpliwości że obecny kryzys także stamtąd pochodzi . Jednak zauważmy że opanowanie sytuacji w Chinach nastąpiło zaraz po skutecznej emisji pandemii na kraje Zachodu . Pomijając kwestię prawdziwości podawanych przez Chiny danych statystycznych o ilości ofiar można jednak stwierdzić że jest to jeden z niewielu krajów które mogły by być skłonne do poświęcenia niewielkiej w sumie ilości ofiar w imię osiągnięcia dominacji na światowym rynku gospodarczym . Kluczowe w tej sytuacji będzie kto poniesie najmniejsze straty w sensie gospodarczym ( a nie demograficznym) i przywróci swoje zdolności wytwórcze i eksportowe wcześniej niż inni dotknięci kryzysem a w konsekwencji zajmie dominującą pozycję na rynku i ją utrzyma na przyszłość . Dlatego w ciągu najbliższych miesięcy okaże się kto na tym najwięcej stracił a kto zyskał a według zasady klasycznych kryminałów "winny jest ten co zyskał najbardziej" . Może to jedna z "teorii spiskowych " ale podobno we współczesnym świecie nie ma przypadków ...

    1. Chiny wiedzą co robią najpierw Europa a teraz USA no i teraz są potęgą

    2. Do czasu.

    3. W jaki sposób są potęgą skoro na ich produkty nie ma zbytu, bo zachód ma ważniejsze żeczy na głowie?

  14. Iwona

    Co tu mówić Chiny są winne a Ameryka im pomogła zanim wybuchła epidemia w Ameryce były szkolenia poczytajcie najbogatsi dlaczego dzieci w Afryce dawali szypionki a jedzenia i wody brak po zatum był lekarz w Chinach mlody34lata zmarł myślicie czemu on jako jedyny przestrzegał ludzi a potem nagle się zaraził i zmarł co on wiedział bardzo dziwne nie muszę głośno mówić co z nim się stało a my wiadomo rozwinie się w Polsce ale fakt jest taki że rząd szybko zaragowa a Polacy się stasuja i widzę tu u mnie w mieście gdzie ulicę puste dzieci brak wiedz ja jestem dobrej myśli myślę że przetrzymamy kryzys może raz w życiu nie dostaniemy aż tak po dupie bo to jak3wojna światowa powodzenia dużo zdrówka i rozsądku bo to najważniejsze jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie ale za wszystkich wokół nas

    1. Autor

      Proponuje nie wierzyc we wszystko co przeczytasz w internecie. Jeżeli masz swoje dzieci to współczuje im totalnie. Szczęście, że mamy wolność słowa i osoba która nie ma pojecia bladego o virusach itd juz wydaje osądy. "Chiny winne, a Ameryka im pomogła. Bzdury o szczepionkach. Kobieto weź najlepiej wróc znowu do szkoły i się nie ośmieszaj takim czymś.

    2. arczi

      Brawo. Tyle "mądrości" i to w jednym zdaniu :)

    3. komentator

      musze się przyczepic bo nic nie rozumiem no ale spoko... też dużo zdrowia!

  15. Orthodox

    Może jako broń biologiczna trochę słaba, skoro zabija głównie staruszków. Z drugiej strony tylko tyle wystarczyło by sparaliżować świat. Może to jedna z nowych postaci wojny.

    1. hermanaryk

      Zabijanie to nieefektywny sposób walki. O wiele dotkliwsze dla przeciwnika jest ranienie jego ludzi lub doprowadzanie do choroby wymagającej intensywnej opieki i/lub izolacji.

    2. ech...

      Umierają głównie słabi a że wspomniani staruszkowie są w tej grupie to ktoś złe wnioski wyciągnął z liczb i nie ma pojęcia o Statystyce (taka dziedzina Matematyki).

    3. Pawel

      Co ty pierdzielisz o zabijaniu. To efekt uboczny. Chodziło o paraliż światowej ekonomi i wpływ na wybory w wielu krajach.

  16. Autor

    Rząd światowy uruchomił akcję depopulacji biorąc na cel w szczególności osoby w wieku podeszłym stanowiące... obciążenie dla finansów publicznych krajów wysoko rozwiniętych. Ok. rok przed zaistnieniem koronawirusa kanclerz Niemiec wezwał Niemców do zrobienia zapasów żywności na 2 tygodnie. Uczyniły to także niektóre inne państwa. Ze sprzedaży wycofano w Polsce pod koniec 2019r. witaminę D w dawce 4000j, która wspomaga odporność. W USA witamina C stymulująca odporność stała się środkiem na receptę. Wmawia się ludziom, aby przyjmowali leki przeciwgorączkowe, które obniżając temperaturę hamują odpowiedź układu immunologicznego za zakażenia. Chorzy na nadciśnienie, leczeni inhibitorami ACE2, najpopularniejszymi lekami na nadciśnienie, znaleźli się w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19. Przypadek? Długo mówiło się o planowanej depopulacji. Sceptycy pukali się w głowę- niby jak? Czy teraz układa się to w logiczną całość?

    1. Paweł

      Jestem tego samego zdania. Od dawna były problemy co zrobić z emeryturami bo za kilka lat nie będzie na nie pieniędzy, chorzy też stanowią obciążenie dla służby zdrowia. I nie dotyczy to tylko Polski ale wielu krajów. Mieszkam w UK, odsetek ludzi starych, mieszkających w domach opieki, przewlekłe chorych jest tu ogromny. Rząd wydaje miliony funtów na utrzymanie tego wszystkiego. Więc taki globalny wirus jest dla rządów świetnym rozwiązaniem. Zostaną tylko silni i produktywni. Nasz świat schodzi na psy, a liczy się tylko kasa.

    2. Simba

      Wiedziałem Depopulacja

  17. Mily

    A czemu nikt się nie zastanowił dlaczego w Rosji nie ma żadnego przypadku zakażenia to tylko moja sugestia podejrzewam ze Rosja lub islam rozpylily wirusa jako atak biologiczny nad tym trzeba się zastanowić ale nikt tego nie zrobi bo się boją ze wojna wybuchnie

    1. Gjk

      Nie siej poropagany są zarażeni, ale dlaczego tylko jeden przypadek na Ukrainie.

    2. ech...

      Dopiero wprowadzają testy na większą skalę.

    3. Kto CI powiedział, że w Rosji niema żadnego przypadku zakażenia???? W Polsce też nie było....

  18. Klik21

    A ja winię nie Chiny, tylko Amerykanów...Patrząc na sytuację w Chinach, dlaczego im miałoby na tym zależeć? Sami by sobie strzelili w piętę. Są potentatem gospodarczym, wszyscy wszystko u nich produkują, Amerykanie głownie. Tylko ci ostatni, gdy tylko dojdzie do władzy jakiś nawiedzony republikanin, chcą pokazać całemu światu, jak są wielcy i niedoścignieni. Takie pokazówki, tylko z tych pokazówek wynikło wiele zła- od wojny w Wietnamie, poprzez Irak, arabskie wiosny etc. I zawsze chcą dobrze, kochają przecież demokrację, źle kończy się zazwyczaj ta dobrymi chęciami wybrukowana działalność. Od poligonów z udziałem napalmu po kombinowanie z wirusami. Nie pomyśleli, że to ich trafi. Trump nawet teraz chciał dla swoich obywateli szczepionki, ostatnio wypróbowywanej , tylko skąd nagle u nich znalazła się szczepionka?!

    1. Saba

      A moze Chony mają za dużo emerytów i ludzi długo żyjących i korzystających bezproduktywnie z zasobów materialnych państwa..... może cyniczne ale prawdopodobne. W tym kraju zabijano dzieci, dziewczynki..... może posunęli się dalej? Kto to wie......

    2. Jolata

      Tez mi to przyszło do glowy

    3. GRD

      W Chinach nie ma systemu emerytur powszechnych. Należą się tylko byłym pracownikom budżetówki.

  19. Tomek

    A czy przypadkiem "ktoś" nie testuje wyłącznie "nosiciela"?

  20. Babcia

    Komunizm dalej zabija :( Niech ich Pan Bóg rozliczy.

  21. Anonim

    Laseczki wąglika, nie węglika :)

    1. Metalurg

      chyba, że jest to węglik spiekany :D

    2. eytu

      @matalurg. CZy zna się Pan na stopach wolframu. Szczególnie stopy wolframu z litem ?

  22. Człowiek

    Idzie wiosna obudzą się komary ,muchy i inne owady które mogą przenosić choroby , ciekawe jak potoczy się ??????.

  23. Swiadomy

    A slyszal autor o depopulacji i Grupie Bilderberg ? To co powyzej to sie nadaje na poziom wiedzy z lat 70 tych...

    1. Davien

      A twoje teorie spiskowe pasuja do tych od płaskoziemców.

  24. Willgraf

    Biedni amerykańscy żołnierze bardzo się denerwują jak im przypomnieć o pewnej SEX-Socjologicznym Zwyczajom ich żon - co oznacza paczka proszku OMO wystawiona w oknie w Domu amerykańskiego żołnierza ? - Sprawa jak ze słynnego filmu Stawka Większa niż Życie ze słynnym J23 - TEN SYGNAŁ w OKNIE oznacza ,że amerykanki - zony są gotowe na wszystko:) PROSZEK OMO w wielu OKNACH w USA to zaproszenie na SeX - " Old Man Out' or 'Old Man Overseas - "OMO"on my own - Pomyslcie ile takich proszków pojawiło się w oknach z powodu Defender 2020 :) Pozdrawiam

    1. pytający

      o co tutaj chodzi?

    2. Davien

      No i mamy kolejna ofiarę braku leków w Rosji czyli Willgrafa:)

  25. TUBA

    broń biologiczna a Wojsko Polskie...jakie mamy zabezpieczenia ...odpowiadam są na wysokim poziomie ..jest tylko mały niuansik ...pod warunkiem że Wojsko Polskie nie będzie liczyło więcej niż batalion wojska ...bo Wojsko Polskie reprezentuje w każdych aspektach wysoki poziom do wymiaru formacji defiladowych ....NA ZDROWIE

    1. Megafon polski

      TUBA...kremlowska?

    2. Damian

      Akurat w tym temacie Wolałbym posłuchać wypowiedzi eksperta a nie jakiegoś Randoma, którego wiedza w tym zakresie jest kwestią sporną...

    3. Czytator

      Tutaj muszę się poniekąd zgodzić a częścią wypowiedzi poprzednika. Wojsko nie jest przygotowane do walki biologicznej i to nie ze względu na sprzęt, który jako taki mamy, ale ze względu na szeroki wachlarz ludzi kompletnie nie związanych z wojskiem. Poczynając od wysoko dowodzących lub decydentów a kończąc na mamusiach dojeżdżających do pracy na 8 godzin-co będzie ważniejsze dla większości z nich? Nie mówię ze wszystkich ale taka jest prawda.